Najpierw kupiła bilet miesięczny dla córki, a potem przystanek autobusowy zlikwidowano
Z naszą redakcją skontaktowała się mieszkanka regionu, pani Urszula z prośbą o interwencję. Jej problem dotyczył zlikwidowanego kilka miesięcy temu przystanku autobusowego przy stacji paliw Uniwar w Łaziskach.
- Zamiast pomyśleć jak problem rozwiązać bez szkody dla pasażera, po prostu likwiduje się przystanek - mówi. Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śl. tłumaczy jednak, że za likwidacją przystanku przemawiały względu bezpieczeństwa.
Kupiła bilet miesięczny, a przystanek zlikwidowano
Pani Urszula jest mamą nastoletniej Weroniki, która uczy się w jednej ze szkół ponadpodstawowych na terenie powiatu wodzisławskiego. Dziewczyna, dojeżdżając do szkoły Wodzisławską Komunikacją Powiatową, korzystała z przystanku autobusowego Łaziska Autostrada, który ulokowany był przy stacji paliw Uniwar. Kiedy w zeszłym roku wykupiła bilet miesięczny dla córki, nie spodziewała się, że przystanek z którego korzysta, zostanie wkrótce zlikwidowany. Ale tak się właśnie stało. - Dlaczego przystanek był, jak sporadycznie z niego korzystano, a teraz, jak został wykupiony bilet miesięczny na dojazd do szkoły, został zlikwidowany? - dopytuje rozżalona. - Czy tak rozwiązuje się problem z niezdyscyplinowanymi kierowcami, którzy kilkakrotnie pominęli ten przystanek i dziecko spóźniło się do szkoły? - dodaje. Mama nastoletniej Weroniki zwraca uwagę, że przystanek w pobliżu stacji paliw funkcjonował od dobrych kilku lat i nie rozumie, dlaczego właśnie teraz został zlikwidowany.
Chodziło o bezpieczeństwo
Aby wyjaśnić sytuację, skontaktowaliśmy się ze Starostwem Powiatowym w Wodzisławiu Śl., który administruje Wodzisławską Komunikacją Powiatową. Odpowiedzi udzielił nam kierownik Biura Komunikacji Społecznej i Informacji Wojciech Raczkowski. - Jedynym powodem decyzji o likwidacji przystanku w rejonie stacji Uniwar w rejonie węzła autostradowego Gorzyczki były wyłącznie kwestie bezpieczeństwa. Myślę, że każdy, kto choć raz w ostatnich miesiącach był w tym rejonie, rozumie, co mamy na myśli - podkreśla stanowczo na samym początku. Dodaje, że w czasach, kiedy przystanek przy stacji paliw powstawał – był to styczeń 2018 r., ruch w tym miejscu pozwalał na jego lokalizację. - Dzisiaj sytuacja wygląda już zgoła inaczej - zwraca uwagę.
Wyjaśnienia urzędu
Raczkowski zauważa, że w rejonie stacji kumuluje się duży ruch samochodów ciężarowych i osobowych, z racji swojej bliskiej odległości od autostrady oraz zważywszy na to, że jest to ostatnia stacja paliw w Polsce. Stacja i jej okolice stała się też swego rodzaju punktem zbornym dla wielu polskich pracowników z czeskich zakładów pracy. Dodatkowo w tym miejscu z autostradą krzyżuje się znaczący ruch lokalny przebiegający między gminami Gorzyce i Godów, a także od strony powiatu raciborskiego i części dzielnic Jastrzębia-Zdroju, dla których węzeł autostradowy Gorzyczki jest najbliższym miejscem, w którym mogą wjechać na autostradę. - Jakby tego było mało przy stacji Uniwar funkcjonuje restauracja jednego ze światowych koncernów, która również generuje spory ruch - wskazuje Wojciech Raczkowski.
- Likwidacja przystanku na stacji Uniwar może stanowić pewną niedogodność, ale nie powoduje odcięcia od komunikacji publicznej tamtego rejonu ani gminy Godów, ani gminy Gorzyce - zwraca uwagę Wojciech Raczkowski.
Nasz rozmówca przypomina, że w niedalekich Gorzyczkach (około 1,8 km od stacji paliw) ukończono budowę zespołu hal magazynowo-produkcyjnych jednego z dużych centrów logistycznych, co spowoduje, że po uruchomieniu działalności natężenie ruchu na węźle wzrośnie według szacunków o około 600 ciągników samochodowych z naczepami na dobę. Planowana jest także budowa kolejnych stacji paliw i hal magazynowych wzdłuż drogi powiatowej nr 5037 S (ul. Powstańców Śląskich w Łaziskach i ul. Raciborska w Gorzyczkach). Raczkowski wskazuje, że dodatkowo znacznie wzrośnie natężenie ruchu pojazdów osobowych, gdyż szacuje się, że zatrudnienie w nowopowstałych zakładach znajdzie od 3 tys. do 4 tys. pracowników.
- W takich warunkach utrzymywanie ruchu na przystanku przy stacji Uniwar, z którego miałyby korzystać autobusy pełne pasażerów, zwłaszcza młodzieży udającej się do szkół ponadpodstawowych, stanowiłoby duże niebezpieczeństwo dla pasażerów, a także dodatkowe utrudnienie dla i tak już dużego ruchu w rejonie stacji paliw. Można sobie wyobrazić, jak wyglądałby ruch autobusu komunikacji publicznej manewrującego między dziesiątkami tirów i samochodów osobowych - mówi Wojciech Raczkowski. Zauważa, że wcześniej dochodziło już do kuriozalnych sytuacji, że autobus nie mógł odebrać bądź wysadzić pasażera w tym miejscu.
Będzie jeszcze jeden przystanek
- Likwidacja przystanku na stacji Uniwar może stanowić pewną niedogodność, ale nie powoduje odcięcia od komunikacji publicznej tamtego rejonu ani gminy Godów, ani gminy Gorzyce - zwraca uwagę Wojciech Raczkowski. Dodaje, że około kilometr dalej w kierunku Łazisk (około 10-12 minut pieszo) funkcjonuje kolejny przystanek obsługiwany przez Wodzisławską Komunikację Powiatową. - Mając na uwadze przewidywane zapotrzebowanie na kursy komunikacji publicznej dowożącej pracowników do powstających w tamtym rejonie zakładów pracy, zarząd powiatu proceduje obecnie kwestię uruchomienia kolejnego przystanku autobusowego w rejonie Domu Przyjęć Anna w Gorzyczkach, który również znajduje się stosunkowo niedaleko od stacji paliw - wskazuje. Na koniec nasz rozmówca dodaje, że z analizy ruchu pasażerskiego wynika, iż z przystanku Łaziska Autostrada, który został zlikwidowany jesienią 2022 r., dziennie korzystało średnio od 1 do 3 osób.
- Przystanek powstał w chwili kiedy stacja paliw i autostrada działały już przysłowiową "pełną parą" - podkreśla nasza czytelniczka.
Czytelniczka nieprzekonana
Tłumaczenie starostwa powiatowego nie przekonuje jednak pani Urszuli. - Od początku planując takie umiejscowienie przystanku, ktoś nie bardzo pomyślał, jak to będzie wyglądało w praktyce. Teraz, zamiast pomyśleć jak problem rozwiązać bez szkody dla pasażera, likwiduje się przystanek - podkreśla. - Przystanek powstał w chwili kiedy stacja paliw i autostrada działały już przysłowiową "pełną parą" i znane było natężenie ruchu zarówno na placu, jak i na drodze dojazdowej, a skoro widome było, że będą z tym problemy to bezzasadne było tworzenie w tym miejscu punktu - wskazuje. Pani Urszuli podkreśla, że nie jest winą pasażerów, że blokowane jest miejsce wyznaczone do zatrzymania się autobusów. Ostatecznie jej córka do przystanku Łaziska Autostrada miała 500 m, a po jego likwidacji do najbliższego ma trzy razy więcej.
Komentarze
14 komentarzy
@Doker - posłowie są od tworzenia prawa a samorządy od rozwiązywania lokalnych problemów i kiedy trzeba wyżej interweniować to lokalny samorząd nie powinien mieć z tym problemu.
przecież posłanka Tereska Glenc mieszka w pobliżu podobno z Gorzyczek. Zrobiła coś dla SWD? W swoich Gorzyczkach węzła z GDDKiA nie potrafi przebudować porządnie do 2 pasów i dojazdów do stref zrobić. Tam jest szansa na ogromy bizens i $$$ dla gminy Godów i Gorzyce ale jak widać ślepi są. To tak samo jak ten powiat i Jakubczyk. Wszyscy mądrzy ale gdy chodzi o inwestycje to nikt nic nie potrafi. Szkoda że ktoś takich wybiera. Teresko obudź się, węzeł Gorzyce czeka.
Szanownym komentującym oraz Pani-Uskarżającej -Się umykają pewne szczególne fakty:
1. Stacja UNIWAR jest bardzo obleganym obiektem i często wjazd na jej teren graniczy z cudem. Wobec powyższego przewoźnik musiałby w rozkładzie jazdy uwzględnić ok 5 min dodatkowego czasu
2. Przy stacji NIE MA budynków mieszkalnych. Pierwsze domy są w okolicach ul. Leśnej (ok 550 m w linii prostej).
3. Alternatywny przystanek - Łaziska Szkoła, jest w odległości ok 650m od wyżej wymienionych zabudowań.
Cała sprawa wygląda więc na chęć zaistnienia Pani-Uskarżającej-Się w mediach.
Lub Pani-Uskarżająca-Się cierpi na powszechną obecnie chorobę tumisięnależyzmu i chce mieć przystanek całe 100m bliżej, bo córunia spoci się idąc dalej na przystanek i, co gorsza, będzie musiała wyjść całe 5 min wcześniej (autobus przy szkole jest wcześniej niż przy stacji)
Lub córcia musi codziennie odwiedzić MakKwacza i musi mieć przystanek zaraz obok...
Proszę trochę pomyśleć, właściwe podkreślić/skreślić nie robić burzy w szklance wody.
Węzeł jest autostradowy decyzje chyba zapadają w Warszawie. Misie mhaele, peowcy zamiast wklejać naiwne komentarze zacznijcie pisać apele do posłów z regionu zorganizować pikietę słać pisma do telewizji itp wielcy komentatorzy od gadania g... się zrobi.
Głupota to zamiast takie strefy przemysłowe zrobić na byłych kopalniach: Anna, Maja, Jastrzębie, Moszczenica i jej szyby zachodnie na Mszanie robi się do polach uprawnych i w lesie. A jak juz powstało to dojazd zrobili bajeczny dla mieszkańców przez środek miejscowości. No ale ludzie takich sobie wybierają i maja co chcą,
A zjazd z A1 można tak przerobić najprościej, aby był praktyczny.
tiny.pl/wz3vk
" 600 ciągników samochodowych z naczepami na dobę" - skoro doba to 1440 minut / 600 = 2,4 min na 1 zestaw? już dziś Uniwar jest oblężony jako ostatnia stacja przed granicą dorzucając 600 zestawów w szczycie to przynajmniej po 2 pasy jezdni w jednym kierunku na dziś powinny być normą.
wiocha.pl oczywiście, żaden baran nie walczy o przebudowę całego tego miernego układu od Panatoni do węzła A1. Wszyscy udają, że coś robią. Gdyby tam porządnie przebudowano ten węzeł to jest szansa na dalszy biznes i centrum. Ale gminy Gorzyce i Godów nie widzą tej szansy i ją zaprzepaszczają.
No naprawdę głupszego tłumaczenia przedstawiciela starostwa nie można było sobie wyobrazić.
Po drugie komunikacja powiatowa owszem działa ale pytam dla kogo.
Od lat wiadomo kiedy w szkołach zaczynają się godziny lekcyjne i kiedy kończą ale starostwo spadło z kosmosu i tego nie wie dlatego autobusy szczególnie w gminie Gorzyce kursują kiedy są najmniej potrzebne .
Zajęcia o 8:00 to autobus odjeżdża 7:55 z Bełsznica , zajęcia kończą się 15:15 to autobus odjeżdża 15:10 z Rogowa pytam kto to wymyśla???
Nie wspomnę skomunikowania gminy Gorzyce z Raciborzem czy Rybnikiem bo po prostu nie istnieje bo po co tam nie ma dobrych szkół nie ma po co pojechać.
Wstyd i bezmyślność.
Trzeba pogonić to towarzystwo zasiedziałych urzędasów oderwanych od ludzkich potrzeb. Zamiast ułatwiać życie społeczeństwu, na którym pasożytują, to wymyślają wymówki, żeby utrudnić. K...wa!!
No właśnie tacy ludzie decydują o naszych problemach potrafią brać po dziesiątki tysięcy miesięcy i nic nie robić dla mieszkańców tylko spychoterapia bo co tam idzie 500m to może jeszcze dołożyć 1500m przecież komunikacja jest a że nie dla ludzi a co mi tam byle kasa pasuje na wypłatę takie jest właśnie podejście naszym włodarzy w powiecie
"Myślę, że każdy, kto choć raz w ostatnich miesiącach był w tym rejonie, rozumie, co mamy na myśli - podkreśla stanowczo na samym początku."
Bywam w tym rejonie często i nie rozumiem co pan ma na myśli, nie jestem jasnowidzem, nie znam pana myśli!
Proszę powiedzieć co ma pan na myśli?
Czyli wychodzi na to że portal naszemiasto.pl pisał już o tym 17 marca. Materiał świeży jak ciepłe bułeczki!
Może w końcu lenie przebudują ten węzeł, zrobią dwupasmowy, plus wiadukt nad A1 i nowy dojazd do strefy przemysłowej w Gorzyczkach. 0 planów modernizacji węzła i okolic, a ruch tylko wzrasta. Nawet Poseł Teresa Glenc nie widzi problemu?
wodzislawslaski.naszemiasto.pl/mieszkancy-chca-przywrocenia-przystanku-autobusowego-w/ar/c1-9250825