Kierowca z Jastrzębia pędził Wodzisławską. Pożegnał się już z prawem jazdy
Tylko w ciągu jednego dnia wodzisławscy policjanci zatrzymali do kontroli trzech kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Wszyscy zostali ukarani wysokimi mandatami i na trzy miesiące stracili uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
Ograniczenie do 50 km/h w terenie zabudowanym obowiązuje nie bez powodu. Jednak niektórzy kierowcy w ogóle nie zwracają uwagi na zasady bezpieczeństwa. Nie tylko jadą za szybko, ale przekraczają dopuszczalną prędkość nawet - jak to było w jednym z ostatnich przypadków - o blisko 80 km/h!
Policjanci wodzisławskiej drogówki za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h tylko w ciągu jednego dnia zatrzymali trzy prawa jazdy.
Jako pierwsza z uprawnieniami pożegnała się 31-latka z powiatu wodzisławskiego, która na ulicy Matuszczyka rozpędziła się do 109 km/h. Dostała też mandat w wysokości 1500 złotych i 13 punktów karnych.
Kilkadziesiąt minut później w tym samym kolejna kobieta, tym razem 42-letnia mieszkanka powiatu brzeskiego jechała renault z prędkością 107 km/h. Stróże prawa zatrzymali jej prawo jazdy i ukarali mandatem w wysokości 1500 złotych. Na konto kobiety trafiło 13 punktów karnych.
Jednak niechlubnym rekordzistą okazał się 36-letni mieszkaniec Jastrzębia Zdroju.
- Mężczyzna jechał kią ulicą Wodzisławską w Mszanie z prędkością 129 km/h. Przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość o 79 km/h. Został zatrzymany do kontroli drogowej, ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych, na jego konto wpadło 15 punktów karnych. Na trzy miesiące stracił też prawo jazdy - wylicza asp. szt. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa wodzisławskiej komendy.
Policja przypomina, że nadmierna prędkość jest przyczyną najtragiczniejszych w skutkach zdarzeń drogowych. - Apelujemy o odpowiedzialne zachowanie i przestrzeganie dozwolonych ograniczeń prędkości. Jezdnia to nie tor wyścigowy! - podkreślają mundurowi.