Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Śląski patrol: Tragiczny wypadek na A1. Zginął kierowca motocykla, pasażerka jest ranna [ZDJĘCIA]

17.08.2023 22:55 | 0 komentarzy | sqx

Pijany 60-letni kierowca uciekał przed policyjnym pościgiem. Czytaj więcej w dzisiejszym śląskim patrolu. Piszemy więcej także o tragicznym wypadku, w którym zginął motocyklista. Sprawca, kierowca osobówki, był pijany. Do śmiertelnego wypadku doszło również na A1, gdzie zginął kierowca jednośladu.

Śląski patrol: Tragiczny wypadek na A1. Zginął kierowca motocykla, pasażerka jest ranna [ZDJĘCIA]
Na miejscu interweniowały wszystkie służby ratunkowe, lądowały też dwa śmigłowce lotniczego pogotowia ratunkowego.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Tarnowskie Góry - Za jazdę z promilami stanie przed sądem

Mundurowi z drogówki kontrolowali prędkość i sprawdzali zachowania kierowców na tym odcinku drogi. W pewnym momencie w zasięgu ich wzroku pojawiła się osobowa kia, której kierujący przekroczył dozwoloną prędkość.

W trakcie kontroli okazało się, że kierujący 35-latek z Tarnowskich Gór w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę pojazdu, ponieważ nie miał uprawnień do kierowania. To jednak nie koniec jego problemów. Policjanci wyczuli od niego alkohol, a badanie alkomatem szybko potwierdziło ich przypuszczenia. W organizmie kierującego znajdował się blisko promil alkoholu.

Podróż 35-latka dobiegła końca. Musiał on wskazać osobę, która zaopiekowała się jego samochodem, a sam będzie musiał czekać na finał swoich spraw. Oprócz mandatu za przekroczenie prędkości odpowie przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości i bez wymaganych do tego uprawnień, za co grozić mu może nawet do 2 lat więzienia.

Tarnowskie Góry - Wypadki na drogach powiatu tarnogórskiego

fot. Policja

fot. Policja

Do pierwszego, bardzo poważnego zdarzenia doszło we wtorek 15 sierpnia w Kaletach na ulicy Łokietka. Jak ustalili mundurowi, 42-letni mieszkaniec Kalet z niewiadomych przyczyn utracił panowanie nad motocyklem i przewrócił się. Jego upadek był na tyle nieszczęśliwy, że mężczyzna najpierw uderzył w ogrodzenia, a potem w budynek. Na miejscu natychmiast zjawiły się wszystkie służby, które udzieliły poszkodowanemu pierwszej pomocy. Jednak obrażenia, które powstały w wyniki tego upadku, były na tyle poważne, że konieczna była interwencja Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które zabrało 42-latka do szpitala w Sosnowcu.

Kolejne dwa zdarzenia miały miejsce wczoraj. O pierwszym mundurowi zostali zaalarmowani około godziny 10.30, że na ulicy Zwycięstwa w Tąpkowicach zderzył się motocykl z samochodem. Zdarzenie było na tyle poważne, że na czas czynności w miejscu wypadku, wprowadzono ruch wahadłowy. W wyniku kontaktu z osobowym fiatem poszkodowany został 42-latek ze Świerklańca, który podróżował motocyklem. Jak wstępnie ustalili mundurowi, 83-letni mieszkaniec Sączowa nie udzielił pierwszeństwa przejazdu motocykliście, który został zabrany do szpitala.

Po 19:00 dyżurny tarnogórskiej policji odebrał zgłoszenie o zdarzeniu z udziałem rowerzysty na ulicy Bończyka w Tarnowskich Górach. Stróże prawa ustalili, że 10-letni tarnogórzanin, zjeżdżając swoim rowerem z chodnika na jezdnię, uderzył w tył opla. Na miejscu konieczna była interwencja ratowników, którzy zabrali poszkodowanego do szpitala w Chorzowie.

Sosnowiec - Kryminalni zlikwidowali nielegalną uprawę konopi indyjskich

Policjanci wpadli na trop 29-latka, który miał w zajmowanym przez siebie lokalu urządzić nielegalną plantację konopi indyjskich. Gdy mundurowi rozpoczęli czynności, ujawnili i zabezpieczyli blisko 50 krzewów. Prócz nich mężczyzna posiadał także przyrządy wspomagające uprawę roślin. Domowa plantacja znajdowała się w jednym lokali w dzielnicy Zagórze.

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje teraz prokurator. Za uprawę konopi w znacznej ilości może mu grozić kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Siemianowice Śląskie - Tragiczny finał jazdy z promilami

fot. Policja

fot. Policja

W poniedziałek po 22:00 dyżurny otrzymał zgłoszenie o wypadku, do którego doszło na ulicy Kapicy. Na miejscu policjanci ustalili, że kierujący fordem nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka motocykliście i gdy skręcał w lewo, zderzył się z nim. 35-letni motocyklista poniósł śmierć na miejscu. Zaraz po zdarzeniu kierujący osobówką miał w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu. Przy kolejnych badaniach wartość wzrosła do blisko 3,5 promila, co świadczyć może o tym, że kierowca auta prawdopodobnie chwilę przed jazdą mógł pić alkohol.

Mężczyzna został zatrzymany. W sprawie zostało wszczęte śledztwo nadzorowane przez prokuraturę. 41-latek usłyszał już prokuratorski zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Myślenie, że panuje się nad pojazdem jest zgubne, a co najgorsze prowadzi do nieodwracalnych skutków. Śmierć uczestnika ruchu drogowego niesie głęboką traumę zarówno dla tych, którzy stracili w wypadku bliską osobę, ale również dla sprawcy i jego rodziny.

Katowice - Policyjny pościg katowickiej drogówki

fot. Policja

fot. Policja

fot. Policja

fot. Policja

Policjanci katowickiej drogówki sprawdzali trzeźwość kierujących na terenie Giszowca. Podczas czynności zauważyli pojazd marki Kia, który zatrzymał się kilkadziesiąt metrów od nich. Jeden z policjantów wydał kierującemu sygnał, wskazując miejsce do zatrzymania pojazdu. W tym momencie kia gwałtownie odjechała w kierunku Mysłowic. Policjanci podjęli pościg. Po wjeździe do Mysłowic mundurowi zablokowali ścigany pojazd radiowozem.

Kierowca nie stosował się do poleceń Policji i zaryglował się w aucie, próbując odjechać. Podczas tego manewru omal nie potrącił policjanta, który w ostatnim momencie zdołał odskoczyć. Uciekinier zdołał w ten sposób powrócić na ulicę, by po chwili wjechać do lasu. Policjanci wykorzystując leśną topografię skutecznie zablokowali ścigany samochód. Mundurowi siłą musieli wyciągnąć kierującego z samochodu.

Badanie alkomatem wykazało, że kierujący chciał uniknąć sankcji za prowadzenie pojazdu "na podwójnym gazie". 60-letni mieszkaniec Mysłowic miał bowiem w organizmie ponad pół promila alkoholu. Oprócz odpowiedzialności za kierowanie pod wpływem alkoholu, odpowie także za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Kierowco, bądź świadomy konsekwencji prawnych:

  • Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 2 lat.
  • W sytuacji, gdy nietrzeźwy kierowca spowoduje wypadek, którego skutkiem jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, sąd może wymierzyć mu karę nawet 12 lat więzienia.
  • Ponadto sąd może orzec co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
  • Osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości musi się liczyć również z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Sąd obligatoryjnie nakłada na takiego kierowcę świadczenie pieniężne w wysokości od 5 000 do 60 000 złotych.

Jednak największą ceną lekkomyślnego zachowania może być spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, z którego konsekwencjami pozostaniesz do końca życia.

Gliwice - A1 - tragiczny wypadek z udziałem motocykla

fot. Policja

fot. Policja

fot. Policja

fot. Policja

W czwartek około 10.00 na autostradzie A1 doszło do tragicznego wypadku z udziałem motocykla. Na miejscu interweniowały wszystkie służby ratunkowe, lądowały też dwa śmigłowce lotniczego pogotowia ratunkowego. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z komendy miejskiej w Gliwicach.

Gliwiccy policjanci prowadzą teraz oględziny miejsca tragedii i wspólnie z prokuratorem wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Wstępne ustalenia wskazują, że motocykl marki BMW, na wysokości zjazdu na drogę wojewódzką nr 902, najechał na tył osobowego citroena. Oba pojazdy jechały w kierunku Gorzyczek.

Niestety, mimo wysiłków medyków, nie udało się uratować 54-letniego kierowcy motocykla. 50-letnia pasażerka została przetransportowana do szpitala.

Postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone przez śledczych z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.