Czy Razem dla Raciborza zmieni pogląd w sprawie lodowiska? Radni nie chcieli i nie chcą wersji Polowego. Czy Wojciechowicz ją zrealizuje?
Jeśli urząd miasta nie przekaże w czerwcu firmie budującej lodowisko pół miliona złotych, to trzeba będzie jej wypłacić dwa miliony złotych kary. Tymczasem w kasie magistratu nie ma pieniędzy ani na karę, ani na spłatę wszystkich faktur, z którym zalega wykonawcy inwestycji na terenie OSiR-u.
Do spłaty zostało 2,6 mln zł za wykonane już etapy budowy Raciborskiego Centrum Aktywnej Integracji Społecznej. Część faktur zapłacono z sądowych nakazów zapłaty (koszty sądowe obciążyły raciborskich podatników na kwotę ponad 200 tys. zł). Inne faktury czekają na opłacenie od stycznia 2024 roku. Miasto zamierza przekazać wykonawcy 500 tys. zł, jeśli ten ponownie wejdzie na budowę przy Zamkowej. żeby Miasto zapłaciło coś, nie możemy wprowadzić tyle pieniędzy, staramy się o 5 mln zł - dofinansowanie,
Mirosław Lenk lider Razem dla Raciborza przypomina, że większość radnych poprzedniej kadenncji kwestionowała sposób realizacji tego zadania jeśli chodzi o parametry i zadaszenie lodowiska.
- Trudno zmieniać decyzję w kwestii w której miało się odmienne zdanie, nawet w nowej sytuacji politycznej, kiedy ma się swojego pezydenta, bo mamy swoje zasady. W naszej grupie toczy się dyskusja jak postąpić - przyznał Lenk na forum komisji budżetowej na dwa dni przed sesją 19 czerwca.
- Ten problem jest trudny z różnych punktów widzenia - uznał M. Lenk.
Z wykonawcą kontaktował się naczelnik wydziału edukacji Krzysztof Żychski. Jak podała skarbnik miasta Maria Wieczorek-Juzwiszyn wypracowano po ustnych ustaleniach rozwiązanie, jakie proponuje radnym prezydent Jacek Wojciechowicz. Wykonawcy należy przekazać kwotę 500 tys. zł żeby kontynuował prace. Miasto liczy na dofinansowanie z ministerstwa sportu w kwocie 5 mln zł. Złożono wniosek.
- Jeśli nie dojdzie do tej operacji finansowej do końca czerwca, to nastąpi konieczność wypłacenia kary umownej - poifnormowała radnych skarbniczka 17 czerwca. Chodzi o kwotę 2 mln zł.
- Pewnych rzeczy się nie da zrobić, ale może coś się jednak uda, by wyjść z tej sytuacji trochę inaczej -podsumował Mirosław Lenk. Decyzja musi zapaść na sesji.
Komentarze
7 komentarzy
Kwalifikacje kreta...
No to jest żenujące. Najpierw sprzeciw wobec wielu posunięć Pana Polowego. A dziś pokorna akceptacja jego wyborów i pomysłów. Tak jest z lodowiskiem, tak jest z awansowaniem jego pracowników zatrudnionych na miejsce niesłusznie zwolnionych. Może ktoś wie jakie kompetencje ma faworytka Pana Polowego, a dziś wiceprezydent u Pana Wojciechowicza, niejaka Pani Głowińska do nadzoru inwestycji miejskich, gospodarki komunalnej w tym likwidacji smrodu w Brzeziu czy wreszcie urbanistyki. Słabo to widzę, przewiduje kolejne stracone 5 lat.
Róbcie te lodowisko i wszystko inne a maruderzy niech siedzą cicho bo ze wszystkiego są zawsze niezadowoleni. Miasto ma się rozwijać i wszystko ma być. Kasę załatwiać i robić.
Ile miesięcy zajmuje radnym Lenka i Fity otrzeźwienie i zmądrzenie?
To był przekręt polityczny. Blokować pomysł jednego prezydenta przez tyle lat żeby teraz inny prezydent zrobił to samo. Na szczęście hamulcowa dama, Pani Anna dostała czerwoną kartkę od mieszkańców za swoje wybryki. A lodowisko mogliśmy już mieć parę lat temu.
Chłopaki i dziewczyny od Lenka i Fity się zakiwali. Żenada.
Niech radni kombinują teraz jak wyprostować te swoje kombinacje. Mieszkańcy patrzą