W Rudniku apelują o racjonalne korzystanie z wody. Czy to oznacza, że jej zabraknie?
Susza w Polsce zmusza władze niektórych gmin do coraz bardziej radykalnych kroków. Zdecydowano się na nie m.in. w gminie Rudnik, gdzie tamtejszy zakład wodociągów i usług komunalnych zwrócił się z apelem do mieszkańców. - Prosimy o racjonalne korzystanie z wody - napisano w komunikacie.
Pierwszy dzień astronomicznego lata, przypadający na 21 czerwca, przywitał nas iście letnią pogodą, i choć później spadł rzęsisty deszcz, to chwilę później ustał i znów było gorąco. Synoptycy IMGW informują, że są bardzo dobre prognozy długoterminowe na wakacje. Lato ma być ciepłe, a w wielu momentach nawet upalne. Już termometry pokazują temperatury w okolicach 30 stopni Celsjusza. Urlopowicze się cieszą, ale sytuacja jest dramatyczna. Susza w Polsce to coraz większy problem, a to zmusza władze do wprowadzania coraz bardziej radykalnych środków. Przykładem może być komunikat zamieszczony na stronie internetowej jednej z gmin w powiecie raciborskim.
Zakład Wodociągów i Usług Komunalnych w Rudniku apeluje do mieszkańców całej gminy o racjonalne podlewanie ogródków i nienapełnianie basenów.
- Ze względu na występujące gorące dni i początek wakacji zbyt dużo mieszkańców jednocześnie zaczęło napełniać swoje baseny, co doprowadziło do opróżnienia zbiorników magazynujących, zaś pompy, mimo iż pracują w 100%, nie są w stanie przy kilkukrotnie wyższym poborze niż zazwyczaj i w tak krótkim czasie ponownie je zapełnić - napisano.
Dodano, że z tego powodu zaczynają występować przerwy w dostawach wody w poszczególnych sołectwach. Zapewniono jednak, że pracownicy wodociągów stale monitorują sytuację, więc mieszkańcy nie mają się czego obawiać.
Trudno nie odnieść wrażenia, że w ostatnich latach klimat w Polsce stał się bardziej kapryśny. Pojawiają się długotrwałe susze, więc nie ma się co dziwić mieszkańcom, że chcąc zadbać o swoje rośliny, zastępują naturę, podlewając je kranówką. Nieciekawe informacje przekazuje Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, który w okresie od 11 kwietnia do 10 czerwca stwierdził rolniczą suszę już w czternastu z szesnastu polskich województw, w tym na Śląsku.
- Deficyt wody dla roślin uprawnych nadal wzrastał i występował w całym kraju - poinformowano.
Susza dotknęła przede wszystkim uprawy zbóż i kukurydzy. A to z kolei wiąże się z tym, że za plony, ale i towary, które z nich są wytwarzane, zapłacimy jeszcze więcej.