Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

Michał Woś miał 5 sierpnia usłyszeć zarzuty. Po raz drugi nie stawił się na wezwanie prokuratury. Uważa, że jej działania to farsa

06.08.2024 10:23 | 28 komentarzy | ma.w
  • Mimo, że od uchylenia immunitetu poselskiego Michała Wosia minęło w poniedziałek 38 dni, to politykowi Suwerennej Polski wciąż nie postawiono zarzutów.
  • Na 5 sierpnia wezwano go kolejny raz, by ogłosić zarzut i przesłuchać. Ponownie zrobiono to nieskutecznie.
  • W mediach Woś komentuje, że to farsa. Podkreśla, że nie boi się prokuratury i wcale jej nie unika.
Michał Woś miał 5 sierpnia usłyszeć zarzuty. Po raz drugi nie stawił się na wezwanie prokuratury. Uważa, że jej działania to farsa
Michał Woś na posiedzeniu parlamentarnego zespołu przeciwdziałania bezprawiu - lipiec 2024
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Na początku lipca wezwaliśmy pana Wosia po raz pierwszy i następnie, gdy pan poseł się nie stawił, to prokurator skierował wezwanie na nowy termin. To przesłuchanie się nie odbyło jeszcze - przekazał w Faktach TVN Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Wszystkie adresy posła Wosia

Woś wyjaśnia na platformie X, że jego adwokat chciał uzgodnić termin przesłuchania ze śledczymi, ale ci mu odmówili.

Na pierwszy termin przesłuchania w sprawie zakupu programu Pegasus nie stawił się, bo - jak twierdził - kiedy odebrał awizo, było już dawno po terminie przesłuchania.

- Niech prokuratura działa zgodnie z prawem, działa skutecznie i niech po prostu realizuje formalne doręczenie - podkreślił w jednej z wypowiedzi M. Woś.

Oto cały komentarz posła z Raciborza zamieszczony na platformie X:

Farsa trwa. Dziennikarze dzwonią bo mają cynk, że na dziś miałem jakieś wezwanie z neoprokuratury, o którym mnie nie poinformowano.

Mój adwokat zaoferował nawet uzgodnienie terminu telefonicznie, ale odmówili.

Bodnarowcy widać potrzebują show. Chcą, żeby lemingi i różne wrzoski czy silniczki miały radość, że ktoś się boi czy unika. Nie ja. Rzućcie okiem na Romana G.: albo mdleje, albo ucieka przed prokuratorami – ponad 100 wezwań na 21 terminów.

PS Tusk nienawidzi Pegasusa, bo jego kumpel wpadł z 5 mln łapówy ukrytej w nodze od stołu - przekazał w medium społecznościowym Michał Woś.

- Wysłaliśmy wezwania na wszystkie znane adresy, również na adres e-mail służbowy, czyli na adres sejmowy pana Michała Wosia i na to wezwanie się nie stawił, natomiast rzeczywiście nie mieliśmy takiego potwierdzenia oficjalnego otrzymania wezwania - mówił w Faktach TVN rzecznik Przemysław Nowak.

Adwokat został powiadomiony, ale ma urlop

- Skutecznie o terminie został powiadomiony obrońca Michała Wosia. Obrońca ten zawnioskował o zmianę terminu i wyznaczenie nowego terminu po dniu 14 sierpnia 2024 roku z uwagi na zaplanowany urlop - podał rzecznik prokuratury.

Prokuratura próbuje dalej i jak informuje TVN24 - nie zdradza na kiedy wezwała byłego wiceministra sprawiedliwości.

Sprawę skomentowali w Faktach politycy koalicji rządzącej. - Pan Michał Woś jak diabeł od święconej wody ucieka od prokuratury - skomentował senator Krzysztof Kwiatkowski.

- Jeżeli prokuratura sobie nie radzi, to policja musi pana Wosia doprowadzić - podkreślił poseł Tomasz Trela.

- Trzeba go doprowadzić, bo już nie można sobie robić kpiny z państwa. Przeciętny obywatel nie ma takiej możliwości, a tutaj pana Wosia nie możemy złapać - mówi poseł Ryszard Petru.



Ludzie:

Michał Woś

Michał Woś

Poseł na Sejm RP