Niebieskie oczy kretyna - czyli Szwejk w blibliotece
Czy można z uśmiechem odbierać dyplom „pierdoły”? Oczywiście, że tak, pod warunkiem, że wyznaje się filozofię Józefa Szwejka, sprzedawcy psów i pucybuta porucznika Lukasza. Odznaczonych podobnymi tytułami było więcej. To pierwszy etap na długiej drodze do zostania szwejkologiem.
Punktualnie o godzinie 18.00 na ulicy Kasprowicza rozległ się (znany choćby z filmu CK Dezerterzy) Marsz Radeckiego a na schodach biblioteki pojawił się niesiony przez Mieczysława Czumę portret Franciszka Józefa. Czuma, były redaktor naczelny Przekroju razem z redaktorem Leszkiem Mazanem, artystą Aleksandrem Kobylińskim i samy Szwejkiem przez blisko dwie godziny bawili licznie zgromadzoną publiczność anegdotami z czasów Austro-Węgier i życia najsłynniejszego wojaka pierwszej wojny światowej.
Goście nie rozstawali się z naszym raciborskim piwem, którego organizatorzy przygotowali całą beczkę, również dla publiczności. – Nie wiem czy na sali jest producent tego piwa, ale najniższe ukłony czapką krakowską za jego smak - zachwycał się Mieczysław Czuma. - Aż się chce powiedzieć: kto nie pije piwa, marne życie jego, baba nieszczęśliwa, bo chłop do niczego – wplatał anegdoty. – Napisałem kiedyś artykuł o browarze Żywiec, który miał siedemnaście przedruków. Co prawda tylko pewien fragment, ale za to siedemnaście razy. Cytowałem tam prezesa Żywca: nasze piwo żywieckie jest znakomite, a byłoby wręcz rewelacyjne, lecz cóż tego gdy nasze bufetowe to skończone flejtuchy, nie przepłuczą pipy i połowa przyjemności stracona - ripostował Leszek Mazan. O tym czym jest pipa oraz o innych anegdotach znanych gości w najbliższym wydaniu Nowin Raciborskich.
Podczas wieczoru szwejkologicznego rozstrzygnięto zorganizowany przez raciborską bibliotekę konkurs, któremu patronował tygodnik Nowiny Raciborskie i Regionalny Portal Internetowy Nowiny.pl
Pierwsza Dama Dworu - za przestrzeganie cnót wszelakich aż do bólu:
Halina Stolorz
Patrycja Majek
Kornelia Komorek
Ewa Wider
Grażyna Braksator
Tytuły dziadygi - za umiejętność ukrywania pierwszych oznak zdziecinnienia:
Grzegorz Piszczan
Waldemar Grupski
Aleksander Gościniak
Tytuł wicepierdoły - za podejmowanie decyzji sprzecznych z elementarnym zdrowym rozsądkiem:
Antoni Książek
Jerzy Kwaśniewski
Maciej Nowak
Tytuł pieskiego dziadygi – za przerażającą upierdliwość w poszukiwaniu dziury w całym:
Henryk Szczyra
Tytuł pierdoły – za konsekwentne wdrażanie w codzienną praktykę szwejkowskiej filozofii niebieskich oczu kretyna:
Krzysztof Jeremicz
Komentarze
6 komentarzy
dlaczego mówi się tylko o paniach bibliotekarkach a nie też o innych pracownikach Raciborskiej biblioteki które to osoby mają równiez nie mały wkład w szeżenie kultury
Jak na elitarną w dzisiejszych czasach imprezę czyli związaną z czytaniem książek to ludzi było bardzo dużo, na pewno ponad setkę, co jest bardzo pocieszające. I nigdy bym nie przypuszczała że można w ciągu dwóch godzin powiedzieć kilkadziesiąt razy "dupa" i może to być urocze. Więcej ciekawych imprez, bo wydawanie naszych podatków na jakieś pseudogwiazdki to marnotrawstwo.
Zabawa była przednia - szkoda że większość ludzi woli na takie dno jak np.koncert Dody a nie na spotkanie z Leszkiem Mazanem.- no cóż – "Nie wszyscy mogą by mądrzy, panie oberlejtnant – rzekł Szwejk tonem głębokiego przekonania. – Głupi muszą stanowić wyjątek, bo gdyby wszyscy ludzie byli mądrzy, to na świecie byłoby tyle rozumu, że co drugi człowiek zgłupiałby z tego".
Jak czytam takie głupie i złośliwe komentarze to muszę napisać co sam tam widziałem! Po pierwsze nie przyszło tam 20 "kobiet", tylko dobrze ponad 50 słuchaczy! W tym wielu mężczyzn jeszcze młodych. A samej młodźieży też trochę było. A co do pań biblotekarek to nie widziałem potu na ich twarzach. Ale uśmiechy zadowolenia!!! Pogoda nam dopisała, frekfencja była niezła, a zabawa wyjątkowa. Zwłaszcza do fanów "Dobrego wojaka Szwejka", i pana Leszka Mazana. Bardzo dziękuję wszystkim organizatorom za te spotkanie na świeżym powietrzu z panem Mazanem i jego przyjacółmi :)))
20 KOBIT BILIOTEKAREK W POCIE CZOŁA ZASUWA ZA DARMO NADGODZINY,PRAWO PRACY NIE ISTNIEJE. TE 20 OSÓB KTÓRE TAM PRZYSZŁO POWINNY WIEDZIEĆ CZYM TEN "UBAW" OKUPIONY JEST!!!
Zaraz po wyróżnionych kobietach, na zdjęciach mamy naszego Alojza :D