Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

"Kochajmy siebie, szanujmy siebie. Idźmy razem do Pana Jezusa". Boże Ciało w Kuźni Raciborskiej [ZDJĘCIA]

08.06.2023 13:29 | 3 komentarze | bart

8 czerwca, w dniu Uroczystości Ciała i Krwi Pańskiej ulicami Krótką, Piaskową, Słoneczną i Rudzką w Kuźni Raciborskiej, księża, poczty sztandarowe, dzieci pierwszokomunijne oraz tłum wiernych przeszedł w czwartkowe przedpołudnie w procesji do czterech ołtarzy polowych.

"Kochajmy siebie, szanujmy siebie. Idźmy razem do Pana Jezusa". Boże Ciało w Kuźni Raciborskiej [ZDJĘCIA]
W procesji do czterech ołtarzy wzięła udział liczna rzesza wiernych
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Celem uroczystości jest wspomnienie Ostatniej Wieczerzy i przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Jezusa Chrystusa. W Polsce obchodzi się ją w czwartek po Uroczystości Trójcy Świętej, a więc jest to święto ruchome, wypadające zawsze 60 dni po Wielkanocy. Najwcześniej może przypaść 21 maja, najpóźniej 24 czerwca.

W budowę ołtarzy - jak co roku - licznie włączyli się mieszkańcy. Kończąc uroczystości Bożego Ciała, proboszcz kuźniańskiej parafii ks. dr Andrzej Pyttlik podziękował wiernym za liczny udział w uroczystości, a zwłaszcza tym, którzy troszczyli się o wykonanie ołtarzy.

- Bardzo Wam dziękuję za wszelkie pomysły: czy to bannery, czy pięknie wypieczone chleby... Dziękuję za ten ołtarz, taki wręcz awangardowy, bo właściwie sam nie wiem, jak go nazwać (ołtarz przy ul. Słonecznej wykonany był z drewna - dop. red.). - Patrzcie - kontynuował duchowny - ile w nas jest potencjału artystycznego i serca, i tego wszystkiego, co wychodzi, tylko musimy chcieć się w to wszystko zaangażować. Po co? Po to - jak słyszeliśmy od papieża Franciszka - żeby nasz kościół był dla każdego z nas domem. Żeby nasze domy miały dach i żeby nasze dusze miały dach nad sobą. Dach daje bezpieczeństwo, dach daje spokój, czy wręcz utulenie.

Na zakończenie uroczystości ks. dr Andrzej Pyttlik podziękował wiernym za liczny udział oraz za przygotowanie pięknych ołtarzy polowych

Na zakończenie uroczystości ks. dr Andrzej Pyttlik podziękował wiernym za liczny udział oraz za przygotowanie pięknych ołtarzy polowych

- Dziękuję Wam za każdy gest, za każde dobro, za wszystko, co tworzy z nas rodzinę, tworzy z nas wspólnotę parafialną czy nawet międzyparafialną. Często to powtarzam: niezależnie od tego, jak jesteśmy ubrani; czy mamy założoną sutannę czy też krawat w garniturze… Jedziemy na tym samym wózku. Bo wszyscy chcemy z różnorodnością swoich powołań, swoich talentów, tego, kim jesteśmy i jacy jesteśmy, dojść do Pana Jezusa. Tam jest to ostateczne, nasze miejsce - mówił ks. Pyttlik.

Zwracając się do wiernych dodał: - W tym wszystkim mamy świadomość naszej grzeszności. I znowu, niezależnie od tego, czy założymy czapkę strażaka, policjanta, czy założymy sutannę czy piękny krawat czy najpiękniejszą suknię. I tak jesteśmy słabi i grzeszni, i wiemy o tym najlepiej. I dlatego każdy z nas musi się uzbroić w cierpliwość, żeby tego drugiego umieć wytrzymać, żeby umieć go znieść. A kochać go jeszcze, to już jest całkiem wzniesienie się na wysokość. Kochajmy siebie, szanujmy siebie. Idźmy razem do Pana Jezusa i w tym wszystkim siebie wspierajmy - zakończył proboszcz.

Bartosz Kozina