Niepokojące informacje. Kuźnia Raciborska z deficytem 700 tys. zł w gospodarce odpadami
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej padły niepokojące informacje dotyczące budżetu gminy. Zidentyfikowano istotną dziurę budżetową, której przyczyną jest niewłaściwe oszacowanie stawki za odbiór odpadów od mieszkańców.
Radna Urszula Choroba poinformowała, że członkowie komisji rolnictwa na swoim posiedzeniu dowiedzieli się o deficycie wynoszącym około 700 tys. złotych związanym z gospodarką odpadami. Z relacji radnej wynika, że skarbnik Anna Szostak poinformowała radnych, iż problem wynika z niedoszacowanej opłaty za odbiór odpadów od mieszkańców na 2024 rok, która jest o około 7 złotych za niska. Co więcej, prognozy dotyczące przetargu na odbiór odpadów w 2025 roku, według szacunków przedstawionych przez panią skarbnik, mogą dodatkowo zwiększyć tę opłatę o prawdopodobnie 1,5 zł. Jak podkreśliła radna Choroba, łącznie oznacza to wzrost opłat o 8,5 zł na mieszkańca.
Zapytała burmistrza Wojciecha Gdesza, czy przez pięć miesięcy sprawowania funkcji zdaje sobie sprawę z deficytu i jakie ma plany, aby go zlikwidować, ponieważ, jak podkreśliła, system powinien się bilansować, a wpływy muszą odpowiadać potrzebom. Zwróciła się również do radnych, pełniących tę funkcję w kolejnej kadencji, pytając, dlaczego od 2022 roku nie podniesiono opłat, skoro wszystkie gminy w okolicy to zrobiły. Zastanawiała się, czy brak jakichkolwiek minimalnych podwyżek w opłatach nie budził ich niepokoju, biorąc pod uwagę tak ogromny deficyt.
Swoje pytania zadała także radna Sylwia Brzezicka-Tesarczyk, była wiceburmistrz Kuźni Raciborskiej (od 13 lutego 2018 do 30 kwietnia 2023 roku), gdzie zajmowała się m.in. ochroną środowiska. Zauważyła, że Gdesz, przejmując funkcję wiceburmistrza po jej rezygnacji, także miał w swoim zakresie ochronę środowiska. Zapytała, czy jako burmistrz brał udział w przetargu na odbiór odpadów planowany na koniec 2023 roku, a także na jakim etapie i kiedy uzyskał informację o tak poważnym deficycie. Gmina może dołożyć środki do gospodarki odpadami, jeśli zdecyduje się obniżyć opłatę za śmieci lub gdy wpływy z tej opłaty nie pokrywają wszystkich kosztów funkcjonowania systemu. Jednak te środki i tak pochodzą z budżetu gminy i mogłyby być przeznaczone na inne cele.
Wniosków było więcej. Radny Wojciech Krzyżanowski poprosił o wyliczenia związane z niedoszacowaniem stawki, zaznaczając, że chciałby, aby miały one pokrycie w fakturach. - Nie należy zastanawiać się, dlaczego do tego doszło, ale jak. Zaniedbania nie dotyczą tylko tego roku, ale również lat poprzednich - oznajmił. Przewodniczący Tomasz Sokołowski wnioskował o prześledzenie całego procesu, jak spływały faktury, aby radni mieli pełen obraz z ostatnich trzech lat i mogli dowiedzieć się, na którym etapie zaczęły się problemy. - Abyśmy mieli to czarno na białym - podkreślił.
Na sesji burmistrz ani nikt z kierownictwa urzędu nie odniósł się do poruszanych spraw. W związku z tym skierowaliśmy pytania do Urzędu Miejskiego w Kuźni Raciborskiej. Po otrzymaniu odpowiedzi wrócimy do tematu. Na posiedzeniu zapowiedziano, że gmina odniesie się do wniosków radnych, jednak treść tych wniosków, a tym bardziej odpowiedzi, nie są publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. To uderza w mieszkańców, którzy nie mają dostępu do ważnych dla nich informacji.
Przypomnijmy, że Kuźnia Raciborska samodzielnie zarządza swoimi odpadami, unikając konieczności korzystania z usług prywatnych firm. Od 2017 roku obowiązuje prawo umożliwiające tę praktykę, znane jako zamówienia in house (wewnętrzne). Dzięki niemu samorząd może zlecać zadania bez ogłaszania przetargów, co pozwala powierzyć działania własnej spółce. W Kuźni Raciborskiej tę funkcję pełni Gminne Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
Decyzja dotycząca stawek, które obowiązują od lutego 2022 roku, została podjęta przez radę miasta w grudniu 2021 roku. Ustalono, że w przypadku selektywnego zbierania i odbierania odpadów komunalnych opłata wynosi 26 zł miesięcznie za każdego mieszkańca danej nieruchomości. Jeśli ktoś decyduje się na kompostowanie odpadów, zapłaci złotówkę mniej. Natomiast jeśli właściciel nieruchomości nie wypełnia obowiązku selektywnego zbierania odpadów, stawka opłaty wzrasta do 78 zł.
Ludzie:
Anna Szostak
Skarbnik gminy Kuźnia Raciborska
Sylwia Brzezicka-Tesarczyk
Dyrektor Centrum Zrównoważonej Gospodarki Miejskiej w Rybniku, Radna Miejska Kuźni Raciborskiej
Tomasz Sokołowski
Przewodniczący Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej
Urszula Choroba
Radna Miejska Kuźni Raciborskiej
Wojciech Gdesz
Burmistrz Kuźni Raciborskiej
Wojciech Krzyżanowski
Radny Miejski Kuźni Raciborskiej
Komentarze
7 komentarzy
Tak. Winny musi być i czemu mnie nie dziwi, że padają oskarżenia na byłego burmistrza. Oj biedni radni nieporadni i burmistrz, który nie ma pojęcia jak zarządzać miastem. Niestety toniemy panie Pawle.
tonący statek machy uderza na mielizne
mamy wyniki przedwyborczych decyzji Burmistrza Machy, myślał że to uzipie w takim kierunku, mimo iż były zapewnienia że to się nie zepnie, niech oddaje z pensji kapitana
Narzekali na Pawła narzekali na pis.... będzie jeszcze gorzej. Czołowy zakład w Kuźni ledwo zipie
Jest jeszcze gorzej, tylko Kuźni szkoda. Pan burmistrz już wie co za cudo ma za sekretarzs czy jeszcze nie wie? Drżąc czekam na rozwój sytuacji i nieunikniony upadek.
Pani Sylwia Brzezicka odpowiadała za ten proces przez wiele lat i w jej referacie za który była odpowiedzialna wyliczano wartość stawek za śmieci.To niech teraz odpowie za to że system od wielu lat się nie spinał.Ale nie przecież już zdążyła się zwolnić.Pytanie dlaczego....Teraz wszystko na burmistrza Machę pewnie się zwalić ale nie on odpowiadał za ten referat.
Kasprzyk ten lawirant juz dawno powinien byc wywalony na zbity pysk. A Gdesz niech sie wezmie do roboty.