środa, 13 listopada 2024

imieniny: Stanisława, Mikołaja, Krystyna

RSS

Rosyjska propaganda może używać sztucznej inteligencji

24.04.2023 10:48 | 9 komentarzy | d

VII edycja konkursu #FakeHunter Challenge koncentruje się wokół wojny informacyjnej, jaką Rosja prowadzi z Zachodem. O sposobach manipulacji Kremla, np. poprzez używanie sztucznej inteligencji (AI) mówili, m.in. generał Leon Komornicki oraz fotoreporterzy: Jakub Szymczuk, Artur Reszko i ekspert ds. cyberbezpieczeństwa, dr Piotr Łuczuk.

Rosyjska propaganda może używać sztucznej inteligencji
Zmanipulowane zdjęcia, fałszywe newsy, dezinformujące „wrzutki” to codzienność w przestrzeni wirtualnej (zdjęcie poglądowe)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Tematem wiodącym VII edycji konkursu #FakeHunter Challenge jest wojna informacyjna na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej, militarnej, energetycznej i społecznej. Debaty i panele dyskusyjne miały pokazać z jakimi zagrożeniami mogą mieć do czynienia odbiorcy informacji i jak walczyć z rosyjską propagandą.

- Dezinformacja jest elementem wojny informacyjnej prowadzonej przez Rosję, której celem jest osłabienie morale i woli walki żołnierzy ukraińskich, wzbudzenie w nich strachu i niewiary w zwycięstwo - mówił Leon Komornicki, generał dywizji WP w stanie spoczynku, były zastępca Szefa Sztabu Generalnego w latach 1992-1997.

Według generała, takie ataki prowadzone są różnymi kanałami, np. poprzez internet. - Dlatego żołnierze nie mogą posługiwać się na polu walki smartfonami, bo mogą one być wykorzystane jako narzędzia dezinformacji. Kolejna droga to wszelkiego rodzaju media: telewizja, radio, gazety, a także ulotki - powiedział gen. Leon Komornicki.

O tym, jak łatwo dziś manipulować obrazem posługując się sztuczną inteligencją mówili z kolei fotoreporterzy: Jakub Szymczuk, fotograf prezydenta RP Andrzeja Dudy i Artur Reszko z Polskiej Agencji Prasowej. Obaj byli zgodni, że AI (artificial intelligence - sztuczna inteligencja) może służyć do manipulacji i ułatwi preparowanie nieprawdziwych informacji i zdjęć.

Jak podkreślali fotografowie, aby zabezpieczyć przestrzeń medialną przed podrobionymi zdjęciami - także przez AI - należy wypracować informatyczne rozwiązania, które pokażą i udowodnią, że fotografia jest zmanipulowana lub wręcz nie jest dziełem człowieka, tylko algorytmu.

O pokusie używania sztucznej inteligencji w wojnie informacyjnej, szczególnie w cyberprzestrzeni mówił dr Piotr Łuczuk, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. - AI to relatywnie tani środek jeżeli chodzi o prowadzenie działań dezinformacyjnych i konflikty w cyberprzestrzeni, do jakich dochodzi coraz częściej będą się nasilały, bo nie wymagają wielkich nakładów finansowych - mówił medioznawca i ekspert z UKSW.

Na odpowiedzialność mediów zwrócili zaś uwagę Filip Szulik-Szarecki, analityk factcheckingowego projektu „Wojownicy Klawiatury”. - Media, szczególnie elektroniczne, nie mogą publikować dosłownie wszystkiego. Należy brać odpowiedzialność za to, co publikujemy. A Ci, co to robią, muszą ponosić konsekwencję za fałszywki - przekonywał Szulik-Szarecki.

Natomiast Mateusz Mrozek, kierownik Działu Przeciwdziałania Dezinformacji w NASK skupił się na deprecjonowaniu działalności wszystkich tych, którzy walczą z fake-newsami. - I to jest właśnie jedna z najczęściej stosowanych metod dezinformatorów: podważanie mechaniki podważania - powiedział Mrozek, komentując często pojawiające się ataki na fake-hunterów.

Zmanipulowane zdjęcia, fałszywe newsy, dezinformujące „wrzutki” to codzienność w przestrzeni medialnej. - To wszystko ma służyć osłabianiu ducha walki. Odporność na to jest bardzo ważna, dlatego w czasach pokoju kluczowe jest szkolenie żołnierzy w rozróżnianiu informacji od dezinformacji - zaznaczył gen. Komornicki. Słowa generała powinni przyswoić sobie zwykli odbiorcy informacji. Najbardziej narażeni na rosyjską propagandę.

Wojna informacyjna - to temat VII edycji konkursu #FakeHunter Challenge - Fake News Alert, odbywającego się w dniach 21-22 kwietnia. Organizatorami konkursu są PAP i GovTech Polska, a współorganizatorami - Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz Cyfrowa Polska.

Źródło informacji: PAP MediaRoom