Piątek, 8 listopada 2024

imieniny: Seweryna, Gotfryda, Hadriana

RSS

Szpital w Raciborzu rozważa ograniczanie świadczeń, bo ryzykuje płynnością finansową

01.11.2024 11:32 | 3 komentarze | ma.w

Radny Bolik pytał na sesji powiatowej czy szpital okroi zakres świadczeń. Odniósł to do trudnej sytuacji finansowej lecznicy. NFZ nie zapłacił jej 8,5 mln zł nadwykonań. - Ryzyko utraty płynności finansowej jest duże - przyznał dyrektor Rudnik.

Szpital w Raciborzu rozważa ograniczanie świadczeń, bo ryzykuje płynnością finansową
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dyrektor naczelny szpitala Ryszard Rudnik wyjaśniał radnym powiatowym na sesji, dlaczego Powiat musi poręczyć placówce zaciągnięcie kredytu w Banku Gospodarstwa Krajowego. Oprocentowanie wynosi 1%, kredyt jest bezterminowy. Pieniądze są potrzebne na wkład własny szpitala w projektach unijnych.

Jakie projekty są planowane do realizacji na Gamowskiej?

Po pierwsze trwa konkurs dla onkologii. Można zmodernizować i doposażyć dzienny oddział chemioterapii.

Raciborska lecznica jest wśród 200 szpitali w Polsce, które udzielają świadczeń w zakresie onkologii. Do wzięcia jest 8,5 mln zł dotacji, ale podatek VAT jest kosztem niekwalifikowanym.

Po drugie w przygotowaniu jest wniosek, by rozszerzyć oddział neonatologii. Szpital uzyska wtedy wyższy stopień referencyjności. W trakcie tworzenia SOR-u powstała nadbudowa nad oddziałem położniczym. W niej trzeba wykończyć oraz doposażyć nowe przestrzenie. Szpital posiada dokumentację techniczną na tę inwestycję, zapłacił za nią z własnego budżetu 200 tys. zł.

Trzeci projekt dotyczy wymiany okien oraz grzejników w budynku głównym. Na ten cel jest do pozyskania 8,5 mln zł. Dyrektor Rudnik chciał, żeby radni byli świadomi, że bez kredytu z BGK, szpital zwróci się do samorządu po pieniądze na wkład własny w projektach. - Ten kredyt to jedyna okazja, żeby kosztem VAT-u przeprowadzić ważne i potrzebne inwestycje - nadmienił Ryszard Rudnik.

Dyrektor poinformował jeszcze, że ku końcowej fazie realizacji zmierza instalacja pomp ciepła. Przypomniał, że do finansowanego z funduszu środowiskowego szpital i Powiat musiały dołożyć 10 mln zł. Rudnik zapowiedział, że inwestycja skończy się przed końcem roku.

Starosta raciborski Grzegorz Swoboda podkreślił na sesji, że zarząd widzi potrzebę wsparcia szpitala. - Ostatnie lata to gigantyczne nakłady na szpital - zaznaczył.

Nadwykonania na Gamowskiej wyniosły na koniec września 8,5 mln zł

Dyrektor Rudnik przedstawił jeszcze bieżącą sytuację finansową szpitala. Zobowiązania wymagalne wynoszą 391 tys. zł. Część tej kwoty stanowi niezapłacony Miastu podatek od nieruchomości. Dyrektor wystąpi do prezydenta Jacka Wojciechowicza o umorzenie tego podatku.

Niezapłacone są świadczenia przez NFZ. Ryczałt, który jest źródłem głównego finansowania działalności oddziałów szpitalnych, na koniec września jest przekroczony o 402 tys. zł.

NFZ ma też zaległości względem odrębnie finansowanych świadczeń, głównie w zakresach dziecięcych. Dyrektor liczy, że zostaną one opłacone. Na koniec września te nadwykonania wyniosły 8,5 mln zł (w tym 2,5 mln zł to świadczenia nielimitowane i 6 mln zł odrębnie finansowane; dotyczy to przede wszystkim endoprotez, okulistyki i programów lekowych). Z tego 1,2 mln zł nadwykonań mają świadczenia z poradni specjalistycznych.

- Mam nadzieję, że będą zapłacone. Przeszkadza nam, że nie wiemy, kiedy nam zapłacą - przekazał radnym powiatu Ryszard Rudnik.

Czy szpital właśnie ogranicza zakres działalności?

W tej kwestii głos zabrał radny powiatowy Szymon Bolik z klubu Lepszy Powiat. Mieszkaniec przekazał mu, że przesunięto mu zabieg endoprotezy stawu biodrowego. Bolik spytał, czy szpital właśnie ogranicza zakres działalności?

Rudnik przyznał, że przy endoprotezach wkład materiałowy jest kosztowny i zgłosił do NFZ i ministerstwa zdrowia, że jak nie będzie miał informacji o zapłacie, to trzeba będzie pewne zakresy wyhamowywać i ograniczać. - Już powinniśmy do pojedynczych wizyt się ograniczać. Byłoby to jednak niefajne zachowanie. Jednak ryzyko dla naszych finansów jest już duże i występuje zagrożenie dla płynności finansowej szpitala - podsumował Ryszard Rudnik.