- Jastrzębie-Zdrój
- Pszów
- Racibórz
- Region
- Rybnik
- Rydułtowy
- Wodzisław Śląski
- Żory
- Wiadomości
- Nie przegap
- Polityka
- Górnictwo
Izabela Kloc o nieprawdziwych informacjach ws. rozporządzenia metanowego. Padają słowa o sukcesie polskich negocjatorów
- Należy przypuszczać, że część komentatorów myli wniosek Komisji Europejskiej ze stanowiskiem Rady - czytamy w oświadczeniu Izabeli Kloc. Dalej europosłanka stwierdza, że wypowiedzi jakoby "rząd nie zrobił nic" w sprawie rozporządzenia metanowego są zupełnie niezrozumiałe.
Europosłanka Izabela Kloc (PiS) po raz kolejny zabiera głos ws. tzw. rozporządzenia metanowego. Zauważa, że w debacie publicznej nie brak głosów twierdzących, że rozporządzenie wprowadzi normę emisji w wysokości 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla.
- Jest to informacja nieprawdziwa! Wniosek Komisji Europejskiej mówi o zakazie uwalniania metanu do atmosfery z szybów wentylacyjnych w kopalniach węgla emitujących ponad 0,5 tony metanu na kilotonę wydobytego węgla. Zatem aktualny projekt, nad którym pracuje Parlament Europejski przewiduje limit 0,5 tony, a nie 5 ton
- podkreśla Izabela Kloc.
Na razie nie ma mowy o węglu koksowym
Póki co przepisy mają nie dotyczyć węgla koksowego (czyli takiego, w jakiego wydobyciu specjalizuje się JSW), jednak po trzech latach od wejścia w życie rozporządzenia Komisja Europejska ma rozstrzygnąć w specjalnym akcie delegowanym również kwestię kopalń węgla koksowego. - Nie wiemy jakie wartości zaproponuje w nim Komisja, ani od kiedy zaczęłyby obowiązywać - informuje Izabela Kloc.
"Duży sukces negocjatorów Rządu RP"
Europosłanka przypuszcza, że część komentatorów myli wniosek Komisji Europejskiej ze stanowiskiem Rady Europejskiej. W stanowisko Rady Europejskiej, wypracowanym przez państwa członkowskie Unii Europejskiej, jest mowa o zakazie uwalniania metanu do atmosfery z szybów wentylacyjnych w kopalniach emitujących 5 ton od 2027 roku i 3 tony od 2031 roku. Dodano też zapis, że progi będą liczone nie w przeliczeniu na poszczególne kopalnie, lecz w przeliczeniu na operatora kopalń.
- W praktyce dałoby to polskim producentom węgla szerokie pole manewru. Warto podkreślić, że powyższe zapisy są bardzo dużym sukcesem negocjatorów Rządu RP. W tym kontekście zupełnie niezrozumiałe są dla mnie wypowiedzi stwierdzające, że jakoby w tej sprawie „rząd nie zrobił nic”. Jeżeli chodzi o węgiel koksowy, to w tekście Rady dodatkowo odsunięto perspektywę publikacji aktu delegowanego – z trzech do pięciu lat. Zakładamy zatem, że w 2028 roku Komisja miałaby opublikować dokument proponujący rozwiązania dla węgla koksowego. Tym niemniej dziś nie można przewidzieć jakie wartości zawierałby ten dokument, i od kiedy miałyby obowiązywać restrykcje - dodaje Izabela Kloc.
Aktualnie na tapecie jest restrykcyjne stanowisko Komisji Europejskiej
Izabela Kloc podkreśla, że ostateczny tekst rozporządzenia będzie wynikiem przyszłych negocjacji między Radą a Parlamentem Europejskim. Tym niemniej aktualnie prowadzone negocjacje w Parlamencie Europejskim dotyczą wyłącznie propozycji Komisji Europejskiej, w którym mowa jest o limicie 0,5 ton emisji metanu.
Dlaczego rozporządzenie metanowe jest zagrożeniem dla naszego górnictwa?
Polska Grupa Górnicza sygnalizowała, że przyjęcie rozporządzenia metanowego w kształcie proponowanym przez Komisję Europejską oznaczałoby przyspieszoną likwidację górnictwa węgla kamiennego w Polsce. Kopalnie PGG emitują średnio od 8 do 14 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla. W przypadku przyjęcia normy emisji 0,5 t metanu na 1000 ton wydobytego węgla, PGG zostałaby obłożona karami tak wysokimi, że jej dalsza działalność nie miałaby sensu (zobacz: Prezes PGG ostrzega przed dyrektywą metanową, która doprowadzi do "szybkiej likwidacji górnictwa w Polsce").
Pełny tekst oświadczenia europosłanki Izabeli Kloc poniżej:
Oświadczenie nt. rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie redukcji emisji metanu
Jako kontrsprawozdawca reprezentująca grupę EKR w pracach nad „rozporządzeniem metanowym”, czuję się zobowiązana do sprostowania powielanych w przestrzeni medialnej informacji. Niektóre media i politycy błędnie twierdzą, że przedmiotowe rozporządzenie wprowadza normę emisji w wysokości 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla.
Miałoby ono wejść w życie już w roku 2027, a w 2031 roku objęłoby też kopalnie węgla koksowego. Jest to informacja nieprawdziwa! Wniosek Komisji Europejskiej mówi o zakazie uwalniania metanu do atmosfery z szybów wentylacyjnych w kopalniach węgla emitujących ponad 0,5 tony metanu na kilotonę wydobytego węgla. Zatem aktualny projekt, nad którym pracuje Parlament Europejski przewiduje limit 0,5 tony, a nie 5 ton! Nie dotyczy to węgla koksowego, ale nie jest poprawne stwierdzenie, że w 2031 roku ten zakaz miałby objąć również kopalnie produkujące ten surowiec. Tekst wniosku mówi, że po trzech latach od wejścia w życie rozporządzenia – załóżmy w 2026 roku – Komisja ma rozstrzygnąć kwestię kopalń węgla koksowego w specjalnym akcie delegowanym. Nie wiemy jakie wartości zaproponuje w nim Komisja, ani od kiedy zaczęłyby obowiązywać.
Należy przypuszczać, że część komentatorów myli wniosek Komisji Europejskiej ze stanowiskiem Rady. W tekście wypracowanym przez państwa członkowskie Unii Europejskiej mowa jest o zakazie uwalniania metanu do atmosfery z szybów wentylacyjnych w kopalniach emitujących 5 ton od 2027 roku i 3 tony od 2031 roku. Dodano też zapis, że progi będą liczone nie w przeliczeniu na poszczególne kopalnie, lecz w przeliczeniu na operatora kopalń.
W praktyce dałoby to polskim producentom węgla szerokie pole manewru. Warto podkreślić, że powyższe zapisy są bardzo dużym sukcesem negocjatorów Rządu RP. W tym kontekście zupełnie niezrozumiałe są dla mnie wypowiedzi stwierdzające, że jakoby w tej sprawie „rząd nie zrobił nic”. Jeżeli chodzi o węgiel koksowy, to w tekście Rady dodatkowo odsunięto perspektywę publikacji aktu delegowanego – z trzech do pięciu lat. Zakładamy zatem, że w 2028 roku Komisja miałaby opublikować dokument proponujący rozwiązania dla węgla koksowego. Tym niemniej dziś nie można przewidzieć jakie wartości zawierałby ten dokument, i od kiedy miałyby obowiązywać restrykcje.
Ostateczny tekst rozporządzenia będzie wynikiem przyszłych negocjacji między Radą a Parlamentem Europejskim.
Reprezentując interes Śląska w Parlamencie Europejskim robię wszystko co możliwe, by ostateczna propozycja Parlamentu była jak najmniej szkodliwa dla polskiego górnictwa.
Tym niemniej rzetelność w informowaniu interesariuszy i szerokiej opinii publicznej wymaga przypomnienia, że jedynym aktualnym dokumentem, którego dotyczą toczące się w Parlamencie Europejskim negocjacje, to propozycja Komisji Europejskiej oraz zaproponowany przez sprawozdawczynię Juttę Paulus (Zieloni/Niemcy) tekst poprawek kompromisowych, w którym popiera ona stanowisko Komisji, czyli limit 0,5 ton. Zapis ten jest kontestowany przez grupy EKR, EPL oraz ID, które w swoich poprawkach postulowały limit na poziomie 8 ton. Ostatnie spotkanie sprawozdawców odbędzie się w dniu 19 kwietnia.
Izabela Kloc,
Poseł do Parlamentu Europejskiego
Strasburg, 18 kwietnia 2023 r.
Ludzie:
Izabela Kloc
Senator VIII kadencji, posłanka na Sejm V, VI, VII i VIII kadencji, od lipca 2019 europosłanka.
Komentarze
4 komentarze
Dalej właźmy w d... unii ojro-pejskiej. Skończymy z f..tem w garści... (jak mawiał filmowy Santino Corleone).
czyli zagłosowałeś na nich
pis to drożyzna
w nic już nikomu z pis-u nie uwierzę
a to co robią w "szczujni tvp" to już przechodzi ludzkie pojęcie
Atom, metan, negocjacje.
Nasza eurokatechetka jest niezawodna.