Sobota, 28 września 2024

imieniny: Luby, Wacława, Salomona

RSS

Najpierw kupiła bilet miesięczny dla córki, a potem przystanek autobusowy zlikwidowano

12.05.2023 07:55 | 15 komentarzy | juk

Z naszą redakcją skontaktowała się mieszkanka regionu, pani Urszula z prośbą o interwencję. Jej problem dotyczył zlikwidowanego kilka miesięcy temu przystanku autobusowego przy stacji paliw Uniwar w Łaziskach.

Najpierw kupiła bilet miesięczny dla córki, a potem przystanek autobusowy zlikwidowano
Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śl. tłumaczy, że w czasach, kiedy przystanek przy stacji paliw powstawał, ruch w tym miejscu pozwalał na jego lokalizację. - Dzisiaj sytuacja wygląda już zgoła inaczej - zwraca uwagę. (fot. Justyna Koniszewska)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 - Zamiast pomyśleć jak problem rozwiązać bez szkody dla pasażera, po prostu likwiduje się przystanek - mówi. Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śl. tłumaczy jednak, że za likwidacją przystanku przemawiały względu bezpieczeństwa.

Kupiła bilet miesięczny, a przystanek zlikwidowano

Pani Urszula jest mamą nastoletniej Weroniki, która uczy się w jednej ze szkół ponadpodstawowych na terenie powiatu wodzisławskiego. Dziewczyna, dojeżdżając do szkoły Wodzisławską Komunikacją Powiatową, korzystała z przystanku autobusowego Łaziska Autostrada, który ulokowany był przy stacji paliw Uniwar. Kiedy w zeszłym roku wykupiła bilet miesięczny dla córki, nie spodziewała się, że przystanek z którego korzysta, zostanie wkrótce zlikwidowany. Ale tak się właśnie stało. - Dlaczego przystanek był, jak sporadycznie z niego korzystano, a teraz, jak został wykupiony bilet miesięczny na dojazd do szkoły, został zlikwidowany? - dopytuje rozżalona. - Czy tak rozwiązuje się problem z niezdyscyplinowanymi kierowcami, którzy kilkakrotnie pominęli ten przystanek i dziecko spóźniło się do szkoły? - dodaje. Mama nastoletniej Weroniki zwraca uwagę, że przystanek w pobliżu stacji paliw funkcjonował od dobrych kilku lat i nie rozumie, dlaczego właśnie teraz został zlikwidowany.

Chodziło o bezpieczeństwo

Aby wyjaśnić sytuację, skontaktowaliśmy się ze Starostwem Powiatowym w Wodzisławiu Śl., który administruje Wodzisławską Komunikacją Powiatową. Odpowiedzi udzielił nam kierownik Biura Komunikacji Społecznej i Informacji Wojciech Raczkowski. - Jedynym powodem decyzji o likwidacji przystanku w rejonie stacji Uniwar w rejonie węzła autostradowego Gorzyczki były wyłącznie kwestie bezpieczeństwa. Myślę, że każdy, kto choć raz w ostatnich miesiącach był w tym rejonie, rozumie, co mamy na myśli - podkreśla stanowczo na samym początku. Dodaje, że w czasach, kiedy przystanek przy stacji paliw powstawał – był to styczeń 2018 r., ruch w tym miejscu pozwalał na jego lokalizację. - Dzisiaj sytuacja wygląda już zgoła inaczej - zwraca uwagę.

Wyjaśnienia urzędu

Raczkowski zauważa, że w rejonie stacji kumuluje się duży ruch samochodów ciężarowych i osobowych, z racji swojej bliskiej odległości od autostrady oraz zważywszy na to, że jest to ostatnia stacja paliw w Polsce. Stacja i jej okolice stała się też swego rodzaju punktem zbornym dla wielu polskich pracowników z czeskich zakładów pracy. Dodatkowo w tym miejscu z autostradą krzyżuje się znaczący ruch lokalny przebiegający między gminami Gorzyce i Godów, a także od strony powiatu raciborskiego i części dzielnic Jastrzębia-Zdroju, dla których węzeł autostradowy Gorzyczki jest najbliższym miejscem, w którym mogą wjechać na autostradę. - Jakby tego było mało przy stacji Uniwar funkcjonuje restauracja jednego ze światowych koncernów, która również generuje spory ruch - wskazuje Wojciech Raczkowski.

- Likwidacja przystanku na stacji Uniwar może stanowić pewną niedogodność, ale nie powoduje odcięcia od komunikacji publicznej tamtego rejonu ani gminy Godów, ani gminy Gorzyce - zwraca uwagę Wojciech Raczkowski.

Nasz rozmówca przypomina, że w niedalekich Gorzyczkach (około 1,8 km od stacji paliw) ukończono budowę zespołu hal magazynowo-produkcyjnych jednego z dużych centrów logistycznych, co spowoduje, że po uruchomieniu działalności natężenie ruchu na węźle wzrośnie według szacunków o około 600 ciągników samochodowych z naczepami na dobę. Planowana jest także budowa kolejnych stacji paliw i hal magazynowych wzdłuż drogi powiatowej nr 5037 S (ul. Powstańców Śląskich w Łaziskach i ul. Raciborska w Gorzyczkach). Raczkowski wskazuje, że dodatkowo znacznie wzrośnie natężenie ruchu pojazdów osobowych, gdyż szacuje się, że zatrudnienie w nowopowstałych zakładach znajdzie od 3 tys. do 4 tys. pracowników.

- W takich warunkach utrzymywanie ruchu na przystanku przy stacji Uniwar, z którego miałyby korzystać autobusy pełne pasażerów, zwłaszcza młodzieży udającej się do szkół ponadpodstawowych, stanowiłoby duże niebezpieczeństwo dla pasażerów, a także dodatkowe utrudnienie dla i tak już dużego ruchu w rejonie stacji paliw. Można sobie wyobrazić, jak wyglądałby ruch autobusu komunikacji publicznej manewrującego między dziesiątkami tirów i samochodów osobowych - mówi Wojciech Raczkowski. Zauważa, że wcześniej dochodziło już do kuriozalnych sytuacji, że autobus nie mógł odebrać bądź wysadzić pasażera w tym miejscu.

Będzie jeszcze jeden przystanek

- Likwidacja przystanku na stacji Uniwar może stanowić pewną niedogodność, ale nie powoduje odcięcia od komunikacji publicznej tamtego rejonu ani gminy Godów, ani gminy Gorzyce - zwraca uwagę Wojciech Raczkowski. Dodaje, że około kilometr dalej w kierunku Łazisk (około 10-12 minut pieszo) funkcjonuje kolejny przystanek obsługiwany przez Wodzisławską Komunikację Powiatową. - Mając na uwadze przewidywane zapotrzebowanie na kursy komunikacji publicznej dowożącej pracowników do powstających w tamtym rejonie zakładów pracy, zarząd powiatu proceduje obecnie kwestię uruchomienia kolejnego przystanku autobusowego w rejonie Domu Przyjęć Anna w Gorzyczkach, który również znajduje się stosunkowo niedaleko od stacji paliw - wskazuje. Na koniec nasz rozmówca dodaje, że z analizy ruchu pasażerskiego wynika, iż z przystanku Łaziska Autostrada, który został zlikwidowany jesienią 2022 r., dziennie korzystało średnio od 1 do 3 osób.

- Przystanek powstał w chwili kiedy stacja paliw i autostrada działały już przysłowiową "pełną parą" - podkreśla nasza czytelniczka.

Czytelniczka nieprzekonana

Tłumaczenie starostwa powiatowego nie przekonuje jednak pani Urszuli. - Od początku planując takie umiejscowienie przystanku, ktoś nie bardzo pomyślał, jak to będzie wyglądało w praktyce. Teraz, zamiast pomyśleć jak problem rozwiązać bez szkody dla pasażera, likwiduje się przystanek - podkreśla. - Przystanek powstał w chwili kiedy stacja paliw i autostrada działały już przysłowiową "pełną parą" i znane było natężenie ruchu zarówno na placu, jak i na drodze dojazdowej, a skoro widome było, że będą z tym problemy to bezzasadne było tworzenie w tym miejscu punktu - wskazuje. Pani Urszuli podkreśla, że nie jest winą pasażerów, że blokowane jest miejsce wyznaczone do zatrzymania się autobusów. Ostatecznie jej córka do przystanku Łaziska Autostrada miała 500 m, a po jego likwidacji do najbliższego ma trzy razy więcej.