Mniej śmieci w Raciborzu odkąd zbiera je PK. Zastanawia to Polowego, nie dziwi Lenka
912 tys. zł nadwyżki odnotował urząd miasta w gospodarce odpadami w 2022 roku. Rok wcześniej poniósł stratę na obsłudze systemu.
Kierownik referatu ds. gospodarki odpadami w magistracie podała, że ściągalność opłaty śmieciowej od firm i instytucji wyniosła za ubiegły rok - 99%, a od mieszkańców - 91%. Urealniono kwoty opłat ponoszonych przez właścicieli nieruchomości niezamieszkałych i uszczelniono system.
Spadła liczba mieszkańców, w ślad za tym zmniejszyła się liczba deklaracji śmieciowych.
- Najważniejsze, że jest nadwyżka w bilansie wpływów i wydatków - cieszył się przewodniczący komisji budżetowej rady miasta Mirosław Lenk. Powiedział, że może pojawić się hipoteza, że poprzednia firma wywożąca śmieci nie była uczciwa wobec Miasta, ale takowe trzeba by udowodnić, co nie jest takie oczywiste. Lenk pracuje w branży odpadowej w Rybniku i wie, że w całym regionie zmniejszyła się liczba odpadów. - Firmy sygnalizują, że nawet o 30%. Jest mnie wielkogabarytów, mniej niektórych frakcji. Ludzie po prostu mniej kupują - zaznaczył były prezydent Raciborza.
Dziwne, że stało się to dopiero po 1 stycznia 2022 roku, wtedy, gdy wywozem zajęło się Przedsiębiorstwo Komunalne - zauważył włodarz miasta Dariusz Polowy.
Lenk odparł, że już wcześniej śmieci było mniej, ale Polowy później mówił, że w lutym w mieście pojawiło się kilkuset uchodźców z Ukrainy, co oznacza więcej potencjalnych producentów odpadów w Raciborzu.
Zdaniem szefa komisji budżetowej w uzyskaniu dodatniego bilansu pomogła nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
- Urealniliśmy kwoty pobierane z nieruchomości niezamieszkałych, bo wcześniej opłata nie pokrywała kosztów tej działalności - nadmienił M. Lenk.
Prezydent Dariusz Polowy skomentował wypowiedź szefa komisji. - Cieszy mnie, że przyznał pan, że do nieruchomości niezamieszkałych dopłacaliśmy - stwierdził. Nawiązał do wielomiesięcznego sporu z radą miasta, w którym rajcy nie zgadzali się na wyłączenie z systemu miejskiego tych nieruchomości.
Lenk przyznał, że „prezydent go złapał”.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
6 komentarzy
To nie kwestia hamulcowych czy innych, rzekomych, dywersantów. Spadła konsumpcja i zaczęliśmy rozsądniej obracav pieniądzem. No i trzeba też się zastanowić ile z tego wielkiego gabarytu zostało porąbane i spalone, jak pisał któryś przedmówca,/ któraś przedmowczyni
Kto zapłaci za błędy tych ludzi? Hahaha, „pan mnie złapał”. A czyje pieniądze poszły w błoto? Nasze, nie Lenka, Czernera i Szukalskiej…
Lenka nie dziwi że ubyło śmieci bo dobrze wiedział o lewiźnie w Empolu. Razem z Czernerem doprowadzili do sytuacji w której miasto nie było w stanie potwierdzić czy firma wykonująca usługę robi to rzetelnie!!! Empol mógł podać dowolną ilość wywiezionych ton odpadów a miasto i tak musiało zapłacić bo nie było jak tego zweryfikować. Kwintesencja betonowego układu i kolesiostwa.
Znowu się okazało że Polowy miał rację. Pytam czy hamulcowi z Lenkiem i Szukalską na czele oddadzą miastu pieniądze które traciliśmy gdy oni próbowali bronić starego układu? Ponad rok mieszkańscy dokładali po 100 tys miesięcznie.
Lenk będzie stawał na głowie żeby bronić Empolu bo to jego projekt był. Nagły spadek ilość odbieranych śmieci tylko potwierdza że miasto było oszukiwane przez Empol.
Prezes wszystkich prezesów powiedział, że w gospodarstwach domowych można palić wszystkim, tylko nie oponami. I od tego momentu niektóre gminy (jak widać w tym Racibórz) mają mniej śmieci. Polowy nie ma się czym chwalić.