Wodzisław: Co Plan Zrównoważonej Mobilności oznacza dla miasta? Wyjaśnia Mieczysław Kieca
Czy przyjęcie Planu Zrównoważonej Mobilności doprowadzi do zamknięcia centrum miasta dla ruchu samochodów spalinowych? Te sugestie zdecydowanie dementuje prezydent Mieczysław Kieca, który podkreśla także, że same zapisy PZM nie dotyczą w ogóle tej kwestii. Wynika ona z ustaw.
Wodzisław: Co Plan Zrównoważonej Mobilności oznacza dla miasta? Wyjaśnia Mieczysław Kieca
W grudniu samorządy Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego przyjęły uchwały na temat Planu Zrównoważonej Mobilności. W Wodzisławiu Śląskim radni w tej sprawie byli prawie jednogłośni, bo 18 radnych było za, a wstrzymali się jedynie Roman Kapciak i Marian Plewnia. Plan ten przede wszystkim ma na celu integrację transportu zbiorowego, ale też podnoszą się głosy, że ograniczy on dostęp do centrów miast dla samochodów spalinowych. Wątpliwości te rozwiewa prezydent Mieczysław Kieca. - Ten plan na to nie wpływa. Rozwiązania związane z organizacją ruchu są indywidualne i niezależne od tego planu. On określa tylko bardzo ogólne założenia, co do sieci współpracy między samorządami i co ważniejsze, określa perspektywę realizację pewnych zadań na rok 2030, co wychodzi poza przyszłą kadencję samorządu terytorialnego – mówi Nowinom Mieczysław Kieca.
Zaplanowane inwestycje
- Co jest najważniejsze w tym planie, to budowa centrów przesiadkowych, współpraca na rzecz zintegrowania transportu zbiorowego, współpraca na rzecz wspólnego podejścia na rzecz ścieżek rowerowych i szeroko rozumianej infrastruktury rowerowej, jak i związanej z elektrykami. Oczywiście przepisy prawa, niezależnie od tego, będą nakładać inne obowiązki na miasta grodzkie (w naszym przypadku tylko na Rybnik, jako miasto powyżej 100 tys. mieszkańców). Rybnik będzie musiał w odpowiednich momentach wdrażać przepisy na mocy ustawy. Te zapisy nie obowiązują tak rygorystycznie mniejszych miast. PZM pokazuje nici współpracy. Ten dokument w żaden sposób nie wpływa na schemat organizacji ruchu, choć wskazuje ogólne założenia, że musimy iść w kierunku „zielonego” transportu, efektywności energetycznej, wyprowadzenia ruchu z centrów miast, budowy parkingów i centrów przesiadkowych. Jak będzie on realizowany w danym samorządzie, to już kwestia tego samorządu – zaznacza Mieczysław Kieca, podkreślając, że PZM otwiera możliwości aplikowania o środki, np. na Drogę Główną Południową.
Bez planu, bez dotacji
- Bez tego planu w ogóle nie moglibyśmy wnioskować o żadne środki unijne z konkursów, które rozpoczną się w tym roku. Dlatego zależało nam na tym, aby ten dokument do końca roku przyjęło nie tylko Zgromadzenie Subregionu, ale wszystkie gminy i powiaty, bo bez tego wszystkie fundusze (np. Feniks, Śląskie+, KPO czy FST) nie mogłyby być realizowane – wyjaśnia Kieca.
Ludzie:
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Komentarze
9 komentarzy
Panie Kieca, panu nie można ufać. Diabeł tkwi w szczegółach.
Pierwsze to trzeba wymienić prezydenta Kiece ,17 lat czekamy na obwodnicę a teraz jeszcze chce wprowadzić zakaz wjazdu do Wodzisławia i na drogi osiedlowe samochodami to jest chore.
To co należy natychmiast zrobić to zmienić radnych i prezydenta, którzy doskonale wiedzą jak robić by się nie narobić a kasę zgarnąć
O! Wybory się zbliżają ,kieca załatwi rowery 8 generacji . Już kiedyś przed wyborami załatwił ,można nimi jeździć po całym Wodzisławiu ,tylko że tu ścieżek też nie ma . A jak już zrobią to bubel z kostki na chodniku .
Kieca ma kolejną analizę i kolejne bicie piany.
Taki fajny i europejski ten Miecz. Klakierki z fejsa zadowolone a radni bezradni kozety dłubią.
Stan dróg za niedługo doprowadzi do tego, że nie będzie się dało wjechać samochodem do centrum. Pszowska to jest jak podróż w czasie, dziura na dziurze.
Rowerowo Wodzisław "leży" i to jest do natychmiastowej poprawy !
zxc sprawdź sobie wyniki wyborów z poprzedniej kadencji ponad połowa radnych to nowi radni a ci ze stażem to radni, którzy zdobyli najwięcej głosów. Wymienić to trzeba takich patafianów jak ty do których nic nie dociera. Plujesz na innych sam będąc miernotą.
W Wodzisławiu to co by się przydało to wymiana 90% radnych na nowych.