"Grzech nie skorzystać". 120 mieszkań komunalnych za 4 mln zł w Raciborzu [LIVE, ZDJĘCIA]
Teraz Łąkowa, później Słowackiego i Ostróg - w tych lokalizacjach powstają i mają powstać w Raciborzu nowe miejskie bloki z mieszkaniami czynszowymi. Są już fundamenty pięciopiętrowego budynku, który ma być gotowy wiosną 2025 roku.
Recepta na zatrzymanie młodych mieszkańców, Racibórz taki sam jak Warszawa i samorządowa inwestycja za 90% dofinansowania rządowego - o tym m.in. mówiono na plenerowej konferencji prasowej przy ul. Łąkowej w Raciborzu.
90% ze środków pozabudżetowych
Zaprosił na nią prezydent miasta Dariusz Polowy. Wspólnie z nim wystąpili tam senator Ewa Gawęda i wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, oboje reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość, kandydaci w jesiennych wyborach parlamentarnych. Towarzyszyli Polowemu na poprzedniej konferencji w tym tygodniu, gdzie informowano o remoncie 9 miejskich dróg za rządową dotację, pokrywającą 50% kosztów.
Nowe bloki przy Łąkowej buduje Towarzystwo Budownictwa Społecznego (TBS), ale gdy powstaną, przekaże je Miastu, a Miejski Zarząd Budynków będzie je przydzielać oczekującym w kolejce na lokal komunalny.
- Dzięki wsparciu rządowemu, raptem za 4 mln zł z budżetu miasta powstaną tu nowe mieszkania. Całość inwestycji kosztuje 45 mln zł, a właśnie pozyskaliśmy dodatkowe środki 4,5 mln zł. Zasilą pulę przeznaczoną na tę budowę. To oznacza, że 90% środków na ten cel jest zewnętrznych. To bardzo dobra informacja dla 120. rodzin, które tu zamieszkają. Cały program jest tak pomyślany, że gdyby to przedsięwzięcie podrożało, to ciężar kosztowy bierze na siebie rząd - mówił na placu budowy Dariusz Polowy.
Podkreślił, że osiedle rozbudowuje Borbud z Raciborzu, firma, która dotrzymuje terminów i jakości.
- Kto czeka w kolejce, w terminie otrzyma mieszkanie - zapewnił D. Polowy.
Czek jest symbolem rozwoju
Po prezydencie głos zabrał wiceminister Jabłoński. - Razem rozwijamy Racibórz, bo polskie państwo to nie tylko rząd, ale i samorząd. Niezbędna jest dobra współpraca między wszystkimi, także między prezydentami a radami miast, choć czasami z tym bywa różnie. Wcześniej informowaliśmy o 35 mln zł, teraz o kolejnych 4,5 mln zł rządowego wsparcia. To razem prawie 40 mln zł i 4 mln z budżetu miasta do całości kosztów inwestycji. Krok po kroku zwiększamy zasoby mieszkaniowe w mieście, ale to nie koniec - zapewnił Jabłoński.
Wiceminister mówił, że przekazywany na konferencji czek to symbol wizji rozwoju Raciborza, Śląska i Polski.
- Nie tylko Warszawa i miasta wojewódzkie zasługują na rozwój, ale i mniejsze ośrodki tego potrzebują. Prezydenci Polowy i Konieczny, senator Gawęda, ja, jesteśmy ludźmi pracującymi dla naszego regionu i nadal będziemy to robili - podkreślił Paweł Jabłoński.
Recepta za zatrzymanie młodych
Senator Ewa Gawęda powiedziała, że prezydent Polowy znalazł receptę jak zatrzymać młodych ludzi w Raciborzu. W mieście jest uczelnia Akademia Nauk Stosowanych, a samorząd ma swoją ofertę mieszkaniową, żłobek, wyremontowane drogi.
- Cieszmy się wzrostem atrakcyjności Raciborza dla młodych ludzi szukających swego miejsca na ziemi - zaznaczyła Gawęda.
Dominik Konieczny wiceprezydent odpowiedzialny w Raciborzu za gospodarkę komunalną poinformował, że powstaje właśnie 60 pierwszych mieszkań z nowej inwestycji. Niedługo zacznie się równoległa realizacja drugiego budynku.
Oba bloki będą miały po 5 kondygnacji, z windą. Za 2 lata ukończony będzie pierwszy budynek, kilka miesięcy później drugi. Wiosną 2025 roku lokatorzy powinni wprowadzić się do nowych mieszkań.
Kolejne miejskie projekty to Słowackiego, gdzie przewidziano do 70 mieszkań i Ostróg, ul. Agaty. - Mamy tam już teren. Za tymi lokalizacjami pójdą następne. Takiej dobrej współpracy z BGK, z ministerstwem rozwoju wcześniej nie było. Grzech nie skorzystać. Jesteśmy wdzięczni ministrowi i pani senator za tę legislację, która umożliwiła nam skorzystanie z dofinansowań - podsumował Dominik Konieczny.
WIDEO: TRANSMISJA Z KONFERENCJI PREZYDENTA MIASTA NA ŁĄKOWEJ W RACIBORZU
W materiale WIDEO z konferencji pytania, jakie zadaliśmy po wypowiedziach polityków.
Pytaliśmy o "czeki bez pokrycia", o których często mówi posłanka Platformy Obywatelskiej Gabriela Lenartowicz, przestrzegając samorządy, że to im przyjdzie zapłacić za inwestycje, które ma dofinansować rząd.
Pytaliśmy też o brak SIM-u* w Raciborzu (Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej), z której korzysta Gmina Kuźnia Raciborska, planując budowę nowego osiedla w mieście. Burmistrz Paweł Macha chwalił się korzyściami z tego rozwiązania przed wojewodą śląskim, podczas objazdu powiatowego Jarosława Wieczorka 31 lipca.
*
Naszą transmisję oglądała radna Anna Szukalska, liderka klubu Niezależni Michała Fity w Radzie Miasta Racibórz. Wskazała Nowinom, że chciałaby poznać argumenty za SIM i potencjalną lokalizację mieszkań w ramach tego programu. - Nie poparliśmy utworzenia w Raciborzu spółki w ramach SIM, bo nie mamy zaufania do prezydenta miasta - przekazała nam szefowa komisji rewizyjnej. Powołała się na przykład działań prezydenckich wobec spółki miejskiej Unia Racibórz, która ponosi straty wymagające pokrycia z budżetu miasta.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Dominik Konieczny
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Ewa Gawęda
Była senator.
Paweł Jabłoński
Poseł na Sejm RP
Komentarze
8 komentarzy
dwu gości na pociągających plakatach we wszystkich autobusowych wiatach,( jeden brodaty, drugi gładki jak dupcia niemowlaka)reklamuje swoje usługi dla mieszkańców , podkreślają zaangażowanie i sprawność w oferowanych usługach,otwarcie namawiają: sprawdź nas. trąci to trochę jakimś otwartym związkiem . Po prostu grzech nie skorzystać!!!!
ad_vocem radna Szukalska już dawno odleciała w swej obsesji. Niewiele ma wspólnego z racjonalnością. Gotowa wszystko poświęcić, by postawić na swoim i dowalić drugiemu. Takich ludzi nie powinno być w polityce. Jej "szef" ma podobną mentalność. Mali, zawistni ludzie
Niestety, problem wyludniania się miast dotyczy praktycznie wszystkich miast małych i średniej wielkości. Młodzi ludzie albo zostają po studiach w dużych ośrodkach tam gdzie studiowali, albo wyjeżdżają do dużych miast bo tam jest lepsza praca i ciekawsze życie, zwłaszcza dla młodych. W tych dwóch sprawach takie miasta jak Racibórz nigdy nie wygrają z Wrocławiem, Krakowem, a nawet z Katowicami. Ale są też tacy młodzi, dla których kasa, kluby, knajpy, itp. nie są ważniejsze niż względnie spokojne życie i praca, mieszkanie blisko rodziny. I w tym przypadku działania prezydenta są OK i przyniosą efekt, jeśli będą konsekwentne. To co opowiada radna Szukalska, że z powodu jakiegoś klubu, gdzie rzekomo prezydent im jakichś papierków nie chce udostępnić, radni z opozycji blokują powstawanie nowych mieszkań to jest kompletna PARANOJA!
Ludzie harują całe życie żeby wybudować dom lub kupić mieszkanie Okazuje się że dalej tkwimy w socjalizmie i zaradni dalej są poniewierani Wstyd dla rządzących A redaktor niech się wstydzi za tytuł
Cieszą inwestycję i generalnie zgoda z p. Gawędą, ale potrzeba jeszcze dobrych miejsc pracy, bo produkcją okien nie zatrzymacie tutaj młodych, dobrze wykształconych ludzi. Potrzeba nowych inwestycji i osiedlenia się w Raciborzu nowych firm. Miasto ładnieje, rozwija się, poszerza ofertę, jest coraz lepszy dojazd, ale brakuje więcej dobrej pracy i rozrywki na poziomie. Warto również poszerzyć ofertę edukacyjną, by uczelnie ściągnęły więcej młodych ludzi do miasta. Wtedy to wszystko razem wzięte może dać efekt
Gdyby pan Polowy był dżentelmenem wspomniałby choćby półgębkiem, że nie byłoby czego rozbudowywać przy ulicy Łąkowej, gdyby nie Mirosław Lenk za swojej prezydentury nie rozpoczął budowy tego osiedla. Łatwo zapomina się o poprzednikach, zwłaszcza, gdy nie pasują do opcji politycznej. A to pan Lenk uratował prezydentowi skórę, gdy jakiś czas temu mógł on nie uzyskać absolutorium od rady miasta. Gdyby wówczas się to stało, to dawno bylibyśmy po referendum z pytaniem, czy pan Polowy nadal powinien rządzić Raciborzem.
Urząd miasta buduje nowe bloki a jednocześnie likwiduje wydział lokalowy, to jakaś nie konsekwencja działań prezydenta, przecież w tym wydziale przydziela się te powstające mieszkania, ten Konieczny mówi że w Raciborzu powstanie w parę lat z 300 nowych lokali
Kampania wyborcza w pełnym wymiarze choć nie ma jeszcze terminu wyborów. Urzędniczka prowadzi konferencję, druga fotografuje, trzeci pan z urzędu pilnuje ścianki, zastępca prezydenta asystuje szefowi a wszystko by pokazać kandydatów w wyborach. Koszt mieszkań robi wrażenie, nikt jeszcze nie budował tak tanio, ale reklama wyborcza odbywa się wysiłkiem urzędnikow którzy mogliby robić bardziej pożyteczne rzeczy.