W kopalniach JSW ruszyły cztery nowe ściany
W czerwcu w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej uruchomiono cztery ściany, których zasoby wynoszą 1,7 mln ton węgla koksowego.
Dwie ściany uruchomiono w Ruchu Zofiówka. Ściana F-1 eksploatowana będzie do maja 2024 roku, a jej zasoby sięgają 600 tys. ton. Druga ściana w Zofiówce – B-1 ma zasoby 250 tys. ton i zakończy eksploatację w marcu przyszłego roku.
W Ruchu Borynia ruszyła ściana C-25 z zasobami 390 tys. ton. Ściana ma zakończyć eksploatację w marcu przyszłego roku. Natomiast w Ruchu Bzie, rozpoczęła eksploatację ściana N-1 z zasobami około 450 tys. ton.
Ponadto, 30 czerwca w Ruchu Knurów rozpoczęto akcję odtamowania i przewietrzenia rejonu ściany 34, w której na początku marca bieżącego roku doszło do pożaru. Wizja lokalna potwierdziła możliwość wznowieniu eksploatacji na koniec sierpnia 2023 roku. Zasoby ściany 34. to około 740 tysięcy ton.
- Aktualnie w Jastrzębskiej Spółce Węglowej eksploatację prowadzimy 24 ścianami. Wielkość wydobycia jakie osiągamy jest na zakładanym przez nas poziomie - powiedział Edward Paździorko, zastępca prezesa zarządu JSW ds. technicznych i operacyjnych.
Wpływ na poziom wydobycia w kopalniach JSW ciągle mają zdarzenia z roku 2022 w Ruchu Zofiówka oraz KWK Pniówek. Zarząd Spółki musiał wówczas podjąć decyzję o przemodelowaniu niektórych frontów robót. Niemniej jednak, w dalszym ciągu aktualne są założenia przyjętej w roku 2022 strategii, zgodnie z którą Spółka ma osiągnąć poziom wydobycia w wysokości 16 mln ton w roku 2026. Osiągnięcie założeń dotyczących poziomu wydobycia jest zależne od warunków geologiczno-górniczych.
źr. JSW
Komentarze
2 komentarze
pytam się po co ???
mamy już dość trucia,smrodzenia i dojenia państwa
Dobrze, że chociaż cztery kopalnie mają ściany wydobywcze bo jak możemy się domyśleć, że wydobycie w Ruchu Bzie to jedynie bajka o Czerwonym Kapturku. Gdy utrzymuje się starych ludzi, którzy z podtrzymywaną demencją trzymają się jedynie stołków nie wkładając nic pożytecznego w rozwój tej kopalni, oczywiście mamy na uwadze jednego jak to mówią: Młodego Prężnego Inżyniera na stanowisku Głównego Mechanika ds szybów w wieku 65 lat Ireneusza Grenia (od 15 lat mającego pełne uprawnienia do emerytury górniczej dołowej), który zjeżdżając na dół specjalnie brudzi się po twarzy pyłem górniczym, aby przynajmniej wyglądało, że coś robi, aby nikt nie chciał skierować go w kierunku emerytury. Panownie obudźcie się i zacznijcie czyścić pełnoprawnych emerytów bo to właśnie oni tworzą nierentowność tego górniczego przybytku....