Radlin: Zespół SonArte przywiózł z Hiszpanii chóralne złoto
13-tka śpiewaków z Radlina działająca w strukturach Stowarzyszenia „Zespół Chóralny SonArte” przy Miejskim Ośrodku Kultury w Radlinie wyruszyła na XII edycję festiwalu Canco Mediterrania, który odbywa się co roku w Lloret de Mar oraz Barcelonie na słonecznym wybrzeżu Costa Brava w Hiszpanii.
Radlin: Zespół SonArte przywiózł z Hiszpanii chóralne złoto
Każda edycja festiwalu to setki chórzystów z całego świata, którzy przybywają do rozśpiewanej Katalonii, aby wspólnie rywalizować o najwyższe pasma dyplomów w ramach konkursu, ale i nie tylko! Ponad wszystkim - atmosfera panująca na festiwalu sprzyja nawiązywaniu niesamowitych więzi muzycznych, znajomości, wymiany kultur i doświadczeń.
- Nasz zespół wyruszył kilka dni przed rozpoczęciem festiwalu aby zaaklimatyzować się do panujących na miejscu warunków - komfort głosu i śpiewania jest dla nas bardzo ważny - przy czym również wykorzystaliśmy przedkonkursowy czas na dość intensywne próby, na których przypominaliśmy sobie całość materiału i wszystkie wypracowane wcześniej na próbach szczegóły. Dyrygent zespołu Tymoteusz Kubica podkreślał, że „harówka” była w Polsce, a w Hiszpanii musimy skupić się na wspaniałym muzykowaniu – relacjonuje Mateusz Piecowski, prezes Stowarzyszenia Zespołu Chóralnego „SonArte”.
Mocna konkurencja
Konkurs odbył się 19 września i ze względu na duże zainteresowanie festiwalem trwał od rana do wieczora aby każdy ze zgłoszonych zespołów i chórów miał możliwość zaprezentowania swoich muzycznych umiejętności.
- W tegorocznej edycji mieliśmy ogromną przyjemność konkurować z śmietanką polskiej i zagranicznej chóralistyki, bowiem poza rzeszą znakomitych chórów (w tym akademickich) z Polski, pojawiły się również zespoły z takich krajów jak: Czechy, Słowacja, Wyspy Owcze, Indonezja oraz Wenezuela. Zachwytom wymiany kulturowej nie było końca. Każdy zespół najczęściej wykonywał utwory w kategorii Sacrum oraz Folklor, prezentując lokalny patriotyzm niejednokrotnie wykonując dzieła autorów z krajów, które reprezentują. Po części konkursowej był czas na odpoczynek. Niemniej - muzycznie to nie był koniec przygody! W czwartek mieliśmy ogromną przyjemność i zaszczyt wystąpić w ramach koncertów towarzyszących w barcelońskiej Katedrze św. Eulalii - miejscu, które swoją monumentalnością zapiera dech w piersiach i w którym dźwięk dzięki wspaniałej akustyce rozbrzmiewa w każdym zakątku katedry. W ramach prezentacji muzycznej zaśpiewaliśmy utwór „Pater Noster” w aranżacji rybnickiego kompozytora Jacka Glenca, oraz „Kyrie Eleison” gruzińskiego patriarchy Ilii II , w którym partię solową wykonała Natalia Karwot. Po wyjątkowym wykonaniu „Kyrie”, cisza, którą spowodowała nasza radlińska trzynastka na długo zapadnie nam w pamięci – podkreśla Tymoteusz Kubica, dyrygent „SonArte”.
„To było magiczne, co zrobiliście” - zaznaczali chórzyści z innych zespołów. Odbiorcy z zapartym tchem wysłuchiwali każdego dźwięku, którym muzycy malowali wnętrze świątyni.
Zaskoczenie na finał
- To wydarzenie jest niewątpliwie jednym z najważniejszych w naszym muzycznym portfolio dokonań! W Sobotę 23 września miało miejsce ogłoszenie wyników w malowniczo morskiej scenerii w Lloret de Mar. Biorąc pod uwagę liczebność chórów akademickich, profesjonalizm śpiewaków zajmujących się chóralistyką od wielu lat, barwne występy chórów z egzotycznych krajów mieliśmy mieszane uczucia, co do myśli o podium. Jakież ogarnęło nas zdziwienie kiedy usłyszeliśmy, że w grupie chórów mieszanych zdobyliśmy złoty dyplom w kategorii Folklor oraz drugi złoty dyplom i III miejsce ilością zdobytych punktów w kategorii Sacrum. Uśmiechom, radosnym okrzykom i łzom szczęścia nie było końca. Cała chóralna rodzina wielkim aplauzem gratulowała sobie wzajemnych sukcesów – mówi dumnie Tymoteusz Kubica.
Po finale festiwalu chórzyści mieli chwilę na oddech i powrót do kraju, ale zanim to nastąpiło, zorganizowali całodniową wycieczkę krajoznawczą do Barcelony, gdzie spacerując uliczkami miasta podążali za architektonicznymi obiektami Gaudiego.
- W ogromnym zadowoleniu, szczęściu i motywacji do dalszego działania wróciliśmy do Polski, gdzie już pracujemy ostro nad repertuarem kolędowo-noworocznym, aby coraz bardziej zaskakiwać naszych kochanych odbiorców. Na koniec pragniemy podziękować wszystkim ludziom dobrej woli, którym zawdzięczamy ogrom wsparcia finansowego. Dzięki niemu mogliśmy w dużej mierze odetchnąć od kwestii organizacyjno-logistycznych i skupić się na rzetelnym przygotowaniu konkursowym – zaznacza Mateusz Piecowski.
Muzycy kierują swoje podziękowania przede wszystkim do Miejskiego Ośrodka Kultury w Radlinie na czele z dyrektorem Tomaszem Milerem, który dostrzega potencjał Stowarzyszenia i wspiera muzyczną działalność grupy. Dziękują też wszystkim darczyńcom, którzy dołączyli swoją cegiełkę do realizacji ich muzycznych marzeń. - Obiecujemy nie spocząć na laurach i dalej rozwijać polskie dobro narodowe jakim niewątpliwie jest śpiew chóralny oraz rozsławiać naszą małą (i nie tylko) ojczyznę w Polsce i poza granicami kraju. Dziękujemy! - zapewniają w „SonArte”.