Problemy z segregowaniem śmieci. Fica sugeruje kary dla wspólnot, Polowy nie chce stosować metod policyjnych
Radny z Razem dla Raciborza uważa, że wymiana śmietników z dzwonów na kontenery 1100 l nie sprawdziła się. - Ludzie, zamiast podnosić wielkie klapy wolą wszystko wyrzucić do zmieszanych. Poza tym mieszkańcy nie wiedzą, co gdzie segregować, brakuje informacji - narzekał Marcin Fica na sesji. Wiceprezydent Konieczny poradził mu ściągnąć aplikację na telefon, gdzie wszystko jest napisane.
Według Ficy wrzucanie do kontenerów jest uciążliwe, zwłaszcza dla dojrzalszych raciborzan. Z jego obserwacji wynika, że ci wrzucają wszystkie śmieci do kubłów na odpady zmieszane. - Albo nie do tego pojemnika, co trzeba. Poza tym te nowe pojemniki zajmują dużo miejsca na osiedlu. U nas na przykład trzeba było zlikwidować trzepak, żeby je pomieścić - stwierdził na kwietniowym posiedzeniu M. Fica.
Rajca narzeka, że przy altankach śmietnikowych brakuje informacji jak segregować śmieci. - Może w domach jednorodzinnych ta informacja dociera wraz z harmonogramem odbioru, ale na osiedlach bloków tego nie ma. Ludzie nie segregują, bo nie wiedzą jak - zaznaczył Fica.
Z opinią radnego nie zgodziła się Mariola Wierzbicka kierująca referatem gospodarki odpadami. Stwierdziła, że urząd rozesłał wszystkich zarządców nieruchomości stosowne informacje, że dostępne są tablice, gdzie ładnie, prosto i czytelnie jest podane co i jak należy segregować. - Zarządcy zabrali te tablice i osobiście na niektórych śmietnikach to widziałam - podała urzędniczka.
Konieczny bronił używania pojemników 1100 l, mówiąc, że to krok w dobrą stronę. Według niego obsługuje się je szybciej i wygodniej niż dzwony. - Łatwiej się je odbiera przez śmieciarki. Ja porównuję, jak wyglądały te miejsca przy dzwonach i teraz jest czyściej - oznajmił.
Zdaniem wiceprezydenta liczba segregowanych śmieci wzrasta, np. papieru zebrano więcej niż 2021 roku, a szkło jest na stałym poziomie. Wie, że w wielorodzinnej zabudowie jest więcej problemów z segregacją, ale Miasto nie stosowało dotąd kar, czy postępowań wobec zarządców nieruchomości.
W kwestii braku wiedzy o segregacji Konieczny polecił aplikację EcoHarmonogram na smartfony, gdzie wszystko jest wyjaśnione.
Prezydent Dariusz Polowy wsparł swego zastępcę, mówiąc, że potrzebne jest więcej edukacji niż kar w tym zakresie. Gdy radny Fica przytoczył przykład ze stolicy, gdzie dotkliwie ukarano finansowo wspólnoty mieszkaniowe za brak segregacji, Polowy odparł, że to metody policyjne i nie chce się wzorować.
- Wymiana pojemników zdała egzamin, bo np. papieru wrzuci się więcej do kontenera niż do dzwonu. Tam trzeba było karton podrzeć na kawałeczki, a do pojemnika 1100 l wystarczy go złożyć. Uchylamy wieko i wrzucamy - podsumował Polowy.
Dodał, że uwagę radnego o braku informacji o segregacji przyjmuje i postara się przeprowadzić akcję edukacyjną na ten temat na terenie Raciborza.
Ludzie:
Marcin Fica
Radny Miasta Racibórz
Komentarze
5 komentarzy
"U nas na przykład trzeba było zlikwidować trzepak, żeby je pomieścić - stwierdził na kwietniowym posiedzeniu M. Fica."
XXI wiek.
Oto metody starego układu: dopłacać do śmieci z marketów a zwykłego mieszkańca karać. Dobrze że Polowy nie słucha takich oszołomów jak ten Fica.
Dzięki prezydentowi Polowemu płacimy za śmieci tyko 21 zł a w innych miastach po 30 i więcej. Widać że gość się na tym zna i o to dba.
Bardzo dobre podejście panie Polowy. Uczyć a nie karać. Panie Fica wstyd.
Również uważam że obywatela należy zachęcić i wyedukować a nie karać za błędy o których nie pojęcia