Wtorek, 24 grudnia 2024

imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza

RSS

Kontrowersje wokół lekcji religii. Co zmieni się w polskich szkołach?

19.06.2024 10:06 | 28 komentarzy | mad

Barbara Nowacka, minister edukacji, ogłosiła, że od 1 września 2025 roku w szkołach będzie wprowadzona jedna godzina lekcji religii. Zajęcia będą mogły odbywać się w grupach międzyklasowych. Biskup Wojciech Osial wyraził opinię, że te zmiany są dyskryminujące.

Kontrowersje wokół lekcji religii. Co zmieni się w polskich szkołach?
Na zdjęciu Barbara Nowacka, minister edukacji i biskup Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jedna godzina lekcji religii od 1 września

Barbara Nowacka, szefowa MEN, ogłosiła, że od 1 września 2025 roku lekcje religii będą odbywać się w wymiarze jednej godziny.

- Zleciłam prace nad przygotowaniem rozporządzenia, które wprowadzi jedną godzinę lekcji religii w szkołach od 1 września 2025 roku - powiedziała Nowacka w wywiadzie dla TVN24.

Stwierdziła, że słyszy głosy rodziców pragnących obecności lekcji religii w szkołach. Zaznaczyła, że jedna godzina religii jest maksimum, jakie szkoła może oferować. - Jeśli ktoś potrzebuje więcej, Kościoły mają tysiącletnie doświadczenie w integracji, zasoby i potencjał. Naprawdę nie rozumiem obaw części Episkopatu, że wierni mogą odejść, gdy będą mieli tylko jedną godzinę religii w szkołach - stwierdziła.

Barbara Nowacka podała, że wkrótce zostanie wydane rozporządzenie ministra edukacji dotyczące warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Nowe przepisy umożliwią prowadzenie lekcji religii w grupach międzyklasowych. Na przykład, jeśli w klasie 6a jest 10 uczniów uczęszczających na religię, a w klasie 6b jest 8, będą mogli być połączeni w jedną grupę.

Ostry sprzeciw biskupów

Na zapowiedzi reaguje Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. - Zapowiadane zmiany są krzywdzące lub wręcz dyskryminujące - ocenił, zaznaczając, że komisja, której przewodniczy, wyraża stanowczy sprzeciw wobec planowanych działań.

Biskup, w swoim komunikacie, odwołał się do Stanowiska Konferencji Episkopatu Polski, gdzie biskupi podkreślili, że nauczanie religii w polskich szkołach jest ważnym dobrodziejstwem dla współczesnych młodych ludzi, wymagającym wspólnej troski ze strony rodziny, Kościoła oraz państwa.

- Komisja Wychowania Katolickiego pragnie przypomnieć, że zgodnie z obowiązującym prawem wszelkie zmiany legislacyjne odnoszące się do nauczania lekcji w szkole powinny zostać dokonane na drodze porozumienia z Kościołami oraz związkami wyznaniowymi - napisał biskup w oświadczeniu opublikowanym na stronach Konferencji Episkopatu Polski.

RPO: zmiany budzą wątpliwości

Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, po zapoznaniu się z projektem rozporządzenia resortu edukacji dotyczącego zmian w organizacji nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach, przeanalizował opinie osób potencjalnie dotkniętych tymi zmianami. W wyniku tej analizy podziela część zgłoszonych zastrzeżeń.

Rzecznik Praw Obywatelskich podkreśla, że nowy sposób organizacji lekcji religii może prowadzić do redukcji godzin i zatrudnienia katechetów. Pyta, czy ministerstwo oszacowało liczbę potencjalnych zwolnień oraz rozważyło wprowadzenie okresów przejściowych dla nauczycieli. RPO zwraca uwagę na konieczność ochrony miejsc pracy i zauważa trudności związane z dostosowaniem już zatwierdzonych arkuszy organizacyjnych, szczególnie przy niepewności dotyczącej zainteresowania lekcjami religii przez uczniów i ich rodziców.

Marcin Wiącek zauważa, że krytycy zmian wskazują na trudności związane z realizacją podstawy programowej w grupach międzyklasowych. W ramach tych grup mogą być łączone dzieci z klas I-III oraz IV-VIII, co oznacza, że dzieci w wieku 10-11 lat mogą uczyć się razem z piętnastolatkami. Wiącek argumentuje, że dzieci w różnych przedziałach wiekowych mają odmienne potrzeby i problemy rozwojowe, co może stanowić wyzwanie dla katechetów przy realizacji zajęć. Podkreśla, że proponowane rozwiązanie może być wątpliwe z punktu widzenia praw dzieci i młodzieży, które mają prawo do odpowiedniego wychowania i opieki odpowiadających ich wiekowi i rozwojowi.

Co sądzicie na ten temat? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach.