Przyszłość zatrudnienia leży w usługach - trzy pytania do Janusza Toborowicza
Z kierownikiem praktycznej nauki zawodu w Zespole Szkół Techniczno-Branżowych oraz miejskim radnym Januszem Toborowiczem rozmawiamy o zawodach, które chętnie wybierają uczniowie, górnictwie oraz potrzebach rynku.
Przyszłość zatrudnienia leży w usługach - trzy pytania do Janusza Toborowicza
Szymon Kamczyk. Jakie kierunki nauki zawodu cieszą się największym zainteresowaniem w ZSTB?
Janusz Toborowicz. Zainteresowanie młodzieży szkołami zawodowymi z roku na rok rośnie. Bogata oferta tych placówek stara się wyjść naprzeciw oczekiwaniom zarówno uczniów oraz pracodawców. Nowe kierunki kształcenia, wspieranie i rozwijanie już istniejących, wykorzystywanie innowacji, czy wreszcie ciekawe i zróżnicowane praktyki. Wszystko to wpływa na uatrakcyjnienie szkolnictwa zawodowego. Staramy się przede wszystkim kształcić uczniów w zawodach zgodnych z bieżącymi i przyszłymi potrzebami rynku pracy. Największym zainteresowaniem wśród wybieranych kierunków wymieniłbym mechanikę samochodową oraz fryzjerstwo. Nie bez wpływu na ten wybór pozostaje oferta jaką Zespół Szkół Techniczno-Branżowych stara się zapewnić swoim uczniom. Program stażowy przygotowany w oparciu o bogatą ofertę praktyk, programy międzynarodowe takiej jak np. Erasmus + ,czy nowoczesne pracownie wpływają na wybór naszych podopiecznych. Warto podkreślić, że w tym roku szkolnym oddaliśmy do użytku dla uczniów pracownię techniki samochodowej o wartości ponad 1,6 mln zł. A to jeszcze nie koniec zmian i innowacji. Przed nami kolejne wyzwanie związane z realizacją uruchomienia nowoczesnej pracowni dla uczniów technikum transportu kolejowego.
Jako pierwsza szkoła zawodowa w regionie uruchomiliśmy kierunki dla Szkoły Branżowej II Stopnia. Oznacza to, że uczniowie kończący szkołę branżowa mogą uzupełnić swoje wykształcenie techniczne i zdać maturę. Rozwiązanie to umożliwia kontynuację edukacji na uczelniach. Dlatego właśnie wspólnie z dyrekcją szkoły zdecydowaliśmy się na podjęcie współpracy m. in. z: Jastrzębską Spółką Węglową, Jastrzębską Spółką Kolejową, DB Cargo, Cechem Rzemieślników oraz innymi przedsiębiorcami m.in. z Jastrzębia-Zdroju oraz z Wodzisławia Śląskiego. Zajmując się szkoleniem zawodowców cały czas stawiane są przed nami nowe wyzwania. Przy udziale pracodawców musimy im sprostać, dopasowując się do wymogów rynku pracy. Staramy się wspólnie tak szkolić młodych ludzi, by byli jak najlepiej przygotowani do rozpoczęcia pracy zawodowej i stawiania czoła wyzwaniom z tym związanym.
Czy w Jastrzębiu-Zdroju, mieście górniczym, młodzi ludzie widzą swoją przyszłość w górnictwie?
Jastrzębie-Zdrój znajduje się w lepszej sytuacji niż pozostałe regiony górnicze. W naszych kopalniach wydobywa się węgiel koksujący wykorzystywany do produkcji stali. To daje nam znacznie więcej czasu jeśli chodzi o wydobycie w naszych kopalniach. Kierunki górnicze w naszej szkole obejmują następujące specjalizację: górnik eksploatacji podziemnej, elektryk i ślusarz. Oczywiście górnik eksploatacji podziemnej cieszy się najmniejszym zainteresowaniem niż kiedyś. Natomiast pozostałe wręcz przeciwnie. JSW chętnie zatrudnia elektryków i ślusarzy, bo w tym zakresie szkolimy fachowców wszechstronnych. Oczywiście zdarzały się roczniki, w których nie było naboru do klas o profilu górnik eksploatacji podziemnej. Sytuacja zmieniła się w ostatnich latach wraz z zapotrzebowaniem osób z takimi kwalifikacjami. Jastrzębska Spółka Węglowa podpisała m.in. z naszą szkolą porozumienie gwarantujące udzielenie stypendium dla przyszłych uczniów kształcących się w zawodach górniczych oraz gwarancję zatrudnienia. Przyniosło to skuteczne rezultaty w postaci zwiększonego naboru uczniów na tych kierunkach kształcenia.
Patrząc w przyszłość, jakie potrzeby rynku pracy widzi Pan przede wszystkim, w jakich zawodach będzie brakować pracowników?
Zgodnie z danymi przekazywanymi przez Barometr Polskiego Rynku Pracy zyskują zawody w branżach usługowych. Przede wszystkim w budownictwie i rzemiośle. Zmiany technologiczne i globalizacja sprawiają, że zmieniają się trendy. Cześć procesów technologicznych jest zautomatyzowana. Jednakże zapotrzebowanie ze strony konsumentów powoduje rozwój rzemiosła i z szeroko pojętego sektora społecznego (opiekunowie osób starszych,opiekunowie medyczni,czy też opieki społecznej). Dzisiejszy świat w dużej mierze oparty jest o usługi, nie każdy proces tworzenia da się zautomatyzować. To otwiera szerokie pole do popisu dla wszelkiej maści specjalistów. Zawsze będziemy potrzebować fachowców od naprawy samochodów, urządzeń czy mówiąc kolokwialnie naszego wizerunku. Choć istnieją roboty potrafiące strzyc, czy układać fryzury to jestem przekonany, że jeszcze przez długi czas nie będą cieszyć się takim powodzeniem jak zaufana fryzjerka.