Do wielbicieli nutrii, ekofaszystów. Macie przykład - do Australii też przywieziono domowe zwierzęta które stały się głównymi szkodnikami rolnictwa i środowiska: króliki (zjadają trawę kangurom), lisy (polują na króliki oraz miejscowe gtunki), świnie i koty (praktycznie wytępiły rodzime ptaki a władze płacą za ich eliminację). Tam IGO są plagą którą tępią bezwględnie (nawet obrońcy środowiska) - bo widzą jakie czynią szkody, lokalne gatunki mają mniej pożywienia. Przykład z Polski - Barszcz Sosnowskiego - sprowadzony z ZSRR miał być paszą (bardzo szybko rośnie) tylko że żadne nasze zwierzę go nie chce bo okazuje się trujący dla zwierząt i ludzi, problem go wytępić. A może żółw ozdobny, jaszczurowaty, malowany - znudzony został wypuszczony na wolnośc - dosłownie wyżera ryby, płazy, gady. Obce gatunki przyczyniły się do wyginięcia 40 proc. wszystkich zwierząt na świecie, stanowią poważne zagrożenie dla różnorodności biologicznej i mogą powodować nieodwracalne szkody w przyrodzie. I to mówią nie 'paranukowcy"...
Napisany przez ~ZmotoryzowanyPatrol, 30.08.2024 12:04
Najnowsze komentarze