Oświata w Raciborzu będzie kosztowała podatnika 128 mln zł w 2025 roku. 80% kwoty pochłoną nauczycielskie płace
- - Oświata kosztuje nas bardzo dużo - przyznał odpowiedzialny za ten dział wiceprezydent Raciborza Michał Kuliga.
- Dodał, że urzędnicy nie chcą powtórzyć takiej sytuacji jak w 2024 roku, gdy zabrakło w budżecie 30 mln zł na wydatki oświatowe.
- - Na przyszły rok jest ciut więcej zaplanowane. Zgłaszają się grupy zawodowe o podwyżki, są też wnioski o inwestycje w placówkach - przyznał pierwszy zastępca prezydenta Raciborza.
Więcej pieniędzy dla niepublicznej oświaty
W nowym budżecie zaplanowano 128 mln zł na wydatki w raciborskiej oświacie. Wykonanie za 2024 rok szacowane jest na poziomie 127 mln zł.
Radny Dawid Wacławczyk pytał wiceprezydenta, a co z inwestycjami w szkołach? Prosił, by omówić najważniejsze. Zrobił to Krzysztof Żychski naczelnik wydziału edukacji, wymieniając jako twarde rzeczy: nową halę sportową w Studziennej (tam zostanie zaangażowana największa kwota w 2025 roku), remont boiska przy SP18, poprawę infrastruktury sportowej przy SP15 oraz realizacje z Budżetu Obywatelskiego (m.in.: boisko, plac zabaw, świetlicę i łazienki).
Żychski przyznał, że 80% budżetu oświaty wydatkowane będzie na wynagrodzenia w placówkach. Zwrócił też uwagę na dotacje dla placówek niepublicznych. Ta kwota rośnie z roku na rok, jego zdaniem - drastycznie.
Niedoszacowany koszt budowy nowej hali w Studziennej
Temat budowy nowej hali sportowej w Studziennej (Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 4) był kontynuowany. Podano, że na ten cel przygotowano 3,7 mln zł. Już wiadomo, że nie będzie to wystarczająca kwota. 2,5 mln zł Miasto pozyskało jeszcze w poprzedniej kadencji z dotacji rządowej. W przetargu wykonawcy zażądali znacznie więcej - 11 mln zł. Zdecydowano o zmianach w dokumentacji. Ta ma być gotowa na początku stycznia 2025 roku.
Naczelnik Żychski wyjaśniał, że minister sportu dopuścił do projektu dofinansowań innego rodzaju halę, ale wpierw musi być sporządzony nowy kosztorys. - Jesteśmy w kontakcie z ministerstwem, są zabezpieczone środki, dofinansowanie może sięgnąć do 70% wartości inwestycji.
- Jak kosztorys będzie przewidywał wyższe wydatki, to się zastanowimy, skąd dołożyć resztę. Jest możliwość w ministerstwie o wnioskowanie o wyższe środki - mówili urzędnicy z magistratu.
- Nie chcemy skreślać tego zadania, tylko chcemy doprowadzić je do końca, bo szkoła potrzebuje tej hali - podsumował M. Kuliga.
Komentarze
4 komentarze
"nauczyciele"
To samo sluzby mundurowe ,kto na nich zarobi masakra co za kraj.
Jedyna grupa zawodowa która nie potrzebuje jakiejkolwiek podwyżki to nauczyciele. Jak można płacić osobą które pracują 80 godzin w miesiącu pełne wynagrodzenie to jest tak chore że aż nie do pojęcia. Jak ostatnio słyszałem że nauczyciele powinni zarabiać powyżej średniej krajowej to ręce opadają jeżeli to by się miało ziścić to krótko i na temat Panie Czarnek wracaj jak najszybciej. Do tego przywileje 3 miesiące wolnego w roku, rok na podratowanie zdrowia, no i oczywiście korepetycje tacy zapracowani jak słyszą korepetycje to blask w oczach. Nie mam nic przeciwko chcecie zarabiać to tak jak w Skandynawii rozliczanie z wyników uczniów i nie "bo on tego nie potrafi, nie nadąża za innymi" trzeba wytłumaczyć i się do tego przyłożyć i pracować po 40 godzin tygodniowo. Jeszcze się im emerytury od 45lat marzą ledwo studia skończy a już może wniosek na emeryturę wypisać. To będzie kiedyś kraj 45 letnich pracujących emerytów.
Zawsze dużo gadania a zostaje tak jak jest. Nauczyciele wyrolowani przez Tuska, chcą coś wyrwać od samorządu. A szkoły trzeba zamykać, bo lewica promuje układ „para z psem”. To świetna grupa do kupowania przez polityków, wierzy w bajki rządu, a kasę potem chce od gminy…