Upał za oknem, a Rajska Fala zamknięta. Zabrakło ratowników

Informacja o zamknięciu kąpieliska w Roju wywołała spore oburzenie w mediach społecznościowych. Użytkownicy zwracali uwagę, że według synoptyków ciepła i słoneczna aura pozostanie z nami co najmniej do pierwszych dni września, dlatego decyzja o zamknięciu obiektu wydaje się przedwczesna, tym bardziej, że tego typu obiekty w sąsiednich Rybniku czy Jastrzebiu-Zdroju nadal zapraszają do korzystania z kąpieli.

Jak wyjaśnia Marek Utrata, dyrektor żorskiego MOSiR-u, problemem nie jest pogoda, a ratownicy wodni, a raczej ich brak.

Od lat jest problem ze znalezieniem ratowników na tego typu kąpieliska. Jeszcze w marcu dwukrotnie poszukiwaliśmy osób do zapewnienia bezpieczeństwa na "Śmieszku" i Rajskiej Fali. Zgłosiło się 9 chętnych, z czego 8 spełniło wszystkie kryteria. W tym gronie było 3 nauczycieli, 3 uczniów ostatnich klas technikum, i 2 studentów. Siłą rzeczy, większość z nich wraz z początkiem nowego roku szkolnego wróciła do swoich zajęć, a na obiekcie musi być pełna obsada ratownicza. Rozmawialiśmy jeszcze z firmą zrzeszającą ratowników, by przydzielić do nas inną ekipę, jednak nie było takiej możliwości. Stąd decyzja o zakończeniu sezonu kąpieliskowego w Żorach - wyjaśnia Marek Utrata.

W podobnej sytuacji było kąpielisko w Jastrzębiu-Zdroju, które również umowy z ratownikami miało podpisane do 1 września, z tych samych co w Żorach powodów - większość ratowników stanowili albo uczniowie i nauczyciele wracający do szkół, albo studenci, którzy pracowali od czerwca i we wrześniu chcieli nieco odpocząć przed nowym rokiem akademickim.

Przez cały ostatni tydzień sierpnia dzwoniliśmy, pytaliśmy, zaangażowaliśmy wszystkich znajomych w poszukiwanie osób chętnych do pracy w pierwszym tygodniu września. Udało nam się skompletować obsadę ratowniczą, choć niektórzy zdecydowali się na to kosztem innych swoich zajęć. Niektórzy zadeklarowali swoją gotowość przez cały tydzień, niektórzy przez 1,2 dni, ale to wystarczyło, by zapewnić bezpieczeństwo na obiekcie przynajmniej do 8 września - dodaje dyrektor jastrzębskiego MOSiR-u, Zofia Florek.

Nieco inaczej sprawa wygląda w Rybniku. 1 września zamknięte zostały kąpieliska w Kamieniu i na Pniowcu, a także basen w dzielnicy Chwałowice. Do 8 września czynne natomiast będzie miejskie kąpielisko Ruda. Rybnicki MOSiR ma jednak tę przewagę, że dzięki będącym w jego zarządzaniu basenom krytym ma ratowników zatrudnionych na stałe. Dzięki temu możliwe jest przenoszenie ich z jednego ośrodka na drugi, w miarę możliwości i zapotrzebowania.

Żorskie struktury Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dotknęła też w tym roku ogromna strata. W maju zmarł wieloletni opiekun, instruktor i wychowawca młodych ratowników, Zbigniew Kołodziejski. Jednostka potrzebuje czasu, by powrócić do swojej dotychczasowej efektywności.

Na pewno wyciągniemy z tej sytuacji jakieś wnioski na przyszłość, ale z zachowaniem podstawowych zasad ekonomii. W niedzielę na kąpielisku w Roju było niewielu chętnych, na "Śmieszku" było prawie pusto, i to mimo znakomitej pogody. We wrześniu dzieci idą już do szkoły, a otwieranie kąpieliska tylko na godzinny popołudniowe ze względu na koszty jest raczej nieopłacalne. Na pewno pochylimy się nad tym tematem w przyszłym sezonie - dodaje dyrektor Utrata.

Ci, którzy mają możliwość skorzystania z być może ostatnich upalnych dni w regionie, mogą szukać ochłody na Rudzie w Rybniku i na kąpielisku Zdrój w Jastrzębiu-Zdroju.

Harmonogram wstępu na ORS Ruda:

• 1 września (niedziela) od 9:00 do 19:00;
• 2-6 września (poniedziałek - piątek) od 12:00 do 19:00;
• 7-8 września (sobota - niedziela) od 9:00 do 19:00.

Harmonogram wstępu na kąpielisko Zdrój:

• 2-6 września: od 12:00 do 19:00
• weekend 7-8 września - informacji o godzinach otwarcia jeszcze nie podano

Co więcej, jastrzębski MOSiR obniżył we wrześniu ceny biletów na kąpielisko. Dorośli mogą spędzić w wodzie cały dzień w cenie wakacyjnego biletu popołudniowego, natomiast dzieci i ucząca się młodzież do 19 roku życia we wrześniu wchodzą na teren obiektu całkowicie za darmo.