Gdyby pan Polowy był dżentelmenem wspomniałby choćby półgębkiem, że nie byłoby czego rozbudowywać przy ulicy Łąkowej, gdyby nie Mirosław Lenk za swojej prezydentury nie rozpoczął budowy tego osiedla. Łatwo zapomina się o poprzednikach, zwłaszcza, gdy nie pasują do opcji politycznej. A to pan Lenk uratował prezydentowi skórę, gdy jakiś czas temu mógł on nie uzyskać absolutorium od rady miasta. Gdyby wówczas się to stało, to dawno bylibyśmy po referendum z pytaniem, czy pan Polowy nadal powinien rządzić Raciborzem.
Napisany przez ~GrażynaAuguścik, 05.08.2023 12:36
Najnowsze komentarze