Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Jan Zemło odpowiada na pytania o Plan Zrównoważonej Mobilności

29.12.2023 12:37 | 36 komentarzy | ska

Powiat wodzisławski na ostatniej sesji przyjął Plan Zrównoważonej Mobilności. Co to oznacza dla mieszkańców i jakie działania wymusza ten dokument na władzach powiatu?

Jan Zemło odpowiada na pytania o Plan Zrównoważonej Mobilności
Jan Zemło przekonuje, że przyjęcie Planu Zrównoważonej Mobilności umożliwi powiatowi aplikowanie o spore środki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jan Zemło odpowiada na pytania o Plan Zrównoważonej Mobilności

Szymon Kamczyk. Plan Zrównoważonej Mobilności rozumiem jako zmiany w patrzeniu na komunikację, które nie wszystkim będą się podobać, ale mają zmniejszyć emisję z samochodów i zaktywizować mieszkańców. Jakie zadania czekają powiat, aby ten plan zrealizować?

Jan Zemło. Patrząc na wykres, przedstawiony radnym powiatu, widać, że na samym dole piramidy obecnie są samochody osobowe, które stanowią ponad 50 proc. środków komunikacyjnych. Następnie transport pieszy to ponad 31 proc. i dalej komunikacja publiczna 11,6 proc. Rowery i inne środki transportu, np. hulajnogi, to łącznie ok. 6 proc. Założenie PZM to mówiąc krótko odwrócenie tych proporcji, czyli zaktywizowanie mieszkańców do transportu rowerowego i komunikacji publicznej (poprzez odpowiednią infrastrukturę), a zmniejszenie udziału ruchu samochodowego. Warto powiedzieć, że PZM w grudniu został przyjęty przez Związek Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego i przesłany do poszczególnych samorządów. Łącznie przyjęło go 29 samorządów, w tym nasz powiat. Dla nas będzie to dokument, który pozwoli nam starać się o finanse zewnętrzne dla powiatu, szczególnie na nisko- i zeroemisyjny tabor autobusowy. Nawet, kiedy nie było jeszcze tego planu, staraliśmy się o dofinansowanie do zakupu takich autobusów. Napisaliśmy wnioski na kilkanaście milionów złotych. Jedne są już procedowane, inne czekają na złożenie. W planach mamy też stworzenie bazy dla autobusów elektrycznych, gdzie byłyby one ładowane.

Macie już wytypowane miejsce?

Plan pozwala nam na zakup autobusów, modernizację stacji ładowania, a teren owszem, mamy już wybrany. To miejsce przy ul. Krzyżowej w Syryni, obok ośrodka zdrowia. To spory teren, z możliwością wykupu dodatkowych działek, z dostępem do transformatora.

Czyli PZM da możliwość aplikowania o środki na autobusy?

Powiat wodzisławski obecnie współpracuje z PKS Racibórz. Jako powiat mamy 12 proc. udziałów. Jeśli uda się nam pozyskać środki na nowy tabor, procentowy udział powiatu wodzisławskiego w PKS Racibórz na pewno się zwiększy. Chcemy rozwijać naszą bazę autobusową, aby rozszerzyć linie przewozowe, a w miejscach, gdzie komunikacja funkcjonuje, zwiększyć częstotliwość. PZM to dla nas na razie wędka, którą będziemy mogli złowić spore pieniądze unijne. To jest tak, jak mówiłem w naszej rozmowie o drogach: zróbmy, to co mamy, a potem szukajmy nowych pomysłów. Jeśli pójdą za tym środki unijne na mobilność i ograniczenie niskiej emisji – poprawę powietrza, to jest szansa, że oprócz złożonych już wniosków do KPO, będzie też możliwość pozyskania dotacji z wniosków planowanych do programu „Feniks” (łącznie do zdobycia ponad 11,6 mln zł – wnioski złożone i 28 mln zł w planowanych wnioskach). Jeśli zakupimy autobusy, będziemy poważniejszym udziałowcem PKS Racibórz oraz też ważniejszym partnerem do rozmów z miastami Wodzisław Śląski, Jastrzębie-Zdrój i Rybnik (które mają własną komunikację), aby zintegrować komunikację autobusową w całym subregionie. Oprócz tego będziemy mogli aplikować o środki m.in. na rozwój dróg rowerowych oraz chodników, jako ciągów pieszych.

Ilu przewoźników dzisiaj mamy na terenie powiatu?

Czterech. To PKS Racibórz, z którym współpracujemy, komunikacja miejska Wodzisławia Śląskiego, MZK Jastrzębie-Zdrój oraz na terenie Pszowa i Rydułtów również Komunikacja Miejska Rybnik. Takie rozdrobnienie transportu nikomu nie służy, bo każda z firm pilnuje własnego interesu. Choć dopiero od 5 września jako etatowy członek zarządu zajmuję się komunikacją, ale wspólnie z panem starostą chcemy doprowadzić do rozmów z włodarzami gmin z powiatów wodzisławskiego i raciborskiego, aby omówić, jak wspólnie doprowadzić do poprawy komunikacji autobusowej. 21 grudnia nową umowę podpisało z przewoźnikiem miasto Wodzisław Śląski, więc tu jeszcze zobaczymy, czy w ogóle będzie można coś zmodyfikować. Dzisiaj to najważniejszy temat – uporządkowanie komunikacji w naszym powiecie.

Jakie to ramy czasowe?

Plan Zrównoważonej Mobilności zakłada do 2030 roku spójną i zrównoważoną mobilność, zintegrowany transport zbiorowy (przestrzennie, czasowo i taryfowo), funkcjonowanie kompleksowego systemu rowerowego oraz atrakcyjne dla pieszych przestrzenie publiczne.

Czyli zaledwie 6 lat.

Kiedy patrzę na wydatki inwestycyjne powiatu na zadania drogowe w tej kadencji, nic mnie nie zdziwi, a wręcz czuję się zmotywowany, bo w tej kadencji zrobiliśmy najwięcej w ciągu całej historii powiatu. 6 lat to nie dużo, ale cały plan zakłada osiągnięcie założeń w niecałe 20 lat.

Czyli powiatu nie dotyczą kontrowersyjne zapisy PZM, np. zakaz wjazdu do centrów miast samochodów spalinowych? To na pewno wywoła opór społeczny, a jednocześnie kłóci się moim zdaniem z celem planu „poprawy komfortu”. Komfort kierowców raczej się nie poprawi, jeśli będą musieli zaparkować gdzieś poza centrum i potem dojść lub dojechać autobusem…

Tak, te kwestie dopiero przed samorządami, jednak na pewno będą dotyczyć miast, a nie powiatu. Podobnie jak budowa obwodnic, które będą wyprowadzać ruch z centrum, co też jest jednym z zapisów planu. Miasta są potraktowane w planie bardziej priorytetowo. Nasz region jest bardzo mocno zurbanizowany, a powiat leży między kilkoma ośrodkami miejskimi. Przy dzisiejszym układzie komunikacyjnym ruch zahacza o centra prawie wszystkich miast. Przecież w centrum Pszowa, Rydułtowy czy Radlina mamy drogi. W Wodzisławiu już dziś rynek mamy lekko wyłączony z ruchu. Nawet jeśli na tę chwilę niektórym plan jawi się jako idea fix, będą na to pieniądze. Bylibyśmy głupcami, gdybyśmy nie przygotowali się do ich pozyskania.