Dwie prezeski dostały kwiaty od wdzięcznych rodziców
Sudół podsumowuje festynem trzeci rok działalności przedszkola im. Kubusia Puchatka. Na nowy rok zapisało się tu już 41 dzieci.
Zdaniem samorządowego vip-a, szefa oświaty w mieście i radnego powiatu Marka Kurpisa, placówki jak ta sudolska - prowadzona przez stowarzyszenie mieszkańców - uzupełniają ofertę wychowania przedszkolnego. - W publicznych przedszkolach jest do dyspozycji rodziców jeszcze około 50 miejsc po naborze. Dzięki temu, że w Sudole i na Starowiejskiej są placówki niepubliczne rodzic ma wybór. Akurat w Sudole za przedszkole płaci się najmniej w całym mieście - zauważył gość honorowy dzisiejszego festynu. Zastępował prezydenta miasta, dotąd stałego bywalca tej imprezy.
Program artystyczny festynu - w części gdzie prezentowały się przedszkolaki - przygotowały miejscowe nauczycielki - Weronika Tchórz, Sandra Pawlar, Karolina Gawrońska i tutejsza dyrektor Janina Adamek. Wystąpiły też mażoretki z gminy Nędza - zespół Arabeska (brązowe medalistki Mistrzostw Polski, reprezentantki kraju na sierpniowych Mistrzostwach Europy w Chorwacji). Patrycja Ciemienga, która uczy w przedszkolu niemieckiego, była autorką występu dzieci w tym języku.
Specjalne podziękowania złożono Wandzie Swierczynie prezes Raciborskiej Spółdzielni Mleczarskiej, która wspiera placówkę z Sudołu. Winszowano drugiej prezesce - prowadzącej stowarzyszenie dzięki któremu jest przedszkole w dzielnicy - Irenie Seeman. Dzień wcześniej obchodziła urodziny. Rodzice posadzili ją na krześle i kilkakrotnie podnieśli w górę.
W programie festynu znalazł się tradycyjny mecz piłki nożnej między rodzicami, a strażakami (w dwóch poprzednich edycjach grali księża) sędziowany przez miejskiego radnego ze Studziennej Eugeniusza Wyglendę oraz pokazy miejscowego OSP.
Ludzie:
Marek Kurpis
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego