Do kiedy banery wyborcze powinny zniknąć z naszych oczu?
Po kilku dniach od zakończenia pierwszej tury wyborów, która przyniosła ustalenie składów rad gmin, powiatów i Sejmiku Województwa Śląskiego oraz wybór większości włodarzy samorządów w regionie, nadal można zauważyć na ulicach banery kandydatów, wciąż zachęcające do oddania na nich głosu. Pytanie jednak brzmi: jak długo takie materiały wyborcze mogą pozostać na swoich dotychczasowych miejscach?
Plakaty wyborcze muszą zostać usunięte z wiat przystankowych, słupów i tablic informacyjnych. Zgodnie z Kodeksem wyborczym, pełnomocnik wyborczy komitetu ma dokładnie 30 dni od dnia wyborów na ich usunięcie, wraz z hasłami wyborczymi i innymi urządzeniami ogłoszeniowymi używanymi podczas kampanii. Niepodjęcie działań w tym zakresie grozi karą grzywny od 20 zł do 5000 zł.
Zgodnie z Kodeksem, służby takie jak policja czy straż miejska mogą samodzielnie usuwać pozostawione po wyborach banery, jeśli stwarzają one zagrożenie dla zdrowia, życia ludzi, bezpieczeństwa ruchu drogowego lub mienia. Niemniej jednak, za tę usługę komitety wyborcze otrzymują rachunek.
Przepisy nie obejmują jednak sytuacji, gdy plakaty, hasła wyborcze i inne urządzenia promocyjne są umieszczone na nieruchomościach lub urządzeniach, które są własnością prywatną. Zgodnie z nim, obowiązek usunięcia materiałów agitacyjnych ich nie dotyczy.
W świetle powyższego, choć kampania wyborcza w większości miejscach już minęła, to obecność banerów na ulicach może być jeszcze widoczna przez pewien czas.
Komentarze
5 komentarzy
Nie mogę już patrzeć na te retuszowane bilbordy Anny bleeee.
Banery ściągają a te plastikowe ściągacze zostają jako śmieci . A co drugi ekolog niby.
I tak praktycznie nikt nie zwraca uwagi na te banery, my chcemy programu a nie twarzy na plakatach !
Zobaczcie ile Kieca wydał pieniędzy na banery, w tym roku rekord . Mogły pieniądze iść na chore dzieci ale Kieca wybrał banery . Są kandydaci którzy startowali bez banerów dla nich szacunek ale Kieca wstydu nie ma
Komitety potrafią plakaty i banery wyborcze powiesić w jeden dzień - to też powinny w jeden dzień zniknąć. Dobra - dajmy tydzień - do czasu rozstrzygnięcia czy będzie druga tura. Wprowadziłabym ograniczenia w ilości plakatów, banerów i ulotek - na miasto/wieś/gminę - 10 plakatów, 5 banerów pow 2m2, zakaz umieszczania plakatów i banerów w pasie drogowym w odległości mniejszej niż 50 od skrzyżowań, przejść, przejazdów, świateł, znaków drogowych. A jeśli ktoś jest fanem jednej partii to niech sobie powiesi na domu a nie na płocie plakaty wszystkich kandydatów (przykład z mojej okolicy gdzie na jednym płocie jest z 18 kandydatów - wszyscy z jednej partii - dom przy skrzyżowaniu...).