Zygmunt Solorz i Piotr Kuczera otworzyli w Rybniku stację wodorową, Krzysztof Ibisz zatankował toyotę [ZDJĘCIA]

Prezydent Rybnika, jeden z najbogatszych Polaków i... "Oda do młodości"

W otwarciu stacji wzięli udział m.in.:

• Piotr Kuczera - Prezydent Miasta Rybnika
• Zygmunt Solorz - Przewodniczący Rad Nadzorczych Grupy Polsat Plus i ZE PAK
• Łukasz Kosobucki - Prezes Zarządu Komunikacja Miejska Rybnik Sp. z o.o.
• Maciej Stec - Wiceprezes Zarządu Grupy Polsat Plus
• Maciej Koński - Członek Zarządu PGE PAK Energia Jądrowa
• Ewelina Włoch - Naczelnik Wydziału Cyfryzacji i Nowych Technologii Urzędu Miasta Rybnika

- Tak tworzy się historia. To historyczny dzień dla Rybnika, dla Górnego Śląska, dla całej Polski - powiedział wiceminister klimatu Ireneusz Zyska podczas otwarcia stacji tankowania wodoru w Rybniku. Wiceminister podkreślił, że pierwsza stacja tankowania wodoru została otwarta niedawno w Warszawie, natomiast stacja w Rybniku jest drugą w kraju.

Prezydent Piotr Kuczera powiedział o "wizjonerskiej" rozmowie, którą dwa lata temu przeprowadził z Zygmuntem Solorzem. Jeden z najbogatszych Polaków spytał Piotra Kuczerę, co może być podstawą rozwoju Rybnika po węglu.

- Weszliśmy w tematy wodorowe. Wydawało się to wręcz nierealne, ale wiedziałem, że trzeba odważnych decyzji. Pan Zygmunt Solorz jest dla mnie dzisiaj ojcem transformacji naszego regionu. Myślę, że te inwestycje będą zmieniały nasz kraj, będą zmieniały Polskę, a dzisiaj wiem, że na pewno zmieniają oblicze Rybnika - powiedział Piotr Kuczera.

Prezydent Rybnika dodał, że do niedawna o Rybniku mówiło się w kontekście smogu, jednak w ostatnich latach doszło do "potężnej zmiany" na plus w tym zakresie, do czego przyczynili się również mieszkańcy. Piotr Kuczera podczas krótkiego przemówienia nawiązał jeszcze do hasła przemiany Rybnickiego Okręgu Węglowego w Rybnicki Okręg Wodorowy.

Następnie orkiestra KWK Jankowice zagrała "Odę do młodości". Symbolicznego otwarcia stacji i przecięcia wstęgi dokonali wiceprezes Grupy Polsat Maciej Stec, Zygmunt Solorz oraz prezydent Rybnika Piotr Kuczera.

W wydarzeniu wzięli udział również m.in.: senator-elekt Piotr Masłowski, poseł Marek Krząkała, przewodniczący rady miasta Wojciech Kiljańczyk, radni Tadeusz Białous, Marek Florczyk, Radosław Knesz.

Dlaczego Rybnik?

Wybór Rybnika jako miejsca powstania stacji tankowania wodoru nie jest przypadkowy, bowiem właśnie w tym mieście jeżdżą już pierwsze autobusy na wodór. Ogółem spółka PAK-PCE Autobus Wodorowy dostarczy dla Komunikacji Miejskiej Rybnik 20 takich autobusów. Wartość zamówienia to 66,150 mln zł, przy czym Miasto Rybnik pozyskało z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dotację na zakup autobusów w wysokości 45,5 mln zł.

Wodór na stacji w Rybniku ma być tzw. zielonym wodorem, pochodzącym ze źródeł odnawialnych.

Firmy PAK-PCE Autobus Wodorowy Sp. z o.o. oraz PAK-PCE Staje H2 Sp. z o.o. są związane kapitałowo z Zespołem Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin oraz Grupą Polsat Plus, których głównym akcjonariuszem jest Zygmunt Solorz.

W tym miejscu dodajmy, że Rybnik chce pogłębiać współpracę z ZE PAK S.A. Samorząd liczy, że koncern energetyczny Zygmunta Solorza stanie się partnerem Centrum Zielonej Energii Subregionu Zachodniego Sp. z o.o. i wybuduje w mieście instalację do termicznego przetwarzania odpadów. Taka instalacja z jednej strony pozwoliłaby na rozwiązanie problemu zagospodarowania odpadów, a z drugiej strony pozwoliłaby na produkcję wodoru na miejscu.

Czy zaangażowany w budowę elektrowni jądrowej ZE PAK S.A. nie zapomni o Rybniku? - Nie damy zapomnieć o sobie - zapewnia prezydent Piotr Kuczera.

- Wiemy o tym, że ta stacja to jest tak naprawdę kolejny krok, żeby w naszym mieście ten wodór był również produkowany. Mam nadzieję, że ta stacja to jest pierwszy krok do tego, by Rybnik, który był uważany za stolicę smogu, stał się miastem postrzeganym jako innowator oraz pionier ekologicznych, zielonych technologii - mówi radny Radosław Knesz.

Radny Knesz zwraca również uwagę, że tabor Komunikacji Miejskiej Rybnik Sp. z o.o. jest zdywersyfikowany - oprócz samochodów zasialnych wodorem, są również elektryki, autobusy na CNG oraz diesle. - Taki stan rzeczy jest najbezpieczniejszy jeżeli chodzi o kryzysy gospodarcze czy też militarne - dodaje Radosław Knesz. 

Wnioskują o dofinansowanie zakupu kolejnych autobusów wodorowych

Warto dodać, że jeszcze w kwietniu Miasto Rybnik złożyło wniosek o dofinansowanie do zakupu kolejnych autobusów wodorowych. Wniosek do NFOŚiGW obejmuje dofinansowanie wynoszące 100% kosztów kwalifikowanych, tj. 48 mln zł, co oznacza, że w przypadku uzyskania dofinansowania Miasto pozyska autobusy, za które zapłaci jedynie podatek VAT (który zostanie potem odzyskany).

Złożony wniosek obejmuje zakup 14 autobusów - 11 autobusów 12-metrowych oraz 3 autobusów 18-metrowych. Jeśli uda się uzyskać wnioskowane dofinansowanie, dostawy autobusów planowane są na koniec 2024 roku i początek 2025 roku.

Po ile jest wodór?

30 października na stacji w Rybniku kilogram wodoru kosztował 69 zł. Ile można przejechać na 1 kg wodoru? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, bo zależy od modelu samochodu. Zasilana wodorem toyota mirai ma zużywać 0,84 kg wodoru na 100 km. Przy cenie 69 zł za 1 kg wodoru oznacza to niespełna 58 zł/100 km. Przy aktualnych cenach beznyny (6,30 zł za 1 litr PB 95) odpowiadałoby 9,2 l/100 km.

Największą wadą samochodów wodorowych jest ich wysoka cena. Przywołana w przykładzie toyota mirai kosztuje około 330 tys. zł. Zaletą w porównaniu z "tradycyjnymi" elektrykami jest brak dużej baterii (wodorowce mają baterię, jednak jest ono wielokrotnie mniejsza), co nie powoduje tak dużych problemów z ich utylizacją.

Zatankowanie samochodu osobowego zajmuje około 5 minut, natomiast zatankowanie autobusu około 15 minut.