Bonifikata na mieszkania może zniknąć w sposób kroczący
W magistracie rozważają rezygnację z bonifikat na wykup mieszkań od miasta, choć wiedzą, że to siła napędowa sprzedaży lokali.
O pomyśle dyskutowano dziś na posiedzeniu komisji gospodarki, gdzie dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Andrzej Migus przedstawił analizę dzialalności zarządu.
- Być może będzie to likwidacja w sposób kroczący czyli co roku ulga na wykup będzie mniejsza o 5% - poinformował radnych prezydent Raciborza, dodając, że to powinno zdopingować chętnych. Prócz tego rozwiązania rozważa również takie, gdzie najemcy, którzy już zdeklarowali wykupienie mieszkań skorzystają z obecnych zasad.
Prezydent przypomniał, że od powołania Andrzeja Migusa na dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków nie są tworzone nowe wspólnoty mieszkaniowe, w których udziałowcem zostałaby gmina. Likwidacja bonikfikaty na wykup tym bardziej zatrzymałaby proces tworzenia nowych wspólnot.
Radny Robert Myśliwy (NaM) uważa, że takie działania to dopiero pierwszy krok do "wychodzenia miasta ze wspólnot". Zmniejsza to obciążenie finansów samorządu, który jako udziałowiec wspólnot ponosi koszty remontów budynków. Myśliwy proponuje by drugim krokiem była konkretna zachęta do wykupu mieszkań i przyspieszenia tempa sprzedaży. - Bo im szybciej uciekniemy od wspólnot, tym mniejsze koszty poniesie podatnik na ich utrzymanie - podkreślił radny.
Ludzie:
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
3 komentarze
Kiedys sie to nazywalo Kolchoz a teraz WSPOLNOTA
Nie mam słów. Dyrektor mieszkaniówki chce się pozbyć mieszkań. Prezydent wychodzi ze wspólnot,a Radny Były Kandydat zmniejsza obciążenia finansów sprzedając mieszkania. To może w końcu KTOŚ wstanie i powie, że mieszkania przynoszą dochód zwany czynszem, który jest w większości wyższy niż koszty wspólnoty. Może KTOŚ wstanie i powie, że miasto sprzedając najatrakcyjniejsze lokale użytkowe zarżneło przysłowiową kurę i dzisiaj mzb ma same rudery i pustostany, na które nie ma chętnych. Może radny zainteresowałby się ile miasto płaci odszkodowań Spółdzielni za brak lokali do eksmisji ? Jakie są powody skandalicznie długiego oczekiwania na mieszkanie? Najlepiej jest biadolić, że wszyscy uciekają z tego miasta, ale dać im mieszkania nikt nie chce.
wspólnoty nie pokrywają kosztów- wspólnoty to ufo? nie ludzie. Miasto ma dbac o interes ludzi!!, a nie zbijać mamonę w kasie miasta. Widać,że niektórzy juz całkiem odlecieli w swój zamknięty władczy świat! We wspólnocie mieszkania miejskie przynajmniej są w godnych warunkach. Mieszkanie miejskie i kamienice też trzeba remontować i utrzymywać. Na czym więc się zaoszczędzi? We wspólnocie podział kosztów -ktoś tu chce ludzi miasta dosadnie ujarzmić. Wszystkie miasta dają bonifikaty-jest odpowiednia ustawa do tego, a u nas ciągle coś wymyślają i tworzą nowe prawo jak im się podoba i jak wpadną na genialne pomysły (ich zdaniem). Władza i radni kompletnie odizolowała się od rzeczywistości miasta i ludzi. Np 17 latek zechce kiedyś kupić mieszkanie - i co? - bez bonifikaty już???