Burzliwe konsultacje w Skrzyszowie
Ta droga nam nie pasuje – tak w kilku słowach można podsumować przebieg konsultacji w sprawie Drogi Głównej Południowej.
Mieszkańcy Skrzyszowa obecni na drugich konsultacjach w sprawie Drogi Głównej Południowej po raz kolejny krytycznie ocenili plany jej przebiegu. W środę 25 maja na spotkaniu z projektantem, zajmującym się przygotowaniem oddziaływań środowiskowych drogi zażądali korekty jej przebiegu w pobliżu ulicy Wallacha. Mimo, że DGP nie będzie kolidować z tą ulicą to mieszkańcy chcą jej przesunięcia w kierunku zwałów. To samo dotyczy ślimaka zjazdowego na tereny inwestycyjne, który miałby zostać przesunięty w kierunku ulicy 1 Maja. – Nie wierzymy, że nie można tego przesunąć – głośno wyrażali swe niezadowolenie uczestnicy konsultacji. Obawiają się, że przez drogę nie będą mieć już spokoju.
Drogi tak, byle nie u nas?
– Przy projektowaniu takiej drogi muszą zostać zachowane pewne normatywy. Musi być zachowany warunek by przecinała się ona z autostradą możliwie pod kątem prostym. Muszą zostać dochowane parametry dotyczące ciasności zakrętów – odpowiadał Jacek Seweryński przedstawiciel firmy projektowej, która przygotowała warianty oddziaływań środowiskowych. Obecny na konsultacjach wójt Godowa zapowiedział, że gmina pomoże mieszkańcom w przesyłaniu wniosków. – Proszę je jak najszybciej napisać, a my skierujemy je do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – zapewniał Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Sam jednak nie ukrywa sceptycyzmu wobec żądań mieszkańców. – Wszyscy narzekają, że są korki, że nie ma nowych dróg. A jak jest projekt budowy dobrej drogi, to okazuje się, żeby najlepiej powstała ona chyba u sąsiadów – rozkłada ręce Adamczyk.
Przy Leśnej też do poprawki
Przebieg DGP w pobliżu Wallacha to nie jedyne źródło konfliktu. Część obecnych na konsultacjach mieszkańców nie była również zadowolona ze zmian jakich dokonał projektant po pierwszych konsultacjach. W ich wyniku rondo przy ulicy 1 Maja odsunięto o około 100 metrów od zabudowań. Przesunięciu uległa także DGP, która nie zagraża już likwidacją ulicy Leśnej. Przesunięcie zdaniem części mieszkańców Leśnej jest jednak zbyt małe. – Nie chcę drogi 30 metrów od domu. Proszę odkupcie mój dom i wtedy możecie sobie drogę w tym miejscu budować. A jak nie to proszę ją odsunąć. Ja nie zamierzam do końca życia mieszkać w jej sąsiedztwie – argumentował jeden z mieszkańców. Dlatego drugi z wniosków środowych konsultacji dotyczył dalszego odsunięcia DGP od Leśnej, głównie na jej końcowym odcinku. Obecni na konsultacjach złożyli też trzeci formalny wniosek. Dotyczy tego by działki, po których ma przebiegać droga zostały wykupione przez inwestora w całości.
Gmina liczy na inwestorów
– Chciałbym podkreślić, że jak państwo dobrze będziecie się starać i używać odpowiednich instrumentów to zablokujecie budowę tej drogi i wtedy jej nie będzie – podsumował Jacek Seweryński. Wójt Godowa uważa, że taki scenariusz byłby dla gminy sporym ciosem. – Ta droga to dla gminy szansa rozwoju, szansa na ożywienie terenów inwestycyjnych. Zawsze poprawa infrastruktury jest korzystna z punktu widzenia atrakcyjności gminy dla inwestorów – podkreśla Adamczyk.
Artur Marcisz
Komentarze
7 komentarzy
Interes gminy o dojazd na tereny inwestycyjne jest słuszny, ale nie kosztem działek prywatnych pól, które są uprawiane przez gospodarzy. A tacy są na Wallacha. Kiedyś kopalnia zabrała sporą część ziem, a teraz gmina chce pod okiem budowy drogi. Wystarczy, że ta droga będzie wzdłuż granicy po stronie terenów inwestycyjnych., a wtedy będzie wilk syty i owca cała. A wszelkie bzdurne komentarze są bezpodstawne obrażające mieszkańców i emerytów.
Tak to właśnie jest. Mają obawy- wysiedlić wykupić i budować bo za 10 lat to powiat wodzisławski będzie jeszcze większą dziurą jak jest. A skansen to niech sobie zrobią emeryci gdzie indziej.
Na Leśnej nie chca drogi w pobliżu,bo maja tam teraz na byłym torowisku wysypisko gruzu,popiołu i smieci,widzialem jak wysypują.Dlatego droga im przeszkadza,bo gdzie wtedy beda smieci sypać?Straznicy Miejscy powinni to zobaczyć.
otoczyć tą wieś murami i zrobić tam skansen zarzadzany przez wszechwiedzacych emerytów
Haha! sami dupni znawcy i specjaliści-konstruktorzy! Przez takich nierobów nie ma rozwoju nie tylko na terenie powiatu ale i w całym kraju! za dużo swobody - wysiedlić bez pytania i budować!
Najpierw wyremontujcie 1 Maja w Skrzyszowie.
No tak ględzą głównie emeryci bo na terenach inwestycyjnych im nie zależy. A młodzi ludzie nie mają gdzie pracować i jak dojeżdżać do pracy!