Leśnicy apelują o unikanie rezerwatu Łężczok. Chodzi o ptasią grypę
- Ze względu na potencjalne zagrożenie dla ludzi, prosimy o ostrożność i przestrzeganie zakazu dotykania padłych ptaków oraz unikanie miejsc, w których bytuje ptactwo, głównie wodne - apelują leśnicy z Rud.
Zarządca rezerwatu Łężczok – Nadleśnictwo Rudy Raciborskie odniosło się do ptasiej grypy. Leśnicy podali za pośrednictwem mediów społecznościowych, że Powiatowy Lekarz Weterynarii w Raciborzu poinformował o stwierdzeniu wysoce zjadliwej grypy ptaków u dzikiego ptactwa, w szczególności u mewy śmieszki.
Przypomnijmy, Państwowy Instytut Weterynaryjny zidentyfikował wirus grypy ptaków H5N1 w próbach pobranych od padłych ptaków pochodzących z dwóch lokalizacji: Rezerwat Łężczok oraz Polder Buków - Stary Roszków. W związku z masowymi upadkami mewy śmieszki, strefa objęta zakażeniem grypą ptaków najprawdopodobniej obejmie cały teren powiatu raciborskiego. Czytaj więcej: Wiadomo, co jest przyczyną masowej śmierci ptaków w polderze Buków oraz na terenie Łężczoka. To ptasia grypa.
- Apelujemy o unikanie rezerwatu przyrody Łężczok w najbliższym czasie - przekazali leśnicy.
Ponadto, ze względu na potencjalne zagrożenie dla ludzi, proszą o ostrożność i przestrzeganie zakazu dotykania padłych ptaków oraz unikanie miejsc, w których bytuje ptactwo, głównie wodne.
Zobacz także: