Strata szpitala w Raciborzu może wynieść na koniec roku aż 15 mln zł? NFZ płaci z wielomiesięcznym poślizgiem
Latem tego roku szpital rejonowy miał bilans 10 mln zł na minusie. Po czwartym kwartale było już lepiej - o 3 mln zł, ale dyrektor naczelny przyznaje, że sytuacja finansowa lecznicy nie jest dobra.
Ryszard Rudnik przedstawił zarządowi Powiatu dane o stracie netto w kwocie 6,9 mln zł na koniec września. To wynik gorszy o 2,6 mln zł niż w tym samym czasie w 2022 roku.
Strata i tak się zmniejszyła, bo przed wakacjami wynosiła ponad 10 mln zł.
Wysoką stratę generuje nadwyżka kosztów działalności operacyjnej nad przychodami szpitala.
Czy można doszukać się czegoś pozytywnego w stanie finansów lecznicy? Wzrosły aktywa o 12,6 mln zł oraz należności krótkoterminowe o 3,3 mln zł.
- Bieżąca sytuacja finansowa szpitala nie jest dobra. Środki przekazywane przez NFZ są nieadekwatne do kosztów ponoszonych przez szpital - przekazał Ryszard Rudnik zarządowi Powiatu, o czym można przeczytać w protokole z posiedzenia tego gremium nr 233/2023.
Płatności z NFZ za świadczenia zdrowotne wykonane ponad przewidziany limit są przekazywane z opóźnieniem. Pod koniec listopada NFZ zapłacił za część świadczeń udzielonych w okresie wakacyjnym (pediatria i położnictwo). Wciąż oczekiwano wtedy na płatności za endoprotezy stawu biodrowego i kolanowego oraz usuwanie zaćmy; za świadczenia w ramach poradni specjalistycznych uzyskano połowę należności.
W ten sposób nie udało się rozliczyć kwoty 4 mln zł wydanej już na Gamowskiej.
- Trudno szacować, ile wyniesie strata szpitala na koniec roku. Zależy, jak zachowa się płatnik. Strata może wynieść 5 mln zł, ale może też wynieść 15 mln zł - usłyszeli od dyrektora członkowie Zarządu Powiatu Raciborskiego.