Sobota, 6 lipca 2024

imieniny: Dominiki, Gotarda, Agrypiny

RSS

Mocne brzmienia na "Wodniku". W Kuźni Raciborskiej odbył się "Czad on the water" [ZDJĘCIA]

10.06.2024 16:16 | 3 komentarze | bart

Zenek Kupatasa, Trzy Promile & Chwytak, Semprah, Sweetie and the Boys oraz S.Z.U.M. to kapele, jakie zagrały w sobotę, 8 czerwca na terenie ośrodka wodno-rekreacyjnego "Wodnik" w Kuźni Raciborskiej w ramach piątej edycji imprezy pn. "Czad on the water".

Mocne brzmienia na "Wodniku". W Kuźni Raciborskiej odbył się "Czad on the water" [ZDJĘCIA]
Zespół Semprah z Bielska-Białej istnieje od 2019 r. i prezentuje muzykę z pogranicza melodic death metalu. Na jego czele stoi wokalistka Joanna "Astral" Surzyn wykonująca utwory charakterystycznym, kobiecym growlem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

30 lat tradycji

Impreza muzyczna, która od pięciu lat odbywa się na terenie kuźniańskiego "Wodnika”, administrowanego przez Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji za każdym razem przyciąga sporą rzeszę miłośników mocnego grania. Do tej pory w ramach festiwalu "Czad on the water", będącego spadkobiercą słynnego "Czadu u Poldka", którego pierwsza edycja odbyła się w 1995 r. wystąpiło kilkanaście zespołów, wśród których znalazły się m.in.: Psy Wojny, Pro-Creation, I.V.C, Monsterllica, The Analogs, Farben Lehre, Warhlack czy Rise Up. Za wydarzeniem stoi Stowarzyszenie Inicjatyw Muzycznych "SiM" z Kuźni Raciborskiej.

Nadzieję na rozwój festiwalu Grzegorz Wrzodak ze Stowarzyszenia Inicjatyw Muzycznych "SiM" widzi we współpracy z władzami samorządowymi

Nadzieję na rozwój festiwalu Grzegorz Wrzodak ze Stowarzyszenia Inicjatyw Muzycznych "SiM" widzi we współpracy z władzami samorządowymi

Organizatorzy co roku starają się urozmaicać zestaw kapel, tak aby wśród lokalnych zespołów, pojawiły się te bardziej rozpoznawalne na arenie ogólnopolskiej. W tym roku do formacji S.Z.U.M. (Rydułtowy), Sweetie and the boys (Kędzierzyn-Koźle) i Semprah (Bielsko-Biała), dołączył znany z internetowych produkcji Chwytak, który wystąpił wraz z zespołem Trzy Promile (grupa zagrała niedawno w Raciborzu podczas 32. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy) oraz współzałożyciel rockowo-metalowej grupy Kabanos - Zenek Kupatasa.

- Od początku przyświeca nam wspólny cel: wspieranie muzyków, artystów z naszej ziemi. Staramy się budować silne relacje oraz podejmować inicjatywy niszowe, alternatywne, co nie znaczy, że nie mogą u nas zagrać zespoły z nieco wyższej półki. W tym roku mamy piątą edycję tej imprezy, a za rok 30. rocznica "Czadu u Poldka", od której się wszystko zaczęło - mówi Grzegorz Wrzodak ze Stowarzyszenia Inicjatyw Muzycznych "SiM".

W trakcie imprezy można było zaopatrzyć się w punk rockowe akcesoria. Fachowe doradztwo zapewniał Tomasz "Falon" Jaworski z formacji Psy Wojny

W trakcie imprezy można było zaopatrzyć się w punk rockowe akcesoria. Fachowe doradztwo zapewniał Tomasz "Falon" Jaworski z formacji Psy Wojny

Dotykamy sufitu

Wydarzenie z roku na rok się rozwija, aczkolwiek - jak zaznacza mój rozmówca - organizatorzy zaczynają czuć, że dotykają sufitu i zastanawiają się, w jakim kierunku iść dalej. - Impreza pochłania coraz większe pieniądze. Jeżeli chcielibyśmy utrzymać w Kuźni to przedsięwzięcie, potrzebne byłoby wsparcie ze strony miasta - podkreśla G. Wrzodak, dodając, że stowarzyszenie jest już umówione na wstępne rozmowy z nowymi władzami samorządowymi. - Nie chcemy wiele, choć przykład ościennych gmin wskazuje, że przy dobrej współpracy z samorządem, można zrobić imprezę na kilka tysięcy ludzi. Jednak my nie mamy aż tak wielkich aspiracji. Nasz cel to maksimum 1000 uczestników, czyli granica, od której można mówić o imprezie masowej - zaznacza.

Gwiazdą wieczoru był współzałożyciel zespołu Kabanos Zenek Kupatasa. Ponad 90-minutowy występ rozgrzał fanów mocnego grania do czerwoności

Gwiazdą wieczoru był współzałożyciel zespołu Kabanos Zenek Kupatasa. Ponad 90-minutowy występ rozgrzał fanów mocnego grania do czerwoności

"Czad on the water" wpisał się już w kalendarz muzycznych wydarzeń w regionie, w związku z czym nie było problemu z wyborem kapel, które niejednokrotnie same się zgłaszały. Inaczej wygląda kwestia zespołów, cieszących się większą rozpoznawalnością. - Tu już trzeba przebierać z uwagi na gażę artystów. Nie chcemy dawać wygórowanej ceny biletu, bo to też nie o to chodzi. Wejściówka równa się naszej składce w stowarzyszeniu. To jest cel, który chcemy utrzymać - kończy Grzegorz Wrzodak.

Bartosz Kozina