Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

Przerwana sesja w Raciborzu. W środę do urzędu przyjdą mieszkańcy Dębicza i Brzezia. Kto im pomoże przy odorze?

11.09.2023 22:54 | 8 komentarzy | ma.w

Z nadzieją na rozwiązanie śmierdzącego problemu dzielnicy oczekiwana była nadzwyczajna sesja Rady Miasta Racibórz. Zaczęła się w poniedziałek, ale nie było na niej protestujących, więc szef rady zaproponował przerwanie obrad do środy 13 września.

Przerwana sesja w Raciborzu. W środę do urzędu przyjdą mieszkańcy Dębicza i Brzezia. Kto im pomoże przy odorze?
Roman Majnusz to jeden z liderów protestujących w Brzeziu. Mieszkańcy dzielnicy byli już na sesji absolutoryjnej, gdzie omawiano ich problem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wniosek o zwołanie sesji w trybie nadzwyczajnym złożyła grupa radnych na czele z Mirosławem Lenkiem. Do przewodniczącego rady Mariana Czernera wniosek wpłynął w ubiegłym tygodniu. Lenk - na prośbę protestujących na Dębiczu - liczy na konfrontację stron sporu.

Tajemnica spółki i kontrola poselska

Mieszkańcy chcą rozwiązania problemu odoru, który w ciepłe dni nie pozwala im normalnie funkcjonować w domach. Podejrzewają, że powodem smrodu może być napływ na wysypisko miejskie dodatkowych odpadów, zwożonych tu spoza Raciborza. Oni i radni domagają się od szefa spółki Raciborskie Centrum Recyklingu konkretnych danych na temat śmieci, ale prezes Jan Makowski powołuje się na tajemnicę handlową. Wskazuje, że wśród radnych jest członek zarządu konkurencyjnej firmy - Mirosław Lenk, który w Rybniku odpowiada za gospodarkę odpadami.

Ujawnianie szczegółów działalności konkurencji miałoby prowadzić do złamania prawa przez Makowskiego. Lenk czy wspierająca protest posłanka Gabriela Lenartowicz uważają, że prezes RCR myli się, a raciborzanom należy się dostęp do informacji publicznej. Polityczka PO przeprowadziła kontrolę działalności składowiska na poziomie nadzoru urzędu marszałkowskiego i zapowiada wkrótce podanie wyników.

Empol będzie się bronił

W środę na sesji ma być obecny przedstawiciel firmy Empol. Prezydent Dariusz Polowy i prezes Makowski wskazują, że smród odczuwany przez mieszkańców pochodzi z instalacji RIPOK prowadzonej przez Empol.

- Nie wiem, czy przyjdzie sam właściciel pan Maurer, czy będzie to któryś z dyrektorów firmy, ale obecność kogoś jest zapowiedziana - podał radny Mirosław Lenk.

Za jego kadencji Miasto zawarło z Empolem umowę na wybudowanie i prowadzenie RIPOK-a. Odkąd powstał, na Dębiczu narzekają na odór. Twierdzą tam jednak, że jeszcze nigdy nie śmierdziało tak intensywnie jak teraz.

To planowane punkty dyskusji podczas obrad zaplanowanych 13 września od 17.00:

  • - Uciążliwości dla mieszkańców Brzezia i okolic, wynikające z funkcjonowania instalacji do przetwarzania i unieszkodliwiania odpadów komunalnych, zlokalizowanych w Raciborzu przy ul. Rybnickiej.
  • - Polityka Miasta Racibórz dotycząca składowania odpadów komunalnych na składowisku odpadów zarządzanym przez miejską spółkę RCR-3, dawniej Zakład Zagospodarowania Odpadów Sp. z o.o.


Ludzie:

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.