Pękł wał na Odrze w Ostrawie. Ta sytuacja nie zagraża naszemu regionowi!
Po uszkodzeniu wału w Ostrawie pojawiło się bardzo wiele doniesień, które sugerują, iż zdarzenie to zagraża naszemu regionowi. Podkreślamy, że sytuacja ta nie pogorszy sytuacji po polskiej stronie.
Do przerwania wału przy Odrze w Ostrawie (wału, a nie tamy czy zapory) doszło w poniedziałkowe popołudnie. Woda zalewa część miasta. Gdyby doszło do pęknięcia tamy bądź zapory, sytuacja byłaby tragiczna, bo ogrom wody uderzyłby w miasto z dużą siłą i szybkością.
Po przerwaniu wału na znacznej jego długości, trwa ewakuacja mieszkańców Ostrawy. Sytuacja ta nie stwarza jednak zagrożenia dla naszego regionu.
- Powiem krótko. Sytuacja, która miała miejsce u naszych południowych sąsiadów i jest związana z pęknięciem wału, nie ma wpływu na pracę Zbiornika Racibórz Dolny. To zdarzenie jest bez związku z sytuacją u nas - komentuje sprawę rzecznik prasowa Wód Polskich w Gliwicach, Linda Hofman.
Na zbiornikach wielofunkcyjnych znajdujących się na obszarze działania Wód Polskich w Gliwicach zachowywana jest rezerwa powodziowa. Swoją pracę wykonuje również Zbiornik Racibórz Dolny, przyjmując nadmiar wód.
- Napełnianie zbiornika Racibórz Dolny przebiega prawidłowo. Do godz. 16.00 zbiornik przyjął ok. 108 mln m3 wody, wymiernie ścinając falę wezbraniową rzeki Odry. Nasza obsługa nadzoruje proces piętrzenia - dodaje rzecznik przedsiębiorstwa.
Dodajmy, że dziś po południu Dyrektor Wód Polskich w Gliwicach wydał bezwzględny zakaz poruszania się po obwałowaniach.
"Kierując się troską o bezpieczeństwo oraz zważając na dynamiczną sytuację hydrologiczno-meteorologiczną Dyrektor PGW WP RZGW w Gliwicach wprowadził w dniu 16 września br. bezwzględny tymczasowy zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych rzek na całym obszarze administracji RZGW w Gliwicach. Zakaz obejmuje wszelkie poruszanie się po obwałowaniach rzek: piesze, kołowe, z użyciem jakichkolwiek pojazdów mechanicznych, itp., obowiązuje do dnia 20 września 2024 r.."
- Jest to związane z tym, że przeprowadzamy oceny stanu technicznego obwałowań w tych miejscach, w których jest to możliwe. W wielu miejscach woda jeszcze stoi, ona powoli się obniża. W związku z tym, mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców przede wszystkim, wprowadzamy taki tymczasowy zakaz korzystania z obwałowań, zakaz poruszania się po nich zarówno pieszo jak i jakimikolwiek pojazdami. Tam pracować będą tylko służby. Nie należy obciążąć tej infrastruktury - wyjaśnia Linda Hofman z Wód Polskich.
Komentarze
5 komentarzy
Zakaz mają w czterech literach, przede wszystkim politycy i samorządowcy. Wczoraj po południu jeździli sobie kilkunastoma samochodami po zaporze czołowej tak jakby jakaś konferencyjka „w terenie” miała jakieś znaczenie dla świata… W nocy przy zabezpieczaniu przecieku - Swoboda i Wójtowicz poszli sobie selfiki robić. Po co tam oni?
Oczywiście krisu masz rację. Poziom wody w Chałupkach się obniżył.
Oczywiście krisu masz rację. Już mniej wody płynie w Chałupkach, poziom wody się obniżył.
A ja uważam że ma, ale z korzyścią dla nas, bo woda rozlała się na tereny w Czechach, więc u nas spiętrzenie będzie mniejsze.
"Powiem krótko. Sytuacja, która miała miejsce u naszych południowych sąsiadów i jest związana z pęknięciem wału, nie ma wpływu na pracę Zbiornika Racibórz Dolny." Pewnie rydz nie śmigły też zapewniał, że wszystko pod kontrolą.