Kuźnia Raciborska: Frustracja w Rudzie. Dlaczego mieszkańcy wciąż czekają na bezpieczny przystanek autobusowy?
W niewielkiej Rudzie, wiosce usytuowanej w gminie Kuźnia Raciborska, zniecierpliwienie i frustracja mieszkańca osiągnęła zenit. - Jak długo mogę czekać na odpowiedź z urzędu? - pytał z rosnącą irytacją Ireneusz Jezusek podczas rozmowy z dziennikarzami Nowin. Jego pytanie nie jest jedynie wyrazem chwilowego rozdrażnienia, lecz efektem wielomiesięcznego oczekiwania na realizację kluczowego projektu dotyczącego bezpieczeństwa dzieci i dorosłych podróżujących autobusami.
Dwa problemy
Sprawa ma swoje korzenie w piśmie złożonym do Urzędu Miejskiego w Kuźni Raciborskiej 27 października 2023 roku. Grupa mieszkańców, na której czele stoi Ireneusz Jezusek, podniosła problem braku odpowiednich warunków na przystanku przy ul. Rudzkiej, drodze powiatowej numer 3533 S. W dokumentach zaznaczone zostały dwa kluczowe problemy: konieczność wybrukowania niewielkiej przestrzeni oraz postawienia wiaty przystankowej, by poprawić bezpieczeństwo osób czekających na autobus, szczególnie dzieci podróżujących na trasie Budziska-Turze. Petycję skierowano do urzędu, ponieważ, mimo że droga należy do powiatu, odpowiedzialność za lokalizację przystanków i komunikację autobusową spoczywa na gminie, zgodnie z art. 18 ustawy o publicznym transporcie zbiorowym.
Obecnie, jak wskazali mieszkańcy, jedynym miejscem z wiatą jest strona w kierunku Turza, co nie rozwiązuje problemu dla osób podróżujących w przeciwnym kierunku, czyli Budzisk. - Tutaj chodzą dzieci, młodzież, dorośli. To miejsce jest niebezpieczne, a przecież wystarczyłoby je tylko wybrukować, postawić wiatę i problem byłby rozwiązany - mówił w pierwszej połowie roku Jezusek, zwracając się z prośbą o interwencję do naszej redakcji.
Mieszkaniec: To kpina!
Pomimo dostarczenia pisma w październiku 2023 roku, odpowiedź od urzędników długo się nie pojawiała. Dopiero gdy dziennikarze Nowin zaczęli interesować się sprawą, odpowiedź w końcu dotarła do Jezuska. Sam zainteresowany uważał, że medialne zainteresowanie wpłynęło na przyspieszenie działań. 26 stycznia 2024 roku odbyła się wizja lokalna, podczas której przedstawiciele Powiatowego Zarządu Dróg w Raciborzu oraz Urzędu Miejskiego w Kuźni Raciborskiej mieli ocenić możliwość utwardzenia terenu. Piotr Staroń, kierownik referatu inwestycji, budownictwa i gospodarki mieszkaniowej w kuźniańskim urzędzie, zapewnił, że „po dokonaniu wizji zostanie niezwłocznie udzielona informacja o podjętych działaniach i ustaleniach”.
Pomimo przeprowadzonej wizji lokalnej, mieszkaniec długo nie otrzymał żadnych nowych informacji z urzędu, co przekazał nam, prosząc o ponowną interwencję. - To kpina z mieszkańca! Ile jeszcze mamy czekać na rozwiązanie prostej sprawy jak wybrukowanie kawałka terenu i postawienie wiaty? To można przecież załatwić w tydzień - irytował się Jezusek, ponownie kontaktując się z Nowinami w lipcu. - Jeśli sytuacja się nie zmieni, zwrócę się do mediów ogólnopolskich - zapowiadał z determinacją.
Wiata będzie, ale w innym miejscu
Ponownie skontaktowaliśmy się z urzędnikami w tej sprawie. Nasze pierwsze pytanie brzmiało: „Dlaczego Urząd Miejski w Kuźni Raciborskiej tak długo zwleka z podjęciem decyzji w tej sprawie?” Piotr Staroń odpowiedział: „Urząd Miejski w Kuźni Raciborskiej nie zwlekał z podjęciem decyzji, lecz dokonał analizy możliwości wykonania utwardzonego miejsca w wnioskowanym miejscu. Odbyło się spotkanie z przedstawicielami PZD w Raciborzu w terenie. Jednocześnie gmina zweryfikowała własności poszczególnych działek”.
Zadaliśmy również pytanie: „Czy można spodziewać się zakończenia tej sprawy? Jeśli tak, to w jaki sposób planowane jest jej rozwiązanie?” Staroń wyjaśnił: „Po weryfikacji wszystkich możliwych rozwiązań podjęto decyzję, że utwardzone miejsce wraz z wiatą przystankową zostanie wykonane przy skrzyżowaniu dróg gminnych ul Leśnej i Okrężnej”.
Spytaliśmy także, jak urząd reaguje na potrzeby mieszkańców dotyczące bezpieczeństwa przy ul. Rudzkiej. Mieszkańcy podkreślają, że obecny stan rzeczy nie zapewnia odpowiednich warunków. Staroń odpowiedział: „Urząd Miejski w Kuźni Raciborskiej reaguje na zgłaszane potrzeby mieszkańców dotyczące nie tylko bezpieczeństwa przy ul. Rudziej, ale również w całym sołectwie. Osoba wnioskująca została poinformowana o przyjętych rozwiązaniach”.
Na dopytanie o ramy czasowe realizacji zadania i planowany termin zakończenia, urzędnik odpowiedział: „Wstępnie zaplanowano wykonanie do końca sierpnia, jednak jesteśmy uzależnieni od dostawcy wiaty”.
Częściowe zadowolenie
Ponownie kontaktujemy się z Ireneuszem Jezuskiem, który jest przekonany, że odpowiedź z urzędu nadeszła dopiero po kolejnej interwencji Nowin. Przyznaje jednak, że jest częściowo zadowolony z urzędniczej odpowiedzi. - To świetne rozwiązanie dla dzieci i dla autobusu szkolnego, ale co z pasażerami korzystającymi z PKS-u? Gmina planuje umiejscowić przystanek na wąskiej gminnej drodze. Trudno sobie wyobrazić, jak dwa samochody mogą się minąć, a co dopiero ogromny autobus - mówi.
Jezusek czeka teraz na realizację projektu i podkreśla, że trzeba działać szybko, póki warunki atmosferyczne na to pozwalają. - Zobaczymy, jak to wyjdzie, ale mam nadzieję, że temat nie zostanie rozwiązany połowicznie, bo to nie ma sensu - dodaje.
Czytaj także:
Komentarze
7 komentarzy
Świętej pamięci sołtys Szarf oraz Szulborski byli sołtysami z powołania. Tak samo sołtys Stanek. Wszystko miało ręce i nogi i gralo.
Tymczasowy sołtys to po prostu karierowicz
Z tego co czytałem Pan Ireneusz nie żąda żadnej wiaty przystankowej, ze względu na koszta, a samego wybrukowania terenu na bezpieczne wysiadanie do dzieci i mieszkańców.
Absurd, w centrum Kuźni Raciborskiej nie ma wiat z obu stron drogi, a urząd miasta zgadza się na kolejną wiatę w najmniejszej miejscowości w gminie. Chyba rzeczywiście przestraszyli się nowin. Tak jak już ktoś wcześniej pisze temat godny uwagi droga redakcjo. Z tego co wiem to widoczność na tym skrzyżowaniu jest wyjątkowo dobra w porównaniu do dwóch sąsiednich przystanków ( Ruda szkoła i Budziska na skrzyżowaniu koło kapliczki gdzie nie ma wiaty ).
Sołtys Rudy to sołtys CAŁEJ Rudy - nie tylko tamtej Rudy. Bycie sołtysem to coś więcej niż tylko interesowanie się boiskiem, wybraną przez siebie Rudą i Panem Janikiem. Ktoś tu zapomina o swoich obowiązkach wobec Rudy Dziergowskiej i Rudy Brzeg. Dobrze by było, gdyby sołtys robił co do niego należy, a nie faworyzował tylko i wyłącznie jedną Rudę.
Sołtys Hawro startując na radnego wyniku nie wykręcił, no to jest jak jest. Za Machy nie dostaliście, a za Gdesza tym bardziej. Chciało się mieszkać na Brzegu, który nikogo nie obchodzi. A co z przystankiem RUDA/SZKOŁA? Autobusy stają na środku skrzyżowania, ale tam już nie ma Jezusków...
hahaha
skończyło się, teraz w końcu inwestycje tylko w Rudach będą !
Pragnę zauważyć że większość przystanków PKS jest tylko z jednej strony drogi...
Temat godny uwagi droga redakcjo