Czwartek, 2 maja 2024

imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola

RSS

26 godzin na SORze w Rybniku. NFZ wciąż analizuje materiały dostarczone przez szpital

02.11.2023 14:00 | 0 komentarzy | god

Po tym jak jeden z pacjentów rybnickiego SOR-u podzielił się w sieci swoimi doświadczeniami, szpital został poproszony przez kilka instytucji o wyjaśnienia. Analizę dokumentacji prowadzi m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

26 godzin na SORze w Rybniku. NFZ wciąż analizuje materiały dostarczone przez szpital
Sprawdzane jest m.in. to z jakimi dolegliwościami zgłosili się pacjenci, jak zostali zakwalifikowani, jak długo czekali. NFZ nie podaje konkretnej daty zakończenia wyjaśniania sprawy.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Nagranie, które wywołało burzę wśród mieszkańców i pacjentów

Pod koniec września raper z Czerwionki-Leszczyn opublikował w mediach społecznościowych relację ze swojego pobytu w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w rybnickim szpitalu. Na nagraniu przedstawił nie tylko swoje doświadczenia, ale także fragmenty rozmów z innymi pacjentami.

Jak wynika z nagrania, jeden z chorych spędził na oddziale ponad dobę - 26 godzin. To wywołało falę oburzenia wśród mieszkańców regionu.

W dniu publikacji nagrania, z dziennikarzami spotkała się rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3, Karolina Wałowska, tłumacząc, że pacjent, który spędził na SORze ponad dobę "był już w trakcie leczenia, był podłączony pod tlen, przyjmował leki". Dodała również, że czasem, ze względu na liczbę pacjentów, może się zdarzyć, że pobyt na SORze się wydłuża.

Kontrole i prośby o wyjaśnienia

W reakcji na przedstawione w nagraniu treści, szpital został poproszony o wyjaśnienia i poddany kontroli przez kilka różnych instytucji. Narodowy Fundusz Zdrowia zwrócił się do dyrekcji WSS3 z prośbą o przedstawienie materiałów z dwóch dni, dotyczących osób, które przebywały wtedy na SORze, a także personelu medycznego pełniącego w tym czasie dyżur na oddziale.

Sprawdzane jest to z jakimi dolegliwościami zgłosili się pacjenci, jak zostali zakwalifikowani, jak długo czekali - czy w tym czasie były podejmowane jakiekolwiek czynności, badania, konsultacje, jakie wykonano procedury.

- Otrzymaliśmy do analizy obszerny materiał, to dość duże dwa pudła z materiałami dotyczącymi historii chorób. Trudno w tej chwili określić, jak długo jeszcze potrwa analiza i jaki będzie jej finał. Potrzeba czasu, by dokładnie zbadać wszystkie dokumenty - wyjaśnia rzecznik śląskiego oddziału NFZ, Rafał Razik.

W odpowiedzi na pytanie, czy do NFZ-u, po publikacji nagrania, wpływały infromacje od innych pacjentów rybnickiego SOR-u o jakichkolwiek nieprawidłowościach, rzecznik stwierdza, że nie było takich sygnałów.