Patryk Jaki w Kuźni i w Raciborzu o przyjmowaniu imigrantów oraz niemieckiej kolonii. "Po co się pcham do Parlamentu?"
Startujący w wyborach europejskich z listy PiS na Śląsku - Patryk Jaki zorganizował spotkania wyborcze w Kuźni Raciborskiej i Raciborzu. Salki w domu kultury i hotelu były wypełnione sympatykami prawicy. W obu wydarzeniach towarzyszył Jakiemu jego partyjny kolega z Suwerennej Polski - poseł Michał Woś.
Obydwa spotkania odbyły się w podobnej formule. Na początku Patryk Jaki przedstawił powody, dla których startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, a następnie odpowiadał na pytania zadawane przez uczestników.
Rusofobi i pakt migracyjny
Jaki mówił, że dziwią go próby przypisywania PiS sympatii prorosyjskich. - To jest coś niebywałego, pokazuje, w jak trudnej rzeczywistości się znajdujemy. Kiedyś PiS nazywano rusofobami. To było wtedy, jak Donald Tusk robił politykę resetu z Rosją. Teraz jest na odwrót - usłyszeli biorący udział w wydarzeniu. Według Jakiego Polacy są okłamywani w sprawach podstawowych. Wskazał na przykład z unijnym paktem migracyjnym. - Został uchwalony, wchodzi w życie. Tusk obiecywał, że on to załatwi. Teraz mamy 2 lata, zanim pakt wejdzie w życie. Albo przyjmiemy dużo migrantów, albo zapłacimy wysoki podatek migracyjny. Tak Tusk nam to załatwił - oznajmił Patryk Jaki w Kuźni.
Kandydat na europosła wyjaśnił, co według niego jest stawką eurowyborów. - My chcemy tam zbudować nową większość, która pozwoli cofnąć pakt migracyjny. Chodzi o 30 000 migrantów, ale w kryzysie uchodźczym nie ma limitów i przybywa 4,5 mln migrantów rocznie. To wyjdzie np. 200 migrantów w Kuźni. Przecież to zmieni życie waszej miejscowości, to przerabiały społeczności na zachodzie Europy.
Dodatkowo świadczenia dla nich mają być takie same w całej Europie i oni zarobią u nas więcej niż emeryci. Przecież to jest jakiś koszmar - komentował Patryk Jaki.
Paradoks ze złodziejami i policjantami
Polityk prawicy podkreślił, że Polska będzie wtedy silna kiedy nie będzie miała kierownictwa, które poprowadzi Polaków do niemieckiej kolonii. Narzekał, że wszystkie plany inwestycyjne rządu Zjednoczonej Prawicy są zatrzymywane: CPK, rozbudowa handlu na Odrze, elektrownia atomowa, porty zbożowe i inne kluczowe projekty rozwojowe.
Na spotkaniu w Kuźni Raciborskiej padło pytanie dlaczego Zjednoczona Prawica nie rozliczyła Donalda Tuska i Romana Giertycha za ich przewinienia. Obaj teraz prowadzą działania przeciw politykom prawicy. - Jak tylko złodzieje mają możliwość, to chcą tłuc policjantów i tak się dzieje. Za rządów Tuska bilion złotych wypłynął z budżetu, bilion złotych kradzionych z VAT-u, a nowy rząd czepia się 200 mln zł, jakie poszły na OSP, KGW i szpitale. Robiliśmy co w naszej mocy, były akty oskarżenia, ale to sądy skazują. Sądownictwo było domeną tamtej strony. My podjęliśmy próbę systemowej zmiany w sądownictwie, ale ją zatrzymano. To jest paradoks, bo teraz złodziej ściga policjanta - powiedział w Kuźni P. Jaki.
Przewiduje zapytanie narodu o Polexit
Za najważniejszą stawkę wyborów uznał kwestię, czy Polska będzie nadal suwerenna. - Aż 65 kompetencji wytransferowane zostanie z Polski do Unii Europejskiej, w sensie faktycznym. Tak zakłada nowy traktat o UE. Będą to m.in.: polityka zagraniczna, zdrowotna, podatki, wprowadzenie euro, edukacja, kultura. Państwo polskie pozostanie bezbronne. Zostawimy Polskę, gdzie dzieci nie będą gospodarzami we własnym kraju - przestrzegał polityk Suwerennej Polski. Jeden ze słuchających go mężczyzn rzucił: to dlaczego nie ma Polexitu? Nie pchajcie się tam do Unii.
- Powiem państwu, po co się tam pcham. Bo jak mnie tam nie będzie, to
będzie Łukasz Kohut czy Róża Thun i zadba o interes Polski w bardzo specyficzny sposób. Kształtuje się teraz kierunek, w którym pójdzie UE. Zielony Ład ich dojeżdża i dobrze, żebyśmy tam byli, żeby doprowadzić do upadku tego projektu. Bo nie na taką Unię się zgadzaliśmy. Wtedy trzeba zapytać naród o Polexit - podsumował pierwsze spotkanie na Raciborszczyźnie.
Węglowa wizja z tygrysem
W Hotelu Polonia kandydat Patryk Jaki przekonywał, że Donald Tusk podnosi fałszywy dylemat: albo Rosja, albo Unia, bo od 500 lat trwa polityka dogadywania się Niemiec z Rosją. - Mój cel funkcjonowania w polityce jest taki, żeby Polska była silna, niezależna i suwerenna. Siła gospodarki zależy od cen energii. U nas najtańsza energia jest z węgla, ale poddajemy się ideologicznemu terrorowi i z niej nie korzystamy. My węgla mamy na 100 i więcej lat, ale przestaliśmy w niego inwestować, bo energia z węgla obłożona jest podatkami. Do Odnawialnych Źródeł Energii dokłada się subsydiów, dlatego ta energia jest tańsza. Jak zawiesilibyśmy polityką klimatyczną, to Polska miałaby najtańsze źródła energii. Bylibyśmy wielkim tygrysem gospodarczym - mówił do raciborzan europoseł.
Jaki wskazał, że największym projektem europejskim są biliony euro na politykę klimatyczną. - Nie musimy kserokopiować wszystkich głupot UE, my możemy iść własną drogą. Nie Zielony Ład, a węgiel, rozwój gospodarczy. My dziś nie potrzebujemy hulajnóg elektrycznych, my schronów potrzebujemy - zaznaczył P. Jaki.
Chce zatrzymać traktat, chce silnej armii
Padło pytanie, jakie są szanse na zmianę europosłów? Bo kandydaci, którzy porzucają teki ministrów w rządzie, będą zdaniem pytającej, w Unii Polskę kompromitować.
Jaki powiedział jeszcze, że najważniejsze jest zatrzymanie nowego traktatu, a
największą gwarancją, że nic się Polsce nie stanie w czasie wojennym, będzie jej silna pozycja. - Jak mieliśmy słabą armię, to dokonano na nas rozbiorów - zauważył polityk Suwerennej Polski.
Oba spotkania z udziałem Patryka Jakiego w powiecie raciborskim trwały po godzinie.
2 zdjęcia z platformy X (dawny Twitter) Patryka Jakiego
Komentarze
14 komentarzy
Przecież ten facet kretynizmy wygaduje! Czy ci ludzie naprawdę mu wierzą?! Niepodobne jest, by tylu ludzi wokół było aż tak naiwnymi, by nie powiedzieć głupimi. To straszne. PiS żeruje na ludzkiej głupocie i naiwności. Na niczym innym.
Kto jeszcze głosuje na pis po tych wszystkich kłamstwach,oszustwach i złodziejstwach ?
Nawet JA obiektywny już na pis nie zagłosuje tyle lat dawałem robić się w bambuko
Skoro wspiera go Woś, to sądząc po ostatnich wyborach - już chłopa nie ma…
A kiedy w Raciborzu będzie przemawiać jakiś orędownik Eurokołchozu?
Polak - pewnie z podobnego powodu dla jakiego Obajtek nie podaje publicznie gdzie się pojawia
bo sie bali ze ktoś przyjdzie
Czemu wcześniej nie było informacji o planowanych spotkaniach ?
Bardzo głęboka myśl. Chyba wiem skąd ją wyciągnąłeś.
Jeśli ktoś jest nijaki to głosuje na Patryka Jaki...
"Kuchenny sprzęt dla kół gospodyń wiejskich i sprzęt dla strażaków OSP z miejscowości, gdzie mieszka Zbigniew Ziobro - między innymi na to trafiły pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości za rządów Zjednoczonej Prawicy. Wynika to z wpisów, jakie umieszczała Ewa Wendrowska z Suwerennej Polski."
To pokazuje że elektroat pis-u jest nie za bardzo ogarnięty i pis-ory o tym doskonale wiedziały łapiąc ich na takie "błyskotki" :)))))
Żenada ten pis, dobrze,że już dogorywa i wyłażą trupy z szafy!
Do rozbiorów przyczynili się przede wszystkim politycy uprawiający prywatę. Słaba armia była tylko konsekwencją.
TVP Info opublikowało nagranie kolejnej rozmowy między Tomaszem Mrazem a byłym wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim. Tym razem słychać, jak ludzie Ziobry naradzają się m.in. co zrobić, jeżeli służby "wbiją o 6 rano albo wezmą na przesłuchanie". - ciekawe czy Jaki jest przygotowany do tego
Powąchał europejskiej kasy to teraz opowie wszystko aby zaś tam być a że pisory uwierzą we wszystko to byle kit wystarczy im wcisnąć.
tak jak ktoś napisał "bylejaki"
Pan Jaki wydaje się taki jakiś nijaki. Bredzi o czymś a nie wie o czy. Same ogólniki, żadnych konkretów tylko kas odpowiednia jako europoseł. w zasadzie to szkoda komentować...