Budżet Rybnika uchwalony bez głosu sprzeciwu. 2024 rok to rekordowe inwestycje i... rekordowy deficyt
Głosowanie nad projektem budżetu poprzedziła ożywiona dyskusja. Najwięcej uwag nie pochodziło z klubu radnych PiS, ale od Michała Chmielińskiego z Bloku Samorządowego Rybnika. - Jak pan się nie postara, to my postaramy się zmienić władzę w mieście - stwierdził doświadczony samorządowiec.
Budżet Rybnika na 2024 rok
Budżet Rybnika na 2024 rok został przyjęty podczas sesji 21 grudnia głosami 22 radnych, przy zaledwie 3 głosach wstrzymujących się. W projekcie zapisano dochody w wysokości niespełna 1,235 mld zł oraz wydatki w wysokości 1,496 mld zł. Deficyt wyniesie 261 mln zł, a wydatki inwestycyjne 472,5 mln zł.
Do priorytetów należą: dokończenie rybnickiego odcinka Drogi Regionalnej Racibórz - Pszczyna, walka ze smogiem oraz niską emisją, modernizacja infrastruktury sportowej, budownictwo mieszkaniowe, projekty przygotowane pod pozyskiwanie środków z UE, wdrożenie planu zrównoważonej mobilności miejskiej ze szczególnym uwzględnieniem ścieżek rowerowych i polityki parkingowej, polityka przyjazna dla biznesu.
Prezentacja_Budzet_2024.pdfPowiedzieli przed głosowaniem
W imieniu radnych klubu PO głos zabrał Łukasz Kłosek. Zwrócił uwagę, że obecnie Rybnik zajmuje 4. miejsce w Polsce pod względem inwestycji i realizacji Strategii Zrównoważonego Rozwoju, a jednym z priorytetów na przyszły rok będzie szeroko rozumiany sport. - Przedstawione plany są realne i dostosowane do zmieniającej się rzeczywistości - powiedział Łukasz Kłosek, zapowiadając, że radni PO będą głosować za przyjęciem budżetu na 2024 rok.
PiS dziękuje rybniczanom, bo to wszystko ich zasługa
Łukasz Dwornik wypowiedział się w imieniu radnych klubu PiS. Zaznaczył, że radni będą głosować zgodnie z własnym sumieniem. Łukasz Dwornik zauważył, że prognozowany wzrost dochodów to w głównej mierze zasługa rybniczan, którzy z tytułu wyższych przychodów odprowadzą więcej pieniędzy do budżetu (Miasto Rybnik ma udział we wpływach z podatku PIT). Większe wpływy pochodzić będą również ze spółek (udział gminy w podatku CIT). - Szanowni rybniczanie, klub radnych Prawo i Sprawiedliwość dziękuje za wasze nieocenione zaangażowanie w zapewnieniu bezpieczeństwa finansowego naszej gminy. Mówiąc obrazowo czy skrótowo, dzięki wam Rybnik żyje, a włodarze czy rajcy mogą nim zarządzać - powiedział Łukasz Dwornik.
Zdaniem Łukasza Dwornika sytuacja Rybnika jest na tyle dobra, że nie było konieczności podnoszenia stawki podatku od nieruchomości do maksimum. - Było to nieuzasadnione - podkreślił. W projekcie budżetu na 2024 r. zapisano, że wpływy miasta z tego tytułu wyniosą około 20 mln zł.
Ł. Dwornik zauważył też, że sporą część przyszłorocznych dochodów miasta będą stanowić środki z Polskiego Ładu czy Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
- Po stronie dochodowej sytuacja Rybnika jest stabilna. Po stronie wydatków stabilności już nie ma - powiedział, zwracając uwagę na ponad 261 mln zł deficytu. Dwornik skrytykował politykę inwestycyjną władz miasta - optymistyczne zakładanie realizacji zbyt wielu inwestycji skutkuje tym, że w praktyce część z nich jest później odkładana, co zdaniem Ł. Dwornika rodzi niepewność mieszkańców w tym względzie. - Możemy być spokojni o dochody gminy. Dotacje i subwencje też wyglądają nieźle. Oczekujemy poprawy polityki wydatkowej - powiedział Łukasz Dwornik.
"Nie wolno nam odcinać się od przeszłości, bo ona definiuje, kim jesteśmy"
- Budżet na 2024 rok jest dość przewidywalny, bo jak przysłowie mówi: "Z pustego i Salomon nie naleje" - powiedziała Małgorzata Piaskowy, przedstawiając stanowisko klubu radnych Wspólnie dla Rybnika (WDR to koalicjanci PO w Radzie Miasta Rybnika).
Małgorzata Piaskowy stwierdziła, że radni jej klubu są dumni z uwagi, jaką władze miasta przykładają do ochrony zabytków. - Nie wolno nam odcinać się od przeszłości, bo ona definiuje, kim jesteśmy obecnie - powiedziała. Nawiązała w ten sposób do wypowiedzi liderów Lepszego Rybnika (ugrupowanie skupione wokół Tomasza Pruszczyńskiego, Mirosława Małka i Tomasza Kieczki), którzy twierdzą, że Piotr Kuczera zamienia Rybnik w "miasto-muzeum". Zobacz również: Konkurenci prezydenta Rybnika Piotra Kuczery "wyszli z szafy". To nie PiS, to nie BSR [ZDJĘCIA]
Zdaniem radnych Wspólnie dla Rybnika, problemem wymagającym pilnego rozwiązania jest podniesienie dodatków dla nauczycieli szkół specjalnych, a także podniesienie płac dyrektorom placówek oświatowych, tak by najlepsi nauczyciele - po otrzymaniu 30-procentowych podwyżek - wciąż byli zainteresowani udziałem w konkursach na stanowiska dyrektorów szkół i przedszkoli.
"Niech Bóg ma w opiece Rybnik i naszą ojczyznę"
Najwięcej uwag do polityki władz miasta i budżetu miał Michał Chmieliński z Bloku Samorządowego Rybnik (to ugrupowanie śp. Adama Fudalego - byłego prezydenta Rybnika, które obecnie w radzie miasta jest reprezentowane już tylko przez M. Chmielińskiego i Andrzeja Wojaczka. Część byłych działaczy BSR zmieniła samorządowe barwy, łącząc się z PiS, PO czy WDR). Zdaniem Michała Chmielińskiego założenie wzrostu dochodów miasta z tytułu podatku PIT aż o 40% jest zbyt optymistycznie. Zwłaszcza, jeśli nowy rząd zrealizuje obietnicę wyborczą i podwyższy kwotę wolną od podatku. Podobnie może być z wpływami z CIT, które według założeń mają wzrosnąć o 28%. - Czy tak będzie? To też wielka niewiadoma - powiedział Michał Chmieliński.
Michał Chmieliński zauważył, że Rybnik roluje długi, tzn. zaciąga kredyty na spłatę poprzednich kredytów. Koszt obsługi długu w 2024 r. wyniesie 29 mln zł, a po zaciągnięciu kolejnych zobowiązań może wzrosnąć w kolejnych latach do 50-60 mln zł. Michał Chmieliński wywodził z tego, że Piotr Kuczera prawdopodobnie liczy się z utratą władzy i bez obaw pozostawia taki "spadek" swoim następcom. Ponadto Michał Chmieliński stwierdził, że po realizacji zaplanowanych przez obecne władze inwestycji, łącznie z halą sportową, zadłużenie może wzrosnąć do 800 mln zł.
Dalej M. Chmieliński punktował, że przy tak wielkich planach inwestycyjnych Miasto Rybnik wciąż nie ma zinwentaryzowanej kanalizacji, koszty ponoszone na komunikację miejską są trzykrotnie wyższe niż 3 lata temu, a na ulicach i chodnikach zalegają zwały nieuprzątniętych po jesieni liści. - Zwały liści świadczą źle o gospodarzu i o nas radnych. Zauważają to mieszkańcy i przyjezdni odwiedzający nasze miasto - powiedział Michał Chmieliński.
- Panie prezydencie, w Rybniku nie działa sprzątanie ulic, chodników. To trzeba zmienić. Porównując obecny stan czystości miasta z tym, jaki on był w okresie przed objęciem przez pana urzędu prezydenta, stwierdzić należy, że nie spełnia pan oczekiwań mieszkańców
- powiedział radny Michał Chmieliński do prezydenta Piotra Kuczery.
- Jak pan się nie postara, to my postaramy się zmienić władzę w mieście - zapowiedział Michał Chmieliński.
Michał Chmieliński odniósł się również do planów budowy instalacji termicznego przetwarzania odpadów. Stwierdził, że nie tylko spalanie węgla emituje gazy cieplarniane, ale również spalanie śmieci. Jego zdaniem system zaopatrzenia miasta w ciepło powinien być oparty na węglu i kogeneracji.
Pomimo tych wszystkich uwag, Michał Chmieliński zapowiedział, że wraz z Andrzej Wojaczkiem zagłosuje za przyjęciem budżetu na przyszły rok, co wywołało śmiech u części radnych. - Najwyższą wartością nie są miliony zapisane w budżecie, ale wspaniali ludzie. Niech Bóg ma w opiece Rybnik i naszą ojczyznę - zakończył swoją wypowiedź.
- Jesteście panowie przeciw, a nawet za - skwitował wywód Michała Wojaczka przewodniczący rady Wojciech Kiljańczyk.
"BSR mimo dwuosobowego składu cały czas bywa w natarciu"
Piotr Kuczera, wyraźnie w dobrym humorze, odniósł się do części uwag zgłoszonych przez radnych. Nawiązując do wypowiedzi Łukasza Dwornika stwierdził, że rządowe środki również biorą się z podatków płaconych przez mieszkańców, dlatego wypadałoby podziękować im również za nie. Co do podatku od nieruchomości, to zdaniem Piotra Kuczery wszystkie miasta na prawach powiatu w województwie śląskim zdecydowały się na przyjęcie maksymalnych stawek tego podatku.
Prezydent podziękował za słowa wsparcia Małgorzaty Piaskowy dotyczące ochrony dziedzictwa materialnego.
Odnosząc się do licznych uwag na temat inwestycji realizowanych i nierealizowanych, stwierdził, że sfinansowane wszystkich pomysłów radnych, rad dzielnic oraz rozmaitych stowarzyszeń kosztowałoby 2 mld zł. - Taka jest skala potrzeb. Zawsze będzie element wyboru, na co stawiamy i zawsze będzie o coś spór - powiedział Piotr Kuczera.
- BSR mimo dwuosobowego składu cały czas bywa w natarciu. Zobaczymy jak to będzie na etapie najbliższych wyborów samorządowych - powiedział prezydent Rybnika, komentując wypowiedź Michała Chmielińskiego. Zapewnił, że hala sportowa nia będzie kosztować 400 mln zł, ale około 100 mln zł ("to hala, która nie będzie spodkiem, nie będzie Areną Gliwice, będzie w niej 3,5 tysiąca miejsc").
Co do planu zaopatrzenia miasta w ciepło, Piotr Kuczera zauważył, że węgiel jako paliwo będzie w UE wypierany, również z powodu wyczerpywania zasobów. Wkrótce wygaszone zostaną bloki 3 i 4 Elektrowni Rybnik, które zostaną zastąpione przez blok gazowy.
* * *
W dyskusji wzięli udział również m.in. radni Mariusz Węglorz oraz Andrzej Sączek. Całość obrad można zobaczyć tutaj:
Ludzie:
Michał Chmieliński
Radny Miasta Rybnik.
Wojciech Kiljańczyk
Wiceprezydent Rybnika
Łukasz Kłosek
Radny Miasta Rybnika.