Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Mieszkańcy Pietrowic obawiają się wysiedleń. Kontrowersje wokół nowych przepisów geologicznych

20.11.2023 11:15 | 0 komentarzy | mad

Zmiany w prawie geologicznym budzą obawy mieszkańców Pietrowic Wielkich. Oczekują oni od miejscowych radnych konkretnych kroków. Wdrożyli je już m.in. radni z Siemianowic Śląskich, przyjmując uchwałę krytykując nowelizację ustawy jako zamach na prawo własności i samostanowienie samorządów. Przewodniczący Piotr Bajak obiecuje szybkie analizowanie sytuacji.

Mieszkańcy Pietrowic obawiają się wysiedleń. Kontrowersje wokół nowych przepisów geologicznych
- Ta ustawa nas wszystkich bardzo krzywdzi - mówił do radnych mieszkaniec na ostatniej sesji, prosząc o reakcję, a w efekcie do przegłosowania stosownej uchwały
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zmiany budzą obawy

Kolejne samorządy przyjmują uchwały zakazujące magazynowania dwutlenku węgla pod powierzchnią gminy. Takiej reakcji oczekują także mieszkańcy Pietrowic Wielkich od swojej rodzimej rady. O co chodzi?

Część zapisów znowelizowanego prawa geologicznego, które 17 sierpnia przegłosowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości, wzbudza coraz więcej emocji. Nowe przepisy ustawy, której większość z postanowień w życie weszła 28 października, przewidują, między innymi, prawne zabezpieczenie obszarów posiadających złoża strategiczne, co – według ekspertów – może skutkować utrudnieniami w realizacji wielu inwestycji, zarówno prywatnych, jak i publicznych.

Eksperci zwracają uwagę, że zaostrzenie ochrony zasobów może stanowić przeszkodę dla realizacji różnorodnych inwestycji, co mogłoby wpłynąć na ograniczenie rozwoju danego obszaru. Zaniepokojenie tymi kwestiami wyraża Związek Gmin Wiejskich RP. Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący tej organizacji, podkreśla, że wprowadzone zmiany są kolejnym przykładem centralizacji władzy państwowej, co równocześnie ogranicza autonomię samorządów. Iwaniuk argumentuje, że Główny Geolog Kraju uzyskuje kompetencje, które umożliwiają mu indywidualne podejmowanie decyzji dotyczących uznania złoża za strategiczne po zatwierdzeniu dokumentacji geologicznej, a organy gminy zostają zobowiązane do wykonania tych decyzji bez możliwości ich weryfikacji.

Mieszkaniec: ta ustawa nas krzywdzi

Niektóre z samorządów przyjęły uchwały wstrzymujące możliwość zatłaczania spalin pod grunty gmin. Takiej też reakcji oczekują mieszkańcy Pietrowic Wielkich, którzy wnieśli do rady petycję w tej sprawie. Wyliczają w niej szereg argumentów, które ich zdaniem powinny zachęcić radnych do jej przegłosowania. Wśród argumentów alarmują, że może dojść do wywłaszczenia dotychczasowych właścicieli nieruchomości leżących nad złożami, poprzez nieuwzględnienie ich jako strony w pracach na ich terenie oraz w procesie wydania koncesji na eksploatację tych złóż bez jakiegokolwiek odszkodowania.

TUTAJ pełna treść petycji

- Ta ustawa nas wszystkich bardzo krzywdzi. Chodzi o wysiedlenia, wywłaszczenia, a nawet o to, że gmina będzie bezradna, bo nie będzie mogła nic zrobić na swoich gruntach, na których spaliny będą wtłaczane. Tak naprawdę gmina będzie miała coś, co nie należy do niej - mówił przedstawiciel mieszkańców na ostatniej sesji Rady Gminy w Pietrowicach Wielkich. Zachęcał radnych, aby „pospieszyli się” z konkretną uchwałą, argumentując, że „to nie są żarty”. - Zróbcie, co możecie - zaapelował.

Radni: to zamach na prawo własności

Uchwałę, której oczekują mieszkańcy, przyjęto m.in. w Siemianowicach Śląskich 26 października. Tamtejsi radni zaalarmowali, że odgórne rozwiązania naruszają „w sposób ewidentny istotę samostanowienia prawa w jednostkach samorządu terytorialnego w zakresie władztwa planistycznego, całkowicie ograniczając rolę organów stanowiących, organów wykonawczych i lokalnych społeczności”. - Nadane uprawnienia centralnym organom geologicznym spowodują, że wskazany odgórnie obszar z tzw. występowaniem złóż specjalnych – o strategicznym działaniu, zostanie de facto całkowicie wyjęty spod jurysdykcji władz samorządowych. Procedura wydania takiej decyzji nie przewiduje żadnych środków odwoławczych - napisano w uchwale.

Tamtejsi radni nowelizację ustawy traktują jako zagrożenie dla społeczności, zaznaczając, że zmiany nie zabezpieczają interesu gminy oraz jej mieszkańców i ich własności. Uważają, że postępowanie przez ustawodawcę z założenia wyprzedza postępowanie o środowiskowych uwarunkowaniach jak i samo postępowanie koncesyjne. Wprowadza, jak dodali radni, również daleko idące ograniczenia na rzecz potencjalnych, przyszłych i niepewnych korzyści z eksploatacji złoża, bez jakiejkolwiek pewności, że do rozpoczęcia używania zasobów dojdzie.

- Jest to ewidentny zamach na jedno z najważniejszych konstytucyjnych praw w naszym Kraju – na prawo własności - napisali wprost. - Konsekwencją rzeczonej ustawy w przyjętym brzmieniu będzie ograniczenie władzy organów samorządowych na terytorium danej społeczności oraz całkowite wyeliminowanie procesu konsultacji społecznych - napisali również.

Co na to rada z Pietrowic?

Przewodniczący Piotr Bajak na sesji powiedział: dziękuję za sygnał w sprawie, która być może okazać się bardzo drażliwym, trudnym tematem, który czasami wchodzi tylnymi drzwiami. - Powiem szczerze, że po raz pierwszy otrzymuję takie sygnały, że pomysł na taką działalność jest - mówił.

Bajak obiecał rozeznanie tematu. - Trzeba to szybko przeanalizować - zapowiedział.

Kolejna sesja w Pietrowicach Wielkich ma odbyć się w przyszły poniedziałek.

Ludzie:

Piotr Bajak

Piotr Bajak

Były przewodniczący rady gminy Pietrowice Wielkie