Tańce z misiem
Sławikowskie Bery czyli wodzenie niedźwiedzia odbyły się 21 lutego. W korowodzie z misiem szli ramię w ramię diabeł z lekarzem, policjantem i strażakiem.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Tradycja wodzenia niedźwiedzia w Sławikowie trwa od wielu lat. I w tym roku organizatorzy postanowili udać się do domostw w wioskach Sławików, Lasaki, Grzegorzowice i Ligota Książęca aby z tradycją zakończyć okres karnawału. W roli organizatora wystąpił Piotr Morawin, który zebrał odpowiednia grupę chętnych. - Mieszkańcy przyjęli ich bardzo ciepło. Obowiązkowo gospodyni danej posesji musiała zatańczyć z misiem - relacjonuje Damian Niedballa, za sprawą którego relacja z wodzenia dotarła na nasz portal. W rolę niedźwiedzia wcielił się Dariusz Wojnarski, policjanta - Rajmund Marek, lekarza - Andrzej Kordula, a starą babę zagrał Waldemar Filipczyk. Za diabła przebrany był Marek Kordula a za strażaka Dariusz Dziadzka. Muzykanci, którzy przygrywali wędrownikom to: Piotr Morawin - akordeon, Romuald Jarosz - bęben i Krystian Mierzwa - saksofon.
Wieczorem w sali w Ligocie Książęcej sołectwo tej wioski zorganizowało zabawę, na której każdy uczestnik miał być przebrany. Frekwencja dopisała. W imprezie wzięły dział również dzieci. Odwiedził je gość z "Mieszka". Za maskotkę przebrała się Małgorzata Wojnarska. Dzieci na tle muzyki tradycyjnych "kaczuszek" obdarowano cukierkami.
D.N.
zdj. Archiwum sołectwa
Wieczorem w sali w Ligocie Książęcej sołectwo tej wioski zorganizowało zabawę, na której każdy uczestnik miał być przebrany. Frekwencja dopisała. W imprezie wzięły dział również dzieci. Odwiedził je gość z "Mieszka". Za maskotkę przebrała się Małgorzata Wojnarska. Dzieci na tle muzyki tradycyjnych "kaczuszek" obdarowano cukierkami.
D.N.
zdj. Archiwum sołectwa