Pielgrzymi wyszli z zamku. Droga na Jasną Górę prowadzi przez Łężczok [ZDJĘCIA, WIDEO]
Mszę świętą dla pielgrzymów odprawiono 12 sierpnia o 9.00 na dziedzińcu Zamku Piastowskiego. Wierni wypełnili połowę tego placu, kryli się w cieniu, bo słońce już mocno przygrzewało. Po godzinnym nabożeństwie ruszyli w trasę do Częstochowy. Niektórzy skończą ją w Rudach, inni są gotowi dojść do końcowego celu.
Materiał wideo:
Porządkowych trzeba słuchać
Msza na Zamku to tegoroczna nowość w pielgrzymowaniu z Raciborza. Uczestnicy marszu częstochowskiego wyszli z Zamkowej bocznymi drogami i taka ma być większość trasy. - Chyba, że policja pomoże nam poruszać się głównymi drogami. Słuchajcie naszych porządkowych w pomarańczowych, jakże oryginalnych kamizelkach - instruował kapłan po mszy. Przypomniał, że w pielgrzymowaniu wszyscy są braćmi i siostrami. - Choć na początku niełatwo się przyzwyczaić, to im dalej tym łatwiej - usłyszeli zebrani na dziedzińcu zamkowym. Ksiądz dodał, że część trasy będzie prowadziła przez rezerwat przyrody - Łężczok. Tam nie wolno śpiewać, używać głośników. - To będzie nasz czas wyciszenia, zadumy - wyjaśniał.
Pierwsi najliczniesji
Pielgrzymi poszli w czterech grupach, prowadziła czerwono-żółta, a za nią - w odstępach - podążały kolejne w różnych kolorach. Oprócz raciborzan widoczni byli wierni m.in. z Cyprzanowa, Gamowa czy Krzyżanowic. Najliczniejsza była grupa prowadząca, bardzo rozśpiewana, a najmniejsza ta, która w poniedziałek wieńczyła religijny pochód. - Ja już czuję gęsią skórkę, jak pomyślę o tym dotarciu do celu na Jasną Górę - mówiła nam seniorka z Ostroga, która szła na czele raciborskiej pielgrzymki. Wzięła w niej udział 23. raz. - Dlaczego zaczęłam akurat w 2000 roku, a nie wcześniej? Oto jest pytanie. Bo jak poszłam, to już prawie co roku byłam i dziwiłam się, że nie skorzystałam wcześniej - przyznała nam raciborzanka.
- Bądźmy otwarci na łaskę bożą, to jest czas, w którym pan nam błogosławi - przekazał idącym na częstochowskie wzgórze jeden z kapłanów odprawiających mszę pod kaplicą zamkową.
Wśród uczestników pielgrzymki był poseł Michał Woś - wywodzący się z parafii na Ostrogu. Powiedział Nowinom, że idzie z intencją o pomyślność rodziny. Na dziedzińcu spotkaliśmy byłego wiceprezydenta Raciborza Dominika Koniecznego. Ten zazwyczaj ruszał pod Jasną Górę, ale w tym roku zatrzymały go obowiązki służbowe.
WIDEO NA ŻYWO: WYJŚCIE PIELGRZYMÓW Z ZAMKU PIASTOWSKIEGO