Festyn dla pacjentów, rodzin i pracowników na jubileusz 137-lecia szpitala psychiatrycznego w Rybniku
We wtorek, 20 czerwca, na współnym grillowaniu pod zabytkową wieżą na terenie szpitala spotkali się pacjenci, ich rodziny, personel oraz dyrekcja Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych.
- Piękne miejsce, piękna architektura i ten piękny drzewostan zachwycają w szczególności w takim dniu, jak dziś, gdy jest festyn pod wieżą - mówił prezydent miasta Piotr Kuczera. - W tej przestrzeni wiele się dzieje. Życzę dyrektorowi, aby takie tempo utrzymał bo ta część miasta, ma swoją historię, swoje problemy ale też może i zachwycić mieszkańców, pacjentów i tych którzy się tutaj zawodowe realizują - dodał Kuczera. - To miejsce jest otwarte. Tu rzeczywiście dużo mieszkańców przychodzi m.in. do kościółka - dodał dyrektor szpitala, Joachim Foltys.
Festyn pod wieżą ciśnień ma już swoją tradycję. To przede wszystkim cel terapeutyczny i środowiskowy. - Pacjenci pojawiają się tutaj w innej sytuacji. Część z nich pomaga w przygotowaniu. Jest to dla nich wartość dodana, która rzeczywiście cieszy się zainteresowaniem, ciekawością. To też duża zmiana w ich codziennych terapiach - mówi Joachim Foltys. W festynie biorą udział pacjenci, czasem też z rodzinami, co jest niasamowicie ważne, podkreśla dyrektor placówki.
Festyn pomogło przygotować stowarzyszenie "Pod wieżą", które od ośmiu lat ściśle współpracuje ze szpitalem. Ma m.in. na celu promowani twórczości pacjentów. - Organizujemy m.in. kiermasze prac pacjentów, które powstają w pracowniach szpitala. Pacjenci mają możliwość uczestniczenia w zajęciach terapii zajęciowej na swoich oddziałach, ale są też pracownie poza oddziałami - mówi Sabina Szkatuła, kierownik terapii zajęciowej, wiceprezes stowarzyszenia. - Nasi pacjenci mają bardzo często problemy z uwierzeniem w siebie, we własne siły i możliwości. Wychodząc z oddziału zmieniają otoczenie, mają styczność ze sztuką. Organizując wernisaże ich prac czują się dodatkowo wyróżnieni i docenieni. A jak widzą, że coś powstaje i jeszcze komuś się to podoba, to jest to dla nich terapeutyczne - mówi Sabina Szkatuła.
Na przestrzeni dwóch i pół roku, odkąd szpital przejął Joachim Foltys wiele się w szpitalu zmieniło. - Udało nam się wymienić wszystkie łóżka. Infrastruktura i wyposażenie było delikatnie mówiąc niedoinwestowane. W tym roku udało nam się wymienić prawie 300 okien. To inwestycja która będzie skutkowała oszczędnością energetyczną. Na oddziale XVIII powstaje zadaszone patio o powierzchni 350 metrów kwadrtowych. To ważna inwestycja dla pacjntów. Będziemy mogli prowadzić terapię niezależnie od pogody. Moim oczkiem jest centrum diagnostyczne z tomografią komputerową, nowoczesnym RTG i salą do terapii świateł, , kóre do końca roku powstanie w szpitalu - wylicza Joachim Foltys, dyrektor szpitala.
Szpital stworzył również Centra Pomocy Psychologicznej a także powołał klinikę fizjoterapii przy współpracy z AWFem w Katowicach.