Są chętni na odłów i eliminację nutrii w Rybniku. Ile to będzie kosztować?
Trzy podmioty złożył swoje oferty w przetargu na odłów i eliminację nutrii w województwie śląskim, w tym w Rybniku, gdzie zwierzęta od kilku lat traktowano jako lokalną atrakcję.
Wiadomość o planie odłowu i uśmiercenia nutrii w województwie śląskim spotkała się z wyjątkowo żywiołową reakcją społeczną. Dotyczy to przede wszystkim Rybnika, gdzie przez długi czas gryzonie tego gatunku traktowano jako swego rodzaju miejską maskotkę. Jednak od kilku lat było już wiadomo, że sympatyczne nutrie są wielkim zagrożeniem dla rodzimej przyrody, w tym obszarów chronionych, takich jak np. Rezerwat Przyrody Łężczok.
Emocje kontra odpowiedzialność
- Nie popieramy uśmiercania zwierząt, nie jest nam obojętny ich los, ale rozumiemy, dlaczego podjęcie działań jest niezbędne. Jesteśmy świadomi negatywnego odbioru naszych działań przez osoby powierzchownie zapoznane z tematem i bazujące na wyłącznie na emocjach, dlatego tak ważne jest podnoszenie świadomości zagrożenia, jakie niesie ze sobą inwazja tego gatunku. Podchodząc odpowiedzialnie do ochrony rodzimej bioróżnorodności, musimy takie działania potraktować jako konieczność – mówi Przemysław Skrzypiec, zastępca Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach i Regionalny Konserwator Przyrody.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach przypomina o zagrożeniu, jakie niekontrolowany wzrost populacji nutrii stanowi dla rodzimej przyrody. - Nutria przemieszcza się wzdłuż cieków wodnych. Posiadamy dane o obecności nutrii na terenie użytku ekologicznego Kencerz, znajdującego się na pograniczu Rybnika i Żor, na terenie Parku Krajobrazowego Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich. Mamy, potwierdzone w 2024 roku, stanowisko nutrii na terenie Wodzisławia Śląskiego. Znajduje się ono w odległości niespełna 3 km od obszaru Natura 2000 Stawy Wielikąt i Las Tworkowski PLB240003 utworzonego dla ochrony rzadkich gatunków ptaków i związanych z nimi ekosystemami wodnymi. W promieniu 13 km od znanych stanowisk występowania tego gatunku IGO znajduje się obszar Natura 2000 Stawy Łężczok PLH240010 oraz rezerwat przyrody Łężczok. Dalszy wzrost populacji nutrii, a w związku z tym jej szerokie rozprzestrzenianie się na tym obszarze stanowi bardzo poważne zagrożenie dla wymienionych obszarów, które są ważną ostoją dla ptaków wodnych i wodno-błotnych - informuje RDOŚ w Katowicach.
Dwie oferty mieszczą się w cenie
26 sierpnia otwarto oferty złożone w ogłoszonym przez RDOŚ przetargu na odłów i eliminację 200 nutrii. O zlecenie ubiegają się trzy podmioty:
- Enigma Renaty Miszczuk z Warszawy - 553 500 zł,
- Dziki Patrol Jakuba Matkowskiego z Lwówka Śląskiego - 240 000 zł,
- Kaban Macieja Lesiaka z Krakowa - 450 180 zł.
Póki co, przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach zabezpieczyła 455 tys. zł na realizację przedmiotu zamówienia. Jednak cena nie jest jedynym kryterium wyboru wykonawcy - zamawiający bierze też pod uwagę doświadczenie potencjalnych wykonawców w realizacji podobnych zadań.
Nie ma podstaw do unieważnienia przetargu
Samorządowcy z Rybnika próbowali przekonać RDOŚ w Katowicach, aby unieważnić przetarg, a pieniądze zarezerwowane na odłów i eliminację nutrii przeznaczyć na utworzenie azylu.
- Nie ma podstaw prawnych, które pozwoliłyby na zmianę kwalifikacji celu wydatków przewidzianych w przetargu na odłów i eliminację nutrii na terenie województwa śląskiego. Nie ma także podstaw prawnych, które umożliwiałyby unieważnienie tego przetargu. To oznacza, że zgodnie z przepisami nie ma możliwości dowolnego przekazania środków finansowych przewidzianych w przetargu na utworzenie azylu dla nutrii - informuje RDOŚ.
Azyl dla nutrii nie powstał, dlatego zdecydowano się na plan "B"
Tworzenie azyli dla gatunków IGO, nie mieści się w ramach działań zaradczych przewidzianych dla realizacji przez RDOŚ.
Niekontrolowany przyrost populacji nutrii wymaga szybkiego podjęcia przez organy ochrony przyrody koniecznych działań zaradczych. RDOŚ w Katowicach przez ponad rok poszukiwał możliwych źródeł finansowania przeprowadzenia odłowienia nutrii.
W 2023 r. RDOŚ informował o obowiązku eliminacji IGO ze środowiska. Zainicjował także spotkanie w Urzędzie Miasta Rybnik, które odbyło się 25 lipca 2023 r., podczas którego poinformował o obowiązkach, możliwych scenariuszach i konieczności zastosowania środków zaradczych wobec IGO, które daje nowa ustawa.
Na spotkaniu i w korespondencji prowadzonej z miastem od 2023 r. RDOŚ wnioskował również o likwidację tablic zachęcających do dokarmiania nutrii i zmianę narracji związanej z promowaniem zwierząt. Przekazanie nutrii do azylu, RDOŚ Katowice rozważał w pierwszej kolejności, jednak przez ten czas nie powstał obiekt, który mógłby przyjąć śląskie nutrie, w tym planowany Azyl dla Zwierząt pod Warszawą - informuje RDOŚ.
Co stanie się z truchłami nutrii?
Jeśli przetarg zostanie rozstrzygnięty w terminie, nutrie powinny zostać odłowione i uśmiercone do 9 grudnia 2024 r. Dotyczy to nie tylko rybnickich nutrii, ale też osobników występujących w powiatach: cieszyńskim, częstochowskim, tarnogórskim, wodzisławskim (Czyżowice, Zawada) oraz w Jaworznie.
Zamawiający (RDOŚ w Katowicach) będzie wymagać od wykonawcy, aby "czynności chwytania, transportu i uśmiercania winny być prowadzone z wykorzystaniem metod niepowodujących u zwierzęcia dodatkowego, możliwego do uniknięcia bólu, stresu lub cierpienia". Odłowione osobniki mają zostać uśmiercone poprzez uśpienie farmakologiczne lub przy pomocy broni palnej. Truchła zostaną unieszkodliwione poprzez utylizację lub zagospodarowanie uśmierconych osobników jako pokarm dla zwierząt, np. w azylach, ogrodach zoologicznych, ośrodkach rehabilitacji zwierząt, lub dla celów naukowych i dydaktycznych.
- Na ratunek rybnickim nutriom 16 wiadomości, 94 komentarze w dyskusji, 58 zdjęć
Komentarze
9 komentarzy
@ rozumu
Po części prawda - człowiek jest największym szkodnikiem. Tylko że człowiek zasiedlał inne miejsca od tysięcy lat i dopiero współczesność - podróże międzykontynentalne spowodowały chciane i niechciane podóże zwierząt i roślin a także błędy w hodowli, chęć wprowadzenia czegoś nowego/starego do starego/nowego środowiska. Z różnym skutkiem (często tragicznym jak koty w Australii). Jedynym naturalnym rejonem wystepowania nutrii jest Ameryka Południowa (środkowa Boliwia i południowa Brazylia), w Europie, Azji i Stanach Zjednoczonych zawleczona, hodowana jako cenne zwierzę futerkowe (ubocznie pozyskiwano także mięso oraz (lata 60–70 XX w.) ścięgna z ogona do wyrobu nici chirurgicznych). Powodzenia w odławianiu i wywózce... (czemu nie robią tego w Australii?)
do ~ZmotoryzowanyPatrol
największym szkodnikiem w ekosystemie jest i pozostanie CZŁOWIEK, niby zwierzę rozumne na dwóch nogach a i tak głupie jak but... sam siebie wyniszczy. Mogą być zwolennicy i przeciwnicy ale po co od razu zabijać? Odłowić i wywieźć w naturalne środowisko gdzie jeszcze człowiek nic nie zniszczył.
Nie trzeba być ekologiem ale można mieć swoje zdanie. Skoro są środki na mord to znajdą się na transport.
Do wielbicieli nutrii, ekofaszystów. Macie przykład - do Australii też przywieziono domowe zwierzęta które stały się głównymi szkodnikami rolnictwa i środowiska: króliki (zjadają trawę kangurom), lisy (polują na króliki oraz miejscowe gtunki), świnie i koty (praktycznie wytępiły rodzime ptaki a władze płacą za ich eliminację). Tam IGO są plagą którą tępią bezwględnie (nawet obrońcy środowiska) - bo widzą jakie czynią szkody, lokalne gatunki mają mniej pożywienia. Przykład z Polski - Barszcz Sosnowskiego - sprowadzony z ZSRR miał być paszą (bardzo szybko rośnie) tylko że żadne nasze zwierzę go nie chce bo okazuje się trujący dla zwierząt i ludzi, problem go wytępić. A może żółw ozdobny, jaszczurowaty, malowany - znudzony został wypuszczony na wolnośc - dosłownie wyżera ryby, płazy, gady. Obce gatunki przyczyniły się do wyginięcia 40 proc. wszystkich zwierząt na świecie, stanowią poważne zagrożenie dla różnorodności biologicznej i mogą powodować nieodwracalne szkody w przyrodzie. I to mówią nie 'paranukowcy"...
Mam nadzieję że karma wróci do osob decyzyjnych, ze ślaskiego RDOŚ czyli do mordercow nutrii, bo tylko tak mozna was nazwać.
Faszyzm środowiskowy w akcji. Nutrie też zwiększają bioróżnorodność i nikomu szczególnie nie szkodzą. Paranaukowcy napędzają histerię p-ko gatunkom obcym podbnie jak robili to w początku XX wikeu p-ko drapieżnikom.
Murem za rybnickimi nutriami i szczurami! Fajnie by było jakby też po rynku chodziły bo by była atrakcja turystyczna .
~mt (78.31. * .14) jak to gdzie? Siedzą po cichu, to czerwonopeowskie komuchy. Gdyby to robił PiS to byś ich widział płaczących przy nutriach. Darli by szaty w całym kołchozie
Gdzie są organizacje do ochrony zwierząt ? To są zwierzęta oswojone z ludźmi i mają do ludzi zaufanie.
najpierw dokarmiane, oswajane przez tyle lat a teraz mordobicie...przecież to takie ekologiczne i "pro ludzkie"
nie lepiej odłowić i wywieźć w naturalne środowisko?
Myślę że taniej wyjdzie...