Piątek, 3 maja 2024

imieniny: Marii, Aleksandra, Stanisława

RSS

Plotki w komisji. Lenk zarzuca Polowemu, że obniżył standardy w autopromocji

29.08.2023 11:20 | 7 komentarzy | ma.w

Między byłym a obecnym włodarzem miasta wywiązała się dyskusja na temat działań promocyjnych stosowanych przez Dariusza Polowego. Mirosław Lenk krytycznie ocenia reklamy spółek miejskich w portalu i darmowej gazecie wydawanej w Tychach. Podejrzewa, że to prezydent miasta nakazał prezesom spółek (PK, Wodociągi, centrum recyklingu) wydatki w tych mediach, bo publikacje w nich są poświęcone osiągnięciom Polowego.

Plotki w komisji. Lenk zarzuca Polowemu, że obniżył standardy w autopromocji
Mirosław Lenk nie zgadza się z obecną polityką informacyjną swego następcy w roli prezydenta miasta - Dariusza Polowego
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Mirosław Lenk zasięgnął informacji u Bogdana Gawliczka prezesa PK, obecnego podczas obrad 29 sierpnia i dowidział się, że spółka zapłaciła 3800 zł za reklamę adopcji zwierząt ze schroniska. Opublikowano ją w bezpłatnej gazecie i w portalu internetowym. Szef przedsiębiorstwa podkreślił, że koszt dotarcia do mieszkańca Raciborza z informacją o adopcji wyniósł kilkadziesiąt groszy. Wskazał, że był to wydatek na bieżące potrzeby spółki.

Lenk wskazał, że słyszał plotki o rzekomym prezydenckim poleceniu, by spółki zaangażowały się finansowo w reklamy w portalu i gazecie, które poświęcają artykuły o osiągnięciach Dariusza Polowego.

Prezydent odparł, że powtarzanie plotek na posiedzeniu komisji rady miasta nie przystoi jej przewodniczącemu. Powiedział Lenkowi, że ten dobrze wie, że prezydent miasta jako reprezentant udziałowców w spółkach komunalnych, nie ma bezpośredniego przełożenia na ich zarządy, czyli nie ma możliwości wydawania poleceń.

Tu Mirosław Lenk posłużył się przykładem z 2014 roku, gdy wykorzystał w kampanii wyborczej hasło promocyjne Miasta Racibórz. Podał, że był jego współautorem. Zastosowałem hasło wraz z szatą graficzną w ulotce i postawiono go “niemal w stan oskarżenia”. Mówił, że robiły to osoby szanowane przez prezydenta Polowego. Były prezydent przypomniał, że tłumaczył się ze swoich działań w komendzie policji w Jastrzębiu-Zdroju. 

Szef komisji budżetowej uznał za dziwne, że raciborskie spółki szukają akurat w Tychach możliwości zamieszczania płatnych ogłoszeń w wydawanych tam mediach.

- Patrząc na standardy, jakie obowiązywały kiedyś a dziś na autopromocję prezydenta w urzędzie, to obniżyły się one dość mocno. Myślałem, że w nowej kadencji będą zawyżone, ale tak się dzieje w całej Polsce - oznajmił M. Lenk.

Polowy wyraził mu swą wdzięczność za podzielenie się osobistymi doświadczeniami i przyznał, że trzeba bardzo uważać w takich sprawach. Mirosław Lenk odparł, że cyniczność Polowego nie ma granic, na czym zakończono dyskusję.