Czarne chmury nad Zielonym Śląskiem
Firma Zielony Śląsk może mieć problem z budzącą ogromne kontrowersje dalszą rekultywacją wyrobiska po nieczynnej cegielni.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach właśnie utrzymało w mocy decyzję starosty wodzisławskiego cofającą firmie zezwolenie na odzysk odpadów. - Oznacza to, że firma nie może wykonywać tej działalności, która budziła największe kontrowersje – potwierdza Janusz Wyleżych, naczelnik wydziału ochrony środowiska Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu. - Decyzja jest zaskarżalna. Będziemy wnosić odwołanie do sądu administracyjnego – zapowiada Marek Szadurski, wiceprezes spółki Zielony Śląsk. - Na razie możemy robić wszystko – powiedział Nowinom Wodzisławskim.
Starosta miał rację
Dla starostwa cenne jest stwierdzenie kolegium, że wszystkie wcześniejsze decyzje starosty wydawane były zgodnie z prawem i procedurami. Chodziło nie tylko o wydanie firmie zezwolenia, ale też zgodę na zwiększenie limitów przyjmowanych odpadów. Według naczelnika kompetencje starosty i jego urzędników podważało m.in. Stowarzyszenie Moje Miasto z Markiem Wystyrkiem, czy poseł Adam Gawęda. Ten ostatni zabiegał w prokuraturze o zbadanie domniemanych nieprawidłowości w działaniach starostwa i urzędu miasta. Śledztwo trwa.
Emocje na sesji
Decyzja SKO dotarła do Rydułtów 28 kwietnia, czyli akurat w dniu sesji rady miasta poświęconej działalności firmy Zielony Śląsk. To zbieg okoliczności. - Nie mamy wpływu na tok pracy kolegium. Aczkolwiek na decyzję czekaliśmy długo – mówi Wyleżych. W obradach wzięli udział m.in. przedstawiciele starosty, urzędu miasta, wiceprezes Szadurski, mieszkańcy, radni. Emocji nie brakowało mimo korzystnej dla mieszkańców i urzędników decyzji kolegium.
Smrodliwy wrzód
Wojciech Szymiczek nie przebierał w słowach. - To wrzód na tyłku, który jak pęknie, zatruje całe Rydułtowy. O działaniach urzędu miasta Rydułtowy i starostwa mówili wiceburmistrz Henryk Hajduk i wspomniany naczelnik Wyleżych. Marek Wystyrk powiedział, że oba urzędy zaczęły mocniej kontrolować spółkę dopiero po nagłośnieniu tematu przez Stowarzyszenie Moje Miasto. - W latach 2006 – 2010 były prowadzone kontrole przez starostwo w firmie, ale nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Dopiero po atakach medialnych, jak to określa wiceprezes Szadurski, kontrole kończyły się znalezieniem nieprawidłowości. Więc gdyby nie tamta kampania czy wręcz moja fobia, obsesja w sprawie Zielonego Śląska, jak to określił wiceprezes Szadurski, nie byłoby dziś tej sesji. Ostatnie decyzje SKO potwierdziły, że były podstawy do naszych działań. Możemy sobie tego pogratulować – mówił Wystyrk.
Potok zawsze śmierdział
Marek Szadurski odbijał pałeczkę. - Pana Wystyrka widzę pierwszy raz na oczy. Mógł się skontaktować, przyjść. Pokazałbym mu dokumenty. Ale tego nie zrobił. Za to rozpowiadał, że odpowiadamy za skażenie wody, że narażamy życie i zdrowie ludzi. Za to pozwałem pana Wystyka do sądu – mówił Szadurski. Twierdził, że nie ma żadnych podstaw obwiniań Zielony Śląsk o fetor. Smród dochodzi z płynącego nieopodal terenu firmy potoku, który Szadurski określa mianem ściek. - Pracownicy mówili mi, że potok śmierdzi od 20 lat. Teraz, co może potwierdzić pani burmistrz, za każdym razem, kiedy z potoku śmierdzi, informujemy urząd miasta, by przyjechał i sprawdził. Przyjeżdżają, sprawdzają i potwierdzają, że smród nie dochodzi z naszej firmy – mówił prezes. Powiedział wreszcie, że wszystkim powinno zależeć, aby firma jak najszybciej uporała się z rekultywacją. Prowadzi ją na zlecenie właściciela gruntu, który zamierza tu utworzyć centrum materiałów budowlanych. - Właściciel na pewno nie dopuściłby, żebyśmy z powodu nieprawidłowej rekultywacji zniszczyli mu teren – powiedział wiceprezes.
Temat Zielonego Śląska jeszcze na pewno powróci, chociażby z powodu skierowania do sądu decyzji cofającej firmie prawo do odzysku odpadów.
Komentarze
18 komentarzy
bo reszta chyba boi sie narażać innym, takich mamy POosłów. I pewnie znowu wygrają wybory bo nic nie robiąc to mediach i tak ich śmiejące gęby eksponują ... i tak żałosnie ta Polska wyglada
tylko poseł PJN w tej sprawie interweniuje?
Bucem to ty jesteś i więcej niż miernotą.Jesteście przesiąknięci nienawiścią. Kto jest z mojego miasta -jest w porządku, reszta to barany -taki styl uprawiacie
nie wiem kogo ty reprezentujesz ale masz chyba fobię na punkcie mojego miasta. lepiej se sadź buraki i daj se spokój z komentarzami bo już się ulewa ta nienawiśc do ludzi młodych i wykształconych bucu jeden
Miernotą jesteście wy wszyscy związani z Moim Miastem.Zachowywaliście się bardzo nieładnie.Ja byłem na sesji i nie mam nic przeciwko panu Przewodniczącemu. Nawet w Kluce napisali ,że Przewodniczący bardzo sprawnie i obiektywnie prowadził obrady.Ale wam nie można wygodzić -tylko awantury.
gospodarze czy organizatorzy każdego spotkania powinni być obiektywni, prowadzic go z powagą i poszanowaniem gosci,, czy wtedy przewodniczący rady przypadkiem nie próbował bronić wybranych a innych atakować i osmieszać? bo jeśli tak to nieładnie !
Napisz ,co ci się nie podobało na tej sesji ze strony Przewodniczącego???Pełne uznanie.Jedno zapamiętaj -jak kogoś zaprosisz , to nie wolno pozwolić ci go obrażać nawet jeżeli nie zgadzasz się z jego poglądami. On to zrobił, a ci Państzwo zachowali się , jak prostaki. -i koniec tematu.
ooo jaki twardy komentarz - nazwiskami jedziesz ? pewne że to pisze szwan i jego świta. nie umieją zrozumieć że są mierni jak prl-owskie zyletki
byś wiedziała - pokazał przeqwodniczy klasę - ja na jego miejscu - ciurkową i resztę tych głupoli z samborskim na czele bym wyprierniczym z tej sesji - gdzie ci ludzie się wychowali ????? Duży sacunek Panie Przewodniczący !!!!!!!
A kto tam po prawej śpi,niema to ten facet ze spółdzielni Orłowiec on zawsze dżemie na radzie!!!
i jak tera oni z tego wyleza na prostą, wszyscy przymykali oczy na te zwożenie wszystkiego co sie da, tera sie urzednicy wybielają
Hadjuk w tym macza paluych tak jak próbowala maczać w spóldzielni orłowiec
I bardzo ciekawe????.
a burmistrz Kornelia nie grzeszyła aktywnością, zero wypowiedzi, nie wiecie czemu tak .......... ?
ale przewodniczący Szwan pokazał poziom ... to było straszne !
korupcja na dużą skalę
dołóż tam jeszcze Hajduka i Newy to też udziałowcy tej spółdzielni
na tych zdjęciach widać z kim trzyma Szadurski z Zielonego Śląska - Seeman i ekipa ze Starostwa to czyste kolesiostwo i "Spółdzielnia' na rzecz ochrony środowiska naturalnego powiatu wodzisławskiego