Sobota, 16 listopada 2024

imieniny: Edmunda, Marii, Gertrudy

RSS

W piłkarskiej Unii Racibórz pytają, kiedy urząd przeleje im pieniądze na wypłaty

17.06.2024 16:51 | 13 komentarzy | ma.w

Podał to przewodniczący rady miasta Mirosław Lenk. Uważa, że raport spółki miejskiej dla radnych “to brednie”. Jego zdaniem trzeba tę strukturę jak najszybciej rozwiązać, żeby Miasto przestało się ośmieszać.

W piłkarskiej Unii Racibórz pytają, kiedy urząd przeleje im pieniądze na wypłaty
Mirosław Lenk przewodniczący rady Raciborza domaga się dynamicznych decyzji odnośnie losów spółki miejskiej Unia Racibórz
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Żąda od rady męskiej decyzji

Nowy szef rady miasta, długoletni były prezydent Raciborza Mirosław Lenk zachęca radnych i prezydenta Jacka Wojciechowicza do podjęcia męskiej decyzji i likwidacji spółki miejskiej Unia Racibórz.  

- Nie chodzi mu o klub, ale o strukturę, w jakiej obecnie działa piłkarska Unia - oświadczył Lenk na czerwcowym posiedzeniu komisji budżetowej.

Jak powiedział M. Lenk do niego oraz do prezydenta miasta Jacka Wojciechowicza trafiają SMS-y z klubu z zapytaniem kiedy Miasto przeleje pieniądze na zaległe wypłaty w spółce. - Trzeba się spotkać z władzami klubu i ustalić zasady współpracy. Bo nie ma czegoś takiego jak spółka społeczna - podkreślił przewodniczący raciborskiej rady. Nawiązał do tłumaczeń byłego prezydenta Dariusza Polowego. Ten przekonywał radnych, że Unię nie należy traktować jak spółkę prawa handlowego a spółkę społeczną, która realizuje cele publiczne, bez nastawienia na zysk.

Lenk odczytał z dorocznego raportu spółki, że Unia Racibórz zawarła ugody z ZUS i skarbówką na rozłożenie spłat zobowiązań. - To jest zwyczajna katastrofa. Czas na męską decyzję - skwitował były prezydent.

Budżet jak u trzecioligowca

Jego zdaniem Unia została “wmanewrowana w jakiś projekt, który stał się wstydem Miasta”. - Dziś klub z ponad milionowym budżetem gra w ogonie okręgówki. Kluby z takimi pieniędzmi występują nawet w trzeciej lidze. Nie róbmy śmiechu - apelował do urzędników i radnych Mirosław Lenk.

Szef rady miasta podkreślił także, że z raportu spółki dla władz wynika, że jej oczekiwania sprowadzają się do żądań kolejnych miejskich pieniędzy. Dla Lenka taka postawa władz spółki jest karygodna. Zarzuca im niegospodarność. - To woła o pomstę - zaznaczył radny.

W opinii Mirosława Lenka sprawa wymaga szybkiej interwencji, żeby Miasto przestało się ośmieszać. Raport spółki zawierający stwierdzenie, że sytuacja w Unii jest stabilna, ale niezadowalająca, określił jako brednie.

Ponowi apel na sesji

Lenk żałował, że na posiedzeniu brakuje prezydenta miasta. Zapowiedział, że powtórzy swoje spostrzeżenia na sesji 19 czerwca.

Wystąpieniu lidera Razem dla Raciborza na posiedzeniu z 17 czerwca przysłuchiwał się radny Dariusz Polowy z Silnego Raciborza. Siedział nieopodal szefa rady. Przekształcenie Unii w spółkę nazywano sztandarowym projektem kadencji Polowego jako prezydenta. Wobec uwag Lenka radny Polowy nie zareagował, nie zabrał głosu w tym punkcie obrad.

Radni Dariusz Polowy i Dominik Konieczny z Silnego Raciborza

Radni Dariusz Polowy i Dominik Konieczny z Silnego Raciborza

Ludzie:

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.