Sobota, 21 grudnia 2024

imieniny: Tomasza, Piotra, Tomisława

RSS

Przez białaczkę stracił oko. 11-letni Tomek z Jastrzębia potrzebuje nierefundowanego leczenia [POMÓŻ]

27.04.2024 08:00 | 3 komentarze | god

Pod koniec października ubiegłego roku u Tomka zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową. Od tego czasu życie chłopca diametralnie się zmieniło. Proces leczenia jest intensywny i trudny. Aby zwalczyć infekcję grzybiczą, która pojawiła się po podaniu chemii, potrzeba nierefundowanego leku, którego koszt to ponad 300 tysięcy złotych.

Przez białaczkę stracił oko. 11-letni Tomek z Jastrzębia potrzebuje nierefundowanego leczenia [POMÓŻ]
Tomek dzielnie walczy z białaczką, ale droga do zdrowia jest niewyobrażalnie trudna.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

U Tomka Kasprzaka, 11-latka z Jastrzębia-Zdroju, pod koniec października zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową. Jeszcze tego samego dnia trafił do szpitala. Po pierwszym podaniu chemii pojawiła się grzybica, która zaatakowała także narząd wzroku.

W grudniu Tomek zaczął mieć problemy z widzeniem, jego oko zaszło mgłą, siatkówka zaczęła się odklejać. W styczniu przestał już w ogóle widzieć.

- Sytuacja zaczęła się pogarszać. Istniało poważne niebezpieczeństwo, że grzybica przeniesie się do mózgu! Dlatego lekarze podjęli decyzję o usunięciu całego oka… Nie było innego wyjścia... Teraz potrzebujemy drogiego, nierefundowanego leku, który pokona infekcję - przekazują rodzice chłopca w opisie zbiórki prowadzonej w serwisie siepomaga.pl.

Przez silne zapalenia grzybicze, konieczne było przerwanie leczenia. W tym czasie choroba jednak nie odpuszczała, w organizmie Tomka komórki nowotworowe wciąż się mnożyły.

W lipcu planowany jest przeszczep szpiku, ale najpierw trzeba wyleczyć grzybicę. Inaczej leczenie może stanowić zbyt duże obciążenie dla organizmu chłopca.

fot. siepomaga.pl

fot. siepomaga.pl

Tomasz jest bardzo dojrzały jak na swój wiek. Ma w sobie ogromne pokłady wrażliwości i empatii. Głęboko wierzy, że uda mu się pokonać chorobę.

- Musimy zrobić wszystko, żeby tak się właśnie stało. Niestety potrzebujemy ogromnych środków na nierefundowane leczenie - informują rodzice, prosząc o wsparcie.

Zbiórka na leczenie, którego koszt to ponad 300 tysięcy złotych prowadzona jest w serwisie siepomaga.pl. Do zebrania zostało jeszcze niespełna 280 tysięcy złotych.