Sobota, 14 września 2024

imieniny: Bernarda, Roksany, Cypriana

RSS

Trwa spór zbiorowy w jednej z żorskich fabryk

02.05.2023 14:42 | 0 komentarzy | ż

Podwyżki dla wszystkich pracowników produkcyjnych i wprowadzenie kwartalnej premii inflacyjnej – to najważniejsze postulaty przedstawione pracodawcy przez „Solidarność” działającą w firmie Adient Foam Poland w Żorach. 21 kwietnia w zakładzie rozpoczął się spór zbiorowy na tle płacowym.

Trwa spór zbiorowy w jednej z żorskich fabryk
Adient Foam Poland w Żorach jest producentem pianek do siedzeń samochodowych. Zakład zatrudnia prawie 430 osób, z czego większość to pracownicy produkcyjni. Do "Solidarności" należy jedna trzecia załogi firmy. Zdjęcie ilustracyjne, fot. Freepik.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przewodniczący zakładowej „Solidarności” Tomasz Ponimasz podkreśla, że w kwietniu pracodawca zapowiedział podwyżki dla części pracowników. Otrzymałoby je niespełna 50 osób, czyli ok. 1/6 pracowników produkcyjnych. – Ostatecznie zarząd wycofał się z tego pomysłu, ale my domagamy się podniesienia stawek zasadniczych wszystkich osób zatrudnionych na wydziałach produkcyjnych oraz wprowadzenia kwartalnej premii inflacyjnej. Takie wsparcie finansowe byłoby pracownikom bardzo potrzebne – mówi związkowiec.

Jeden z postulatów zgłoszonych w trybie sporu zbiorowego odnosi się do przestrzegania przepisów pracy dotyczących urlopów na żądanie. Jak informuje Tomasz Ponimasz, obecnie pracownik, który chciałby skorzystać z takiego urlopu, nie może zadzwonić do przełożonego lub wysłać SMS, tylko musi przyjechać do zakładu. - Jeśli koordynatorzy zespołów uznają, że w pracy jest wystarczająca liczba osób, wówczas wyrażają zgodę. To nie ma sensu, bo urlop na żądanie jest wybierany w nagłych, losowych sytuacjach. Zgodnie z Kodeksem pracy pracownik ma prawo do 4 dni takiego urlopu w ciągu roku - dodaje.

Możliwość odmówienia wykonywania nadgodzin w sytuacji, w której pracownik nie czuje się na siłach, by po zakończeniu normalnej dniówki kontynuować pracę to kolejne żądanie strony związkowej. Jak zaznacza przewodniczący, w zakładzie zatrudnionych jest wiele kobiet, dla których praca w nadgodzinach stanowi zbyt duże obciążenie psychofizyczne. - Pracodawca naciska na nadgodziny, a w tej kwestii powinna zostać wprowadzona dobrowolność - mówi Tomasz Ponimasz.

źródło: "Solidarność"