Festiwal "Śląsk - Kraina Wielu Kultur" rozpoczęty. Na początek występ w Kuźni Raciborskiej [ZDJĘCIA]
Programem "Kultura bez granic" w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej, który odbył się w piątek 14 czerwca, zostały zainaugurowane XXII Międzynarodowe Spotkania Artystyczne, których organizatorem jest Stowarzyszenie Kultury Ziemi Raciborskiej "Źródło".
![Festiwal "Śląsk - Kraina Wielu Kultur" rozpoczęty. Na początek występ w Kuźni Raciborskiej [ZDJĘCIA]](https://cdn.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2024/06/14/231471_1718379842_59875300.jpg)
Od Słowacji po Meksyk
Tegoroczny zestaw folklorystyczny jest bardzo różnorodny kulturowo. Na scenie Kuźni Kultury zaprezentowały się zespoły z Meksyku ("Mixcoacalli"), Słowacji ("Tepličan") i Ukrainy ("Slovyanochka"). Jutro w Raciborzu dołączą kolejne formacje, wśród których będą Czesi, reprezentujący mniejszość niemiecką "Tworkauer Eiche" z Tworkowa, zespoły "Łężczok" i "Raciborzanie", Raciborskie Bractwo Strzeleckie, trzy orkiestry dęte: z Rybnika, Gminy Nędza i odległej Woli, więc dużo się bezie działo - wylicza Aldona Krupa-Gawron. - W sumie - jak dodaje prezes SKZR "Źródło" - w sobotę, w barwnym korowodzie z Placu Długosza na Zamek Piastowski przejdzie 30 zespołów. Wymarsz o godz. 15:00; koncert na zamku od godz. 15:30 do 19:00.
Tańce z elementami wierzeń Majów i Azteków
Ekspresji całemu wydarzeniu - co było widać już w MOKSiR - doda z pewnością zespół z dalekiego Meksyku. To pokłosie wypraw raciborskiego "Źródła" do Ameryki Łacińskiej. - Podróżujemy dużo - raz bliżej, raz dalej. Byliśmy kiedyś w Meksyku i w naszym notesie mamy mnóstwo kontaktów. W tym roku - wraz z grupą z Ełku - udało się nam zaprosić zespół "Mixcoacalli", który w Polsce przebywać będzie ponad miesiąc, ponieważ z Raciborza pojadą na festiwal do wspomnianego już Ełku, a stamtąd jeszcze do Łodzi - mówi A. Krupa-Gawron.
Jak zaznacza szefowa stowarzyszenia, miłym zaskoczeniem jest formacja ze Słowacji. - Poznaliśmy się w ubiegłym roku na festiwalu w czeskim Liptálu, gdzie otrzymaliśmy od nich zaproszenie. Odwdzięczyliśmy się więc zapraszając ich do nas w czerwcu, a za miesiąc nasza grupa "Raciborzanie" jedzie do nich.
Nigdy nie mów nigdy...
Kolejnym gościem, który zaprezentował się na deskach Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej był pochodzący z Kijowa na Ukrainie zespół "Slovyanochka". - To był bardzo wzruszający moment. Kiedy przyjechali wczoraj o północy, przypomnieliśmy sobie moment, kiedy to w pierwszym dniu wojny, czyli 24 lutego 2022 r. zadzwoniłam do Natalii Szałutko, do Kijowa, który wówczas był najbardziej ostrzeliwany z pytaniem, czy żyją, usłyszałam: "Aldonka, to jest straszne. My się już nigdy nie zobaczymy". Obiecałam jej wtedy, że na pewno się będziemy widzieć i przyjdzie chwila, kiedy powitam ją na Placu Długosza w Raciborzu. I wczoraj, ze wzruszeniem udało się to uczynić - wspomina prezes SKZR "Źródło".
Przypomnijmy, że to kolejny zespół, który odwiedza Racibórz od czasu wybuchu wojny na Ukrainie. Poprzednim razem fenomenalny popis dał zespół "Barvinok" z Winnicy, a także "Galicka Wiesiełka" z Ivano Frankivska. W roku 2024 przyjechała kijowska "Slovyanochka". - Dla tych dzieci, to niesamowicie ważne. Najpierw przez długi czas były zamknięte w domach z powodu pandemii, teraz od dwóch lat jest tam wojna. I kiedy jutro mogą skorzystać z oferty H2Ostróg, to będzie dla nich jeden z najprzyjemniejszych momentów. Mają po trzy stroje kąpielowe i nie mogą doczekać się tej odrobiny normalności, której nieraz my nie doceniamy na co dzień - kończy Aldona Krupa-Gawron.
Pełen program festiwalu publikowaliśmy »TUTAJ«
Bartosz Kozina